Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy warto uzywac chodzik?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Czy warto uzywac chodzik?

    Moj maluch wlasnie zaczyna raczkowac i powoli myslimy o kupnie chodzika?Slyszalam jednak ze to opoznia nauke chodzenia i moze powodowac wady postawy.Macie jakies doswiadczenia na ten temat?
  •    
       

    #2
    tutaj pisałyśmy już o chodzikach
    http://www.mamacafe.pl/forum/showthread.php?t=1138


    JULA

    MAJA

    OLGA

    Skomentuj


      #3
      Napisane przez dotka238 Pokaż wiadomość
      Moj maluch wlasnie zaczyna raczkowac i powoli myslimy o kupnie chodzika?Slyszalam jednak ze to opoznia nauke chodzenia i moze powodowac wady postawy.Macie jakies doswiadczenia na ten temat?
      Dziecku nie jest potrzebny chodzik.Choc moja Amelka uzywala.
      Jezeli Twoj maluch raczkuje jest mu zbedny.
      Bez niego nauczy sie o wiele szybciej
      Amelia 12.03.08

      Skomentuj


        #4
        niepotrzebny obciaza jedynie kregoslop ktory nie jest gotowy do pozycji pionowej
        PAULINKA 31.8.2003
        VICTORIA 20.5.2008

        12.1.2009r raczkowanie
        13.1.2009 pozegnanie cycunia
        16.1.2009 samodzielne siadanie

        Skomentuj


          #5
          Nie Nie I Jeszcze Raz Nie!!!
          Chodziki to tragedia. Nie rozumiem ludzi ktorzy ich uzywaja. To w niczym nie pomaga. Raczkowanie powinno trwac jak najdluzej. Paradoksalnie ma tez wplyw na mowe. Juz nie wspominajac o koordynacji i kregoslupie.
          Tyle ode mnie, no krew mnie zalewa jak ktos o chodzikach mowi!
          Last edited by Lilia; 12-12-2008, 00:25.
          Dorotka
          Blog Dorotki

          Skomentuj


            #6
            A ja używałam chodzika.

            Moja córka nie raczkowała wcale, wzięła się od razu za wstawanie, co się kończyło ciągłymi upadkami i płaczem.

            Niech mi nikt nie mówi że trzeba zabezpieczyć otoczenie tak żeby sobie dziecko krzywdy nie zrobiło, nie da się!!

            W łóżeczku, w kojcu czy gdziekolwiek indziej ona i tak stała non stop, a dokładniej częściej się przewracała i uderzała najczęściej w głowę!! Nawet upadki na miękkie materace, mają negatywny wpływ na dziecko.

            A dom trzeba prowadzić, dziecku ugotować, poprać, pozmywać, na czas niektórych prac domowych moje dziecko było w chodziku i było to lepsze rozwiązanie niż trzymanie dzieciaka drącego się i zamkniętego w kojcu...

            Oczywiście jestem przeciwna trzymaniu dziecka w chodziku przez cały boży dzień. Ale jestem również przeciwna mówieniu kategoryczne nie.


            Czasami trzeba szeroko otworzyć oczy i dokładniej się przyjrzeć światu...

            Skomentuj


              #7
              Napisane przez lola_lu Pokaż wiadomość
              Czasami trzeba szeroko otworzyć oczy i dokładniej się przyjrzeć światu...
              No właśnie dziecko też tego chce, a w chodziku ma małe szanse na poznanie
              świata.

              Każda z nas sprząta, pierze i gotuje. U nas nie ma ani chodzika ani kojca
              i dajemy sobie świetnie rady.
              A jakbyś pozwoliła na kilka upadków wtedy dziecko wiedziałoby jak upadać
              by nie bolało.
              Bardzo często jest tak, że nim dziecko zacznie raczkować najpierw wstaje,
              a po jakimś czasie raczkuje. No ale jak się je wsadzi do chodzika to niestety
              nie ma szans by się nauczyć.

              Takie moje zdanie. Chodzikom również mówię NIE

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Używałąm chodzika przy sunu, raczkował świetnie , chodzić zaczął około roczku
                Z córcią podobnie - wsadzałam ale ... zaczęły się odparzenia pupci - leczyłam leczyłam w końcu ktoś mi poradzil, żeby schować chodzik - i pomogło więc potem już nie używałąm

                Uważam, że chodzik jest takim sobie - pomocnym trochę sprzętem, ale nie do nauki chodzenia tylko do ... zyskania przez mamę chwili czasu na prace domowe

                nie mogłabym trzymać całymi dniami dziecka w chodziku - właśnie ze względu nate sprawy:kręgosłupek itp ale nie miałąm wyrzutów sumienia jak małą wsadzałam, żeby skończyć obiad gotowac, - nigdy po to, zeby kawkę pić! - uważam tak jak NICOLA

                ........
                Nie sztuka wsadzic dziecko do chodzika i zadowolona. ........
                dodam jeszcze, że oba chodziki diostałam - sama ich nie kupowałam, gdybym miała kupić to bym nie kupiła - wolałąbym te $$$ wydać na jakąś inną zabawkę

                Skomentuj


                  #9
                  Dokladnie - dziecko musi sie uderzyc by wiedziec jak upadac by nie bolalo oraz by poznac niebiezpieczenstwo.
                  Dziecko nie raczkujace moze miec klopoty z koncentracja - po to jest pierw raczkowanie a pozniej chodzenie by wszystko odbywalo sie "zgodnie z planem". Raczkowanie a co za tym idzie uzywanie zamiennie raczek i nozek cwiczy polkule mozgowe.
                  Ja rowniez sprzatalam gotowalam prasowalam i zylam bez chodzika i kojca.

                  Dziecko zawsze bedzie sie platac pod nogami a kiedys przestanie chciec siedziec w chodziku i co wtedy Lola_lu zrobisz ?Gdzie je wsadzisz by miec je z glowy ?

                  Moj syn bez chodzika zaczal chodzi jak mial 10 miesiecy

                  Skomentuj


                    #10
                    Napisane przez Goplana Pokaż wiadomość
                    ....Gdzie je wsadzisz by miec je z glowy ?...

                    I tu mnie obraziłaś.

                    Chodzika używałam około 2 miesięcy i to w sytuacjach kiedy musiałam coś zrobić bez dziecka na ręku. Ze względu na specyfikę pracy mojego męża od rana do wieczora jestem sama w domu, uwierz mi nie jest łatwo. Nikt nie mówił ,że będzie, zdaję sobie z tego sprawę. Twoja krytyka jest bezduszna i nie na miejscu. Nie powinnaś oceniać mnie w ten sposób. Nie znasz sytuacji, a każde dziecko jest inne, a niektóre porostu nie raczkują i nie uczą się upadać od razu tylko lecą na plecy i walą głową w podłogę.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      My też nie używaliśmy chodzika. Mam wrażenie, że mamy używają go dla własnej wygody
                      dziecko do chodzika i godzina wolna
                      pozdrawiam

                      Skomentuj


                        #12
                        moja dzidzia pelza,nie raczkuje. wstaje na nozki,dzisiaj uczepila sie tapczanu i sie obalila,biedna

                        Skomentuj


                          #13
                          puscila sie lozka i upadla na gowke ale juz dobrze,spi smacznie

                          Skomentuj


                            #14
                            na rzaie woli sie czolgac ale gdzie chce to sie dostanie,raczkujac zrobi dwa kroki tylko :P

                            Skomentuj


                              #15
                              Lola moj maz ciagnie nawet 24 godzinne dyzury i wiem co znaczy byc samemu w domu.A to ze nie nauczylas dziecka zajmowania sie samym soba by moc cos zrobic to Twoj problem.Łatwiej wsadzic do chodzika i miec swiadomosc ze mozna zaszkodzic niz nauczyc dziecko samodzielnosci. Moj maly bawil sie w kuchni na kocu naczyniami, drewnianymi lyzkami itp a ja moglam np ugotowac a kuchnie mam malutka.W domu zawsze mam pozradek, poprane, poprasowane, ugotowane i jeszcze dziecko zadowolone bez chodzika wiec jak widac jak sie chce to mozna.

                              P.S.Dziecko mozna nauczyc padac - nam pokazywala to neurolog bo moj maly tez lecial do tylu .

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X