spanie w łóżeczku

[oliwka311220]

Witam serdecznie ! Kochani potrzebuję rady.od jakiegoś tygodnia moja córcia ma totalny wstręt do łóżeczka.nie wiem co jej sie stało bo dotychczas nie było problemu- ładnie wypijała mleczko na moich kolankach,potem bajeczka,całusek i kładłam ją do łóżeczka i zasypiała a na drugi dzień wieczorem po prostu szał,furia żeby tylko wyjśc z łóżeczka...po kilkunastu minutach płaczu wziełam ja do siebie do łóżka i wtulona w me ramiona zasypia.i tak już jest pare dni- zasypia zemna a ja potem ja przekladam do łóżeczka- nawet w dzień nie chce spac u siebie, choc częśto w formie zabawy,tłuimaczeń próbuję ja kłaśc ale nie,po prostu jest płacz tak jakby jej sie krzywda stała wielka.Nie mam już pomysłów co robic....Pomóżcie proszę.pozdrawiam

[froch]

hey

moja też miewa czasem " uczulenie na lóżeczko" ja wtedy wogóle,nie raguje na to,że placze....po prostu krzywda jej się nie dzieje,a nie chce w nim spac
po pewnym czasie przestaje płakać i idzie spać...
jeśli Ci zależy,by dziecko spało w łóżeczku to musisz być konsekwentna,bo szybko się przyzwyczai,że przy Tobie zasypia

[ewelinkaaa7]

nio wlasnie u as ostatnio jest to samo, jakby łóżeczko go parzyło.

[jahmajka]

my konsekwentnie z lozeczka nie wyciagamy chocby niewiem co.

[ewelinkaaa7]

Ja tez nie wyciagam ale jak slysze jak wyje stojąc w łozeczku to chociaz zeby sie uspokoil.

[monka5]

Sprawa na pewno nie jest łatwa Usypianie dzieci z tego co czytałam polega przede wszystkim na wyrobiemiu w nich odpowiednich przyzwyczajeń do tzw. rytuałów, które wykonuje sie przez położeniem ich spać. Jak sie do tego przyzwyczaja to nie powinno być problemu. Inna rzecz, że to chyba dość indywidualna sprawa i nie dla każdego dziecka dobre jest to co dla innego. Powodzenia

[testolandia]

Odp: spanie w łóżeczku

U nas przez pewien czas również usypianie to była jedna niewaidoma. Raz wszystko dobrze, a na następny wieczór już nie.

[teresa211186]

Odp: spanie w łóżeczku

U nas przez pewien czas również usypianie to była jedna niewaidoma. Raz wszystko dobrze, a na następny wieczór już nie.

U nas mąz usypia syna i raz jest tak że mały sam zaśnie w łóżeczku a czasem mąż zasypia z nim na łóżku. Tak sobie pozwala i teraz tak ma