Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

nauka chodzenia za raczke

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    nauka chodzenia za raczke

    Drogie Mamy,
    mam poltorarocznego synka, z ktorym dotad chodzilam na spacery w wozku. wydaje mi sie jednak ze juz pomalu moglabym z nim chodzic po dworzu bez wozka. Tylko on wcale nie chce chodzic za raczke (najwyzej przez chwile). Jak go tego nauczyc? Najchetniej idzie tam, gdzie chce..
    Jestem w ciazy (mam termin na poczatek maja) i zastanawiam sie jak bede wychodzic na spacery. Nie zostawie przeciez wozka zeby go gonic..
    Z gory dziekuje za Wasze rady.
  •    
       

    #2
    Witaj ,
    Ja mam prawie roczną córeczkę i na spacery wyciągam ją z wózka i idzie sama ja tylko krocze przy niej.A jak jej dam rękę to przez chwilę się trzyma a potem puszcza.
    I oczywiście wyciągam ja tam gdzie nie ma ulicy.
    Jesteś w ciąży wiec jest Ci trudniej.Może spróbuj najpierw po domu z nim chodzić za rączkę a jak to nie da skutku bądź stanowcza .Trzymaj go mocno i mów że trzeba iść za rączkę.
    Życze powodzenia
    Amelia 12.03.08

    Skomentuj


      #3
      Ja ma dwulatka i dopiero teraz widze ze potrafi juz isc ze mna za rączke. Wcześniej tak jak piszecie- chodził tam gdzie chciał . Momenty posłuszeństwa były ale krótkie. I tak jak pisze moja poprzedniczka trzeba byc stanowczym i mocno trzymać za raczke i na pewno tylko w okolicy domu ,gdzie jest bezpiecznie. Zycze wytrwałości bo to trzeba przeczekac :-)

      Skomentuj


        #4
        mój malec tez sie ciogle wyrywa, chyba ze to nowe miejsce to sie kurczowo trzyma raczki.
        moze dopuki sie nie zacznie bardziej sluchac ,a juz bedzie druga dzidzia to moze za szelki(tak jak na smyczy) wiem ze to nieedukacyjne ale z dwojga zlego...
        no i wiadomo nie ciagle tylko miej to zawsze zeby jak ci bedzie bardziej knombrny go zlapac czy tam gdzie niebezpiecznie.

        ale mam nadzieje ze do maja nauczy sie chodzic przy tobie,
        moze niech sie trzyma ciebie za jakis pasek, to taka dodatkowa atrakcja

        Skomentuj


          #5
          Znam sposób super niani na to by dziecko się trzymało rączki
          Gdy idziecie na spacer zabierzcie jego ulubioną maskotkę , niech jedną rączkę trzyma on a drugą Ty.Może to go zachęci?
          Amelia 12.03.08

          Skomentuj


            #6
            To sposob dla starszych dzieci. Moj syn jak tylko zaczal chodzic ( 11 miesiecy ) chodzi za raczke i nie ma zmiluj. Albo idzie za reke albo do wozka - tu nie ma miejsca na konsensus - chodzi o bezpieczenstwo dziecka.
            W ostatecznosci zostaja Ci szelki ...

            Skomentuj


              #7
              wiesz co moja coreczka chodzi bez wozk od wrzesnia i powiem ze tez nei bylo latwo
              a znalzlam sposob ma kaptur to asekuruje j trzymjc z niego jak neichce mi dac raczki ale teraz wiecej daje choc czasem pozwalam jej chodzic samej ale musze czasem za nia szybko isc
              zobacysz uda sie zycze powodzenia

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Problem

                Ja również mam problem z utrzymaniem córeczki za rączkę, ma dwa latka i nie może zrozumieć, że nalezy trzymać mamę czy tatę za rękę. Dobrze, że chodciaż już przestała iśc tam gdzie jej się podoba i już zaczyna się słuchać. Nie ukrywam, że wygodniej i przede wszystkim bezpieczniej by było, gdyby się trzymała za rękę. No ale mam nadzieję, że już niedługo zrozumie i będzie tak jak mama chce, a nie ona.

                Skomentuj


                  #9
                  Witam!
                  Jestem mamą 2 letnich bliźniaczek. Obydwie chodzą na spacery za rączkę. Oczywiście na początku był bunt i płacz. Sposób jest łatwy. Trzeba być konsekwentnym! Za każdym razem gdy moje córcie się wyrywały trzymałam je mocno i tłumaczyłam, że tak nie wolno robić, bo tu jeżdżą autka. Oczywiście w takich chwilach dziewczynki się rzucały. Ja dalej je trzymałam i tłumaczyłam, że to i tak im nie pomoże. Nie ustępowałam nigdy. No i co z tego, że ludzie się patrzą.
                  Dzisiaj nie mam już kłopotu. Dzieci muszą wiedzieć co im można a co nie. Najważniejsze jest ich bezpieczeństwo a nie zachcianki. Ja nie mogę sobie pozwolić aby jedna poszła w prawo a druga w lewo.
                  Oczywiście gdy jesteśmy na terenie zamkniętym np w parku, przed blokiem, na placu zabaw to dziewczynki spacerują sobie same.
                  Życzę wszystkim mamą powodzenia i wytrwałości w wychowywaniu swoich maluszków.

                  Skomentuj


                    #10
                    różnica wiekowa między moimi dziećmi wynosi 1 rok i 3 miesiące. Synka nauczyłam zeby trzymał się wózka jak idziemy na spacer a jak nie chciał to robić to mu tłumaczyłam ze musi się słuchac bo inaczej nici ze spaceru i skutkowało a jak szliśmy sami na spacer (bez córci w wózku) to trzymałam go mocno za rękę i pozwalałam mu samemu chodzić jak było bezpiecznie dla niego
                    a może u ciebie sprawdzą się szelki?
                    ŁUKASZ 08.09.2006

                    NATALIA JULIA 30.11.2007



                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      szelki

                      Chyba rzeczywiscie sprobuje tych szelek. Musze przyznac, ze ostatnio jest juz troche lepiej, bo na razie to wychodzimy z mezem razem na spacer bez wozka i trzymamy go z obu stron.. Najgorsze ze jako chlopca strasznie go ciagnie w strone samochodow..

                      Skomentuj


                        #12
                        oj tak wiem co to znaczy chlopiec+samochod... chociaz kolpaka dotknac

                        Skomentuj


                          #13
                          Różnica wiekowa między moimi dziećmi to rok i trzy miesiące. Jak tylko Patryk (starszy) zaczął chodzić (miał rok) "zdjęłam" go z wózka i tylko w wyjątkowych sytuacjach go tam wsadzałam (np. zakupy). Robiłam z nim naprawdę długie spacery (nieraz się buntował, ale brałam go na ręce tylko wtedy, gdy widziałam, że naprawdę jest zmęczony). Mieszkamy na drugim piętrze i tam też pozwalałam, by sam wchodził (oczywiście trzymałam go za rękę). Na ulicy bez przerwy mu powtarzałam, że jak wejdzie na jezdnię, to samochód go uderzy i będzie bolało. Nie znaczy to, że broniłam mu do samochodów podchodzić, ale tylko wtedy, gdy trzymał mnie za rękę. Generalnie nigdy go nie puszczałam, gdy gdzieś szliśmy, jedynie na terenie zamkniętym był "wolny". Efekt jest taki, że jak urodziła się Pola (Patryk miał rok i 4 miesiące), nie było problemu ze spacerami, bo ani mi nie uciekał, ani nie buntował się, że chce do wózka. Teraz ma 2,7 roku i już sam wchodzi i schodzi ze schodów, na ulicy trzyma się blisko mnie, a jak już odbiegnie, to reaguje za każdym razem, gdy go przywołuję. Teraz znó jestem w ciąży, rodzę za cztery miesiące. Pola ma rok i trzy miesiące. Zrobiło się ciepło, więc zdjęłam jej niewygodna zimową kurtkę i teraz swobodnie może ona sobie wędrować. Z nią jest różnie, raz chce sama chodzić i się wyrywa, ale najczęściej trzyma mnie grzecznie za rękę. Jest łatwiej, bo ona widzi, jak Patryk trzyma mnie za rękę. Ze schodami ma jeszcze problem, bo jest za mała, ale już ja powoli uczę. Myślę, że za cztery miesiące będzie już na tyle sprawna, że dam radę wyjść z całą trójką sama

                          Skomentuj


                            #14
                            Tak, konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja.. i nie przejmować się ludźmi.

                            U nas jest podobnie mój synek lada dzień skończy 13 miesięcy i też próbuje
                            pokazać co potrafi, również go przytrzymuję i nie ma zmiłuj się. A dzisiaj
                            wymyślił coś nowego... mianowicie jak nie chcę go puścić to gryzie mnie po
                            ręce matko jedyna... ja nie chcę myśleć co będzie dalej. Ja mam małego
                            łobuza w domu
                            Julek: 10/3/2008

                            Skomentuj


                              #15
                              Napisane przez izabell1203 Pokaż wiadomość
                              Znam sposób super niani na to by dziecko się trzymało rączki
                              Gdy idziecie na spacer zabierzcie jego ulubioną maskotkę , niech jedną rączkę trzyma on a drugą Ty.Może to go zachęci?
                              Pomysł jest rewelacyjny, a co zrobić jak mały bawi się samochodami i tylko je zabiera na spacer?

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X