Czy warto uzywac chodzik?

[dreptaki]

Odp: Czy warto uzywac chodzik?

My korzystaliśmy z chodzika i dobrze wspominamy ten okres,bardzo się przydał a jedyny warunek jest taki aby wybrać dobry i sprawdzony model,nie najtańszy który szybko ulegnie zniszczeniu.

[ladybzyk]

Odp: Czy warto uzywac chodzik?

Czyli nie ma sensu nawet pytać, bo jest tyle samo przeciwników co zwolenników i to jest po prostu kwestią wyboru.

[colleen]

ylka29 daruj sobie

a dla Twojej wiadomości to dziecko ma prawie dwa lata i już dawno chodzi
więc ciężko tu wysyłać do lekarza

[ylka29]

Chyba jestem w szoku tokiem tej dyskusji...Uważam,że te wszystkie modne sprawy w wychowaniu dzieci to niektórym aż za bardzo się wkręciło,żeby tak postępować...Ja akurat nie używałam chodzika ,ale moja mama dla brata tak i jakoś chłop chodzi i ma się dobrze i wogóle jest gitTak tu piszecie,że macie tyyyyle obowiązków domowych itp itd...Moja mama miała czwórkę dzieci do tego sklep i kawiarnię i naginała jak meserszmit(do dzisiaj nagina)i musiała dać radę...Jedne wyrabiają się z pracą szybciej inne wolniej.Jedne potrzebują chodzika inne nie...Kiedyś były pieluchy tetrowe i kartoflanka...I można by tak wymieniać i wymieniać co jest dobre a co złe....Zapytała tylko kobiecina z nadzieją,że ktoś jej pomoże a tu masz....uczepiły się...To napiscie jej do jakiego lekarza ma sie ewentualnie udać po poradę z tym przewracaniem się dziecka a nie najeżdżacie na nią,że wsadza dziecko do chodzika,żeby mieć święty spokój...

[froch]

wiem,każdy piszę to co uważa za słuszne.
ja się w tą waszą dyskusję nie wtrącam bo mi się nie chce pisać....ale czytam czytam i przynajmniej na forum coś się dzieje

[Goplana]

Lola moze Ty lepiej poczytaj ... pisalas ze mluch wstawal i sie przewracal - zycie kazde dziecko tak robi. O upadaniu do tylu napisalas duzo po tym co nie zrobilo na mnie wrazenia bo mialam z synem to samo i poradzilam sobie bez chodzika.Uczylismy sie raczkowac i upadac - codzienne cwiczenia daly rezultat. Ale trzeba chciec a nie isc na łatwizne.Wolalas dac do chodzika niz pomoc wlasnemu dziecku.Dla mnie nei wazne bylo pranie czy gotowanie ale dziecko.
A Ty piszesz ze nawet upadek na miekie ma negatywny wplyw na dziecko .W takim razie 99.99 % dzieci powinno te skutki odczuwac i co ?
Odp mi w koncu na pytanie - co bys zrobila gdyby nie bylo chodzika ?

Froch na tym dyskusja polega - nie musimy sie zgadzac we wszystkim .

[froch]

Kobiety!!!!dajcie sobie już siana z tym chodzikiem.jedne mamy mają, inne nie!!
ta dyskusja już schodzi na "ogniem i mieczem"
miałysmy się tylko wypowiedzić, a widzę że jedna drugiej wytyka każde zdanie
dla mnie chodzik - egal...

[moniaB]

tez jestem przeciwna chodzikom.(założyłam nawet wczesniej taki watek.) ortopeda kategorycznie zabronił.
mysle ze nie wolno na siłe uczyć dziecka chodzić.
fakt jest to wygoda ale tylko dla rodziców
dla mnie wazniejsze jest zdrowie dziecka a nie wygoda.

[lola_lu]

F by miec wolne rece ....

Bo dziecko cały czas chodzi i upada waląc się w głowę. Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem.

Przeczytaj uważnie jedną z moich pierwszych wypowiedzi. Pisałam o wszystkim a ty uczepiłaś się porządków i zaczęłaś mnie obrażać.

I więcej nic nie napiszę na ten temat.

[Goplana]

Lola nie krec - pisalas o porzadkach a nie upadkach i od tego sie zaczelo.
I nie slyszalam nigdy o dziecku ktore zniechecilo sie do chodzenia bo sie uderzylo - paranoja.

[Goplana]

Froch prosze Cie ...
Gdyby bylo tak jak pisala Lola_lu ,ze niby nawet upadek na miekki materac jest szkodliwy to nasze dzieci musialy by chyba w mydlanych bankach latac.
Upadku nie unikniemy, dziecko musi nauczyc sie upadac. A skoro wg Was chodzik ma umozliwic chodzenie bez upadku to po co wyciagacie z nich dzieci ?
Zaprzeczacie same sobie !
A tak wogole to zaczelo sie od wsadzania do chodzika na czas prac domowych by miec wolne rece ....

[lola_lu]

No właśnie ja cały czas o tym, że unikałam rozbitej głowy u mojego uparciucha, który non stop stał, a po chwili walił tyłem głowy w podłogę. Ale niestety zostałam wyzwana od nieodpowiedzialnych i wygodnickich...


Błagam koniec tego

[froch]

czasem dziecko może tak upaść, że zniechęci się do chodzenia...i co wtedy???

[lola_lu]

Prosiłam ładnie, odczep się a, ty swoje !!

I przestań mnie w końcu obżarć.

Skończyłam ten bezsensowy dialog dawno temu. Ale jesteś zbyt zadufana w sobie aby to zauważyć.

[Goplana]

Czy uparta ? Tak - nie zmieniam swojego zdania bo ktos inny ma inne Wiem co pisze i potrafie poprzec to argumentacja.
Ja sie nie piekle - nie jestes osoba warta tego. Ja jestem krotkowzroczna ?
To Ty przekladaz swoja wygode podan zdrowie dziecka. Mam gleboko w powazaniu co zrobisz z nastepnym dzieckiem.

Ps. Co ma do tego wszystkiego wiek Twojego dziecka ?

I nie czepiam sie - nie doroslas po prostu do dyskusji i konstruktywnej krytyki. Skoro masz swoje zdanie to miej argumenty to zdanie podtrzymujace. Zadalam jedno pytanie i rozpetalas burze a wystarczylo odpowiedziec .

THE END