Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

pochwalić się chcę:) moja mała dwulatka

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    pochwalić się chcę:) moja mała dwulatka

    Moja mała dwulatka nie mówi.... oczywiście okazuje sie przy pewnych sytuacjach, że i dziadzia i wuja umie mówic itp. ale nie chce sroczka sama babulić. przeszła już badania (mieszkamy w uk) które wykazały, że jest w 100 zdrowiutka. Martwiłam się jej niemówieniem a omijałam wzrokiem inne rzeczy! Wyobraźcie sobie, że co rano sama pościeli sobie łożeczko, oglądając "mądry maluch" powtorzy prawie cały alfabet za dziećmi, butki sama załozy(takie na rzep) i odłozy je na półke niemal idealnie stojące, umie małe duże a puzzle z 6ciu elementów to pikus od dawna, gdy poproszę ją o wytacie buzi wytrze ją i pyta "hmmm?" czy dobrze wytarta, narysuje choć koślawo ale jak dla mnie piękną Buzię z oczami i noskiem i ustami i uszami...uszy są na brodzie ale i tak pękam z dumy....to narazie tyle
    w każdym razie gdy macie Mamusie dzieci które powinny już mówić i zamartwiacie się, że nie mówią to pamiętajcie, że posiadają wiele wiele wieleeeee innych mądrości, które powodują, że pękacie z dumy
    WIĘĆ CHWALIMY SIĘ po to ten posT.
    nieważne ile lat
    ARCYDZIEŁEM BOGA JEST SERCE MATKI
  •    
       

    #2
    zuch dziewczynka

    Mój synuś ma 13 miesięcy, też nie wiele mówi. "mama" usłyszałam zaledwie
    3 tygodnie temu, ale.... umie wyrzucić śmieć do kosza na śmieci, który i tak
    jest schowany w szafce Poza tym to chyba umie to co inne roczniaki...
    zrobić "papa", "tu tu sroczka kaszkę warzyła"
    Julek: 10/3/2008

    Skomentuj


      #3
      moja Marysia ma 11 m-cy i umie zrobic sroczkę, jaka jest duża, jak sie martwi. mowi mama,tata , ostatnio zaczeła mówić dziadek,daj, tak, nie.
      czasami wyjmuje moje skarpetki z szuflady jak na kruszy i sprząta
      robi też papa, zaczyna chodzić
      Last edited by moniaB; 04-05-2009, 21:59.




      Skomentuj


        #4
        a moja 15 miesięczna córeczka,wczoraj dopiero pierwszy raz powiedziała "mama"
        aż dwa razy,ale dziś już lipa i nie chce mówić.ja się zawsze z niej smieje,bo jak chce sie pobawić zabawkami,to ciągnie wielki koc by jej rozłożyć na dywanie(hrabina),bo bez kocyka nie usiądzie....i wtedy sie bawi.

        tak ze słów to mówi : ATO(auto), ola(moja siostra),baba,dada,tata,oto/opo(oko)
        co to?, toto?(kto to) eła(ewa), adze(andrzej), jeś(jeść),da (dać)

        nie wiem czy to duzo,ale fajnie że coraz lepiej mi się z nia dogaduje,bo jak np.zapytam się czy chce pic,to kiwa głową,że nie

        Skomentuj


          #5
          Moja córcia ma 15 miesięcy. Potrafi mówić mama, tata, am, mniam, baba ale
          w sumie nic poza tym. Ale happymummy masz rację, że czasami nie zwraca
          się uwagi na to co dziecko już potrafi, tylko na to czego jeszcze nie umie.

          Moja mała po jedzeniu jak podam jej chusteczkę to wytrze sobie buzię i rączki,
          bardzo niezdarnie ale zawsze nosek. Chowa swoje buty do szafki,
          wrzuca pranie do pralki i ją zamyka, wyrzuca brudne pieluchy.
          Ważne jest też dla mnie to, że sama zasypia i przesypia całą nockę i to już
          od dłuższego czasu

          A wczoraj co już pisałam w wątku Crazy, pękałam z dumy bo pierwszy raz
          zawołała sama, że chce jej się kupkę. Powiedziała: eee i pokazała palcem
          na pupę Przyniosłam nocnik i się udało
          Last edited by Nusiak; 28-04-2009, 13:39.


          Skomentuj


            #6
            Moj synio 8 maja skonczy 20 miechow. Mowi niewiele i tylko wtedy kiedy On chce wiec nie ma mowy by pochwalic sie przy kims :P . Potrafi powtorzyc jzu po mnie liczenie do pieciu znaczy ja mowie jeden on mowi "deden" potem "da" "ti""tejy""pec" .Wie jak robi kotek, piesek i ptaszek. Sklada swoje bluzeczki i wszystko kryje po szafkach - ostatnio znalazlam chlebek w jego buciku Umie tez ( o zgrozo ) otworzyc kluczem drzwi .Maniakalnie uklada zabawki w rzedach rowniusienko. Sam potrafi jesc choc szkoda mu na to czasu.Jak mu powiem "Przynies butki - idziemy papa" to idzie do przedpokoju i przynosi swoje Pare dni temu odkuzralam w swoich szpilkach bo si euparl bym je wlozyla.Ogolnie wykonuje moje polecenia. Ostatnio zaciagnal mnie wieczorem do pokoju i pokazuje ze chce do lozeczka - no o ja go myk do lozeczka, przykrylam i lezal - niedlugo ale zawsze cos.Potrafi sciagnac sobie pampersa, uczesac siebie i mnie i jeszcze troche tego jest ale to takie mniej wazne

            Skomentuj


              #7
              no to jeszcze coś... dzisiaj moje dziecię nauczyło się wkładać kółko w otwór
              zabawki segregującej mamy garnuszek na klocuszek od grudnia, ale nic nam
              z zabaw nie wychodziło. A dzisiaj się udało. Na razie tylko kółko ale już
              krok na przód
              Julek: 10/3/2008

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                ostatnie z osiagniec mojej dwudziestomiesiecznej panienki jest wchodzenie po schodach na stojaco trzymajac sie poreczy i na przemian nozka lewa i prawa oraz samodzielne zakladanie pizamki.
                shannon

                Skomentuj


                  #9
                  no a moja Gwiazda z łatwością używa paluszke do obsługi ipoda..... wgralam jej pare gierek z figurami i odglosami zwierząt...zeby jak juz to robiła coś dla siebie...trochę się boję co bedzie nastepne;/
                  poza tym jak powiem hasło- CZAS NA BAJĘ W TELEWIZJI to migiem mam wlączony telewizor i przyniesiony pilot.
                  zęby szczotkuje czasem i wiecej niz 2 min dlatego mysle ze jej piękne śniezynki dłuuugo będą lśniły
                  ARCYDZIEŁEM BOGA JEST SERCE MATKI

                  Skomentuj


                    #10
                    Moja ma 2l i 2m, dużo mówi, narazie zdanie składa z dwóch wyrazów. Potrafi założyć buciki i piłkarskie koszulki starszego brata wozi lalki w wózeczku zawija je w kocyk i w pieluszki, potrafi umyć rączki, je sama, pije z zwykłego kubka,jak rozleje wodę to idzie po ścierkę i wyciera...aha ściera kurze swoimi chusteczkami do pupci nalewa wody naszym dwóm pieskom że mają jej po uszy.


                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Napisane przez happymummy Pokaż wiadomość
                      no a moja Gwiazda z łatwością używa paluszke do obsługi ipoda..... wgralam jej pare gierek z figurami i odglosami zwierząt...zeby jak juz to robiła coś dla siebie...trochę się boję co bedzie nastepne;/
                      poza tym jak powiem hasło- CZAS NA BAJĘ W TELEWIZJI to migiem mam wlączony telewizor i przyniesiony pilot.
                      zęby szczotkuje czasem i wiecej niz 2 min dlatego mysle ze jej piękne śniezynki dłuuugo będą lśniły
                      Moja potrafi włączyć ulubioną piosenkę w muzycznym telefonie brata i śpiewa:Atu tu je je je


                      Skomentuj


                        #12
                        Moja malwa

                        W zasadzie w normie ma 2 lata i prawie 4 miesiace. najlepiej to robi bałagan ale poza bałaganem to tak: mówi zdaniami złożonymi a czasami bardzo śmiesznie. Komputer potrafi sama właczyć i wyłączyć i klika wprawnie myszką choć nie zawsze tam gdzie chce . majteczki spodenki i buciki założy. problem ma z bluzeczką. Rewelacyjnie myje podłogę mopem a szczególnie wodą z sedesu . Sama się załatwia nawet cwaniak kupkę z nocniczka chce wyrzucać do ubikacji.
                        Wczoraj patrzę kupka już w sedesie razem z masą papieru, ale nocnik oczywiście nie wytarty (bo bez przesady) i pytam:
                        - no co teraz wszystko jest w kupie zgadza się?
                        a Malwka na to:
                        - tak, zgadza się....
                        pozdrawiam

                        Skomentuj


                          #13
                          Moja córcia ma 1,5 roczku. Nie mówi wiele, tylko podstawowe słowa jak: mama, tata, baba, coca, da, tak, ne, caca (czacza, nasz pies), ale ostatnio chyba się rozkręca, bo nie dawno powiedziała ziuzia (mój mąż tak mówi na mnie), krzykneła dziadek (i to głośno i wyrażnie), a jak przelatywał samolot, pierwszy raz zaczeła powtarzać olot, olot. Takie pojedyńcze przypadki, ale zdarzają się jej coraz częściej. Zaczeła też powtarzać za nami, np do-mek, ona: o-mek, ale tylko jak jej się chce.
                          Poza tym potrafi pokazywać zwierzątka w książeczce i wie jak robi kotek i piesek, książeczki rozróżnia, a ma ich bardzo wiele. Jeśli powiem że poczytamy aladyna, spośrod innych wybierze dokładnie tą. Potrafi się rozebrać, niemal z wszystkiego i ubrać prostsze rzeczy, np buty to dla niej nic nadzwyczajnego, ma kilka par kapci i sama je sobie zmienia w ciągu dnia kilka razy. Taka strojnisia. Kocha ciuchy, stroiła by się bez przerwy. Oczywiście co nie założy biegnie do wielkiego lustra w przedpokoju i się przegląda. Potrafi się posługiwać wszelkim sprzętem elektronicznym jaki jest w domu, włącza i wyłącza kompy, telewizor, dvd, wie gdzie nacisnąć żeby włożyć płyte do kompa, a gzie do dvd stacjonarnego. Pilot rozpracowała już dawno temu. Uwielbia porządki. Wystarczy dać jej szczotkę, czy jakąś szmatkę, a zaraz się bierze za pucowanie mieszkania. Wchodzi sama po schodach, schodzi trzymana za jedną rękę. Jeżdzi sama na rowerku. Sama myje rączki i buzie, sama wyciera je potem w ręcznik. Pomaga robić mamie pranie i oczywiście dobrze wie co się wciska w pralce po kolei. SAma je, niezdarnie jeszcze, ale się stara. Karmi też wszystkich dookoła. UWIELBIA tańczyć, każdy najmiejszy nawet dzwięk, pobudza ją do pląsów, a ma tak rozbudowany repertuar, jakby sobie choreografię układała
                          Matko, dużo tego jest, nie sposób wymienić nawet połowy. Wszyscy mówią zresztą, że to mała bystrzacha jest, podłapuje wszystko w mig! A mama pęka z dumy. Ostatnio kolega męża u nas był i mówi że w ogródku kopał i ma teraz takie suche dłonie, my patrzymy a po chwili Viki krem mu przyniosła Ten sam kolega stwierdził kiedyś, że dobre imie mój mąż wybrał dla naszego dziecka, bo z niej rośnie mała VIKI-pedia


                          Skomentuj


                            #14
                            A moja "mlodziez" nauczyla sie wchodzic po schodach I to nie tak ze deir nozki na schodek tylko jak dorosly jedna noga jeden schod druga noga drugi schod Moje rece sa uratowane !

                            Skomentuj


                              #15
                              Mój syn ma 2 lata i 8 miesięcy i mogę sobie z nim porozmawiac jak z dorosłym,mówi pełnymi zdaniami choc nie zawsze poprawnie co brzmi bardzo śmiesznie.Np.Dam ciastko mamusiowi. ostatnio sie uśmiałam jak kichnoł i sam do siebie powiedział:"Na zdrówko". Ładnie mówi ale za to nie potrafi sie rozebrac nie wspominając już o ubraniu czegokolwiek.Nie potrafi-źle to napisałam-uważam,że jemu sie poprotu nie chce.Doszedł do wniosku,że po co sie męczyc jak mama zrobi to szybciej.
                              Alanek 14.09.2006

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X