Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pożegnanie "smoka" :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #91
    i tu sie pochwale MOJ DANIO NIGDY!!!!nie chcial smoka!!ze starsza byl wiekszy klopot,nie chciala smoka ale za to namietnie doila palucha

    Skomentuj

    •    
         

      #92
      Odp: Pożegnanie "smoka"

      No właśnie i pozostaje pytanie smok czy paluch - co lepsze? Ja uznałam, że smok bo łatwiej odzwyczaić zabrać i już a palucha przecież nie utnę. Tylko, że łatwo mówić a w praktyce różnie bywa, mojej laluni nie tak łatwo smoka zabrać, zwłaszcza, że właśnie przechodzi okres buntu. Jak miała rok chciałam zabrać smoka ale był okropny płacz i ssanie kciuka, więc smoka oddałam. Teraz jak chce zabrać krzyk jest sto razy większy. Smoka ma tylko do spania ale bez niego nie uśnie a ja czasami wieczorem padam na twarz, więc ulegam i jej go daje. Jak się zebrać i zabrać??? Czy dzieci bez smoczka śpią lepiej tzn. spokojniej? Bo mała budzi się w nocy i go szuka, jak znajdzie jest ok, jak nie to beczy. Metod oduczania pewnie tyle co dzieci...

      Skomentuj


        #93
        Odp: Pożegnanie "smoka"

        mój Cypu przestał doić smoka jakiś 1,5miesiąca temu, jeśli moge tak napisać to dziękui anginie go odstawił. wydaje mi się że spokojniej śpi bez smoczka, ale troche gożej zasypia i nadal na rękach albo bujany na podusi
        Mały nigdy nieprzepadał za smoczkiem, tylko potrzebny mu był do spania i nieraz jak bardzo niespokojny w był. życzę powodzenia i wytrwałości





        Skomentuj


          #94
          Odp: Pożegnanie "smoka"

          Dwa dni temu podczas pory nocnego spania Amelka dziwnie wkładała smoka do buzi po czym go wyciągała.Aż w końcu usnęła ze smokiem w dłoni, ale w nocy już miała go w buzi.Rano patrzę a tu oby dwa smoki przegryzione
          Wczoraj jeszcze spała ze smokiem , a dziś po południu już nie.Wyrzuciła smoczek mówiąc bebe(drugi schowała w razie czego).
          Nadeszła pora snu , ku mojemu zaskoczeniu Amelka ani razu nie wspomniała o smoczku i tym sposobem pożegnamy smoka raz na zawsze
          jupi jupi jupi !!
          Amelia 12.03.08

          Skomentuj


            #95
            Odp: Pożegnanie "smoka"

            Iza brawa dal Amelki !!! Kolejny malec 'niesmoczkowy'

            Może pójdę za Waszym przykładem i jednego poprzecinam, zobaczymy jak
            Julek zareaguje
            Julek: 10/3/2008

            Skomentuj


              #96
              Odp: Pożegnanie "smoka"

              Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
              Iza brawa dal Amelki !!! Kolejny malec 'niesmoczkowy'

              Może pójdę za Waszym przykładem i jednego poprzecinam, zobaczymy jak
              Julek zareaguje
              Wiesz u nas nie tyle co był przycięty ale była dziura i Amelka zamiast ssać smoka ssała powietrze i to chyba jej się nie spodobało.
              Wam także życzę powodzenia
              Amelia 12.03.08

              Skomentuj


                #97
                Odp: Pożegnanie "smoka"

                tknął mnie post Izabelki i uciełam smoka w połowie,po czym Milenka wyrzuciła do kosza smoczka i powiedzala "papa",nie wyglądała za bardzo za wzruszoną.teraz czekam aż zaśnie pierwszy raz bez niego...zobaczymy
                FROCH

                Skomentuj

                •    
                     

                  #98
                  Odp: Pożegnanie "smoka"

                  Napisane przez Miss Pokaż wiadomość
                  tknął mnie post Izabelki i uciełam smoka w połowie,po czym Milenka wyrzuciła do kosza smoczka i powiedzala "papa",nie wyglądała za bardzo za wzruszoną.teraz czekam aż zaśnie pierwszy raz bez niego...zobaczymy
                  Brawo brawo , czekam na dalsze relacje!!
                  Amelia 12.03.08

                  Skomentuj


                    #99
                    Odp: Pożegnanie "smoka"

                    No ja też poszłam za Waszymi postami i obcięlam naszego jednego dyda.
                    Ale na efekty muszę poczekać do wieczora
                    Julek: 10/3/2008

                    Skomentuj


                      Odp: Pożegnanie "smoka"

                      Mój mały definitywnie pożegnał się ze smokiem jakiś tydzien temuW dzien nie ssal smoka juz od około roku...Po prostu w dzien chowałam smoka...Ale na noc musiał mieć...No i tydzień temu,przed snem bawił się swoim smokiem(Przegryzionym) aż w końcu go urwał...I powiedział tylko"O o" i,wziął do buzi,powiedział bebe, i wyrzuciłNajbardziej obawiałam sie pierwszej nocy....Ale ku mojemu zdziwieniu nie bylo tak zle,troszkę tylko zajęczał,bo jednak czegos mu brakowalo,ale chwilkę póżniej zasnął...I rzeczywiscie,bez smoka spi spokojniej,nie budzi sie i przesypia całe noce

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Pożegnanie "smoka"

                        No i zasnął bez smoka... męczył się biedny 1,5 godziny Wcale mnie to jakoś nie cieszy, tak mi było go żal.
                        Ciekawe ile razy w nocy wstanie
                        Julek: 10/3/2008

                        Skomentuj


                          Odp: Pożegnanie "smoka"

                          Moja Milenka spała dziś w nocy bez SMOKA...myślałam,że będzie gorzej,ale csłkiem przyzwoicie,troszkę się męczyła przed zasnięciem,ale udało się,a w nocy kiedy się przebudzała to widać było,że brakuje jej smoka i takie "szlochanie" i często się wierciła,jakby miejsca nie mogła sobie znaleźć.

                          FAmily napisz jak tam twoja nocka?
                          ja mojej non stop powtarzam,że wyrzuciła smoczka i nie ma i to ją jakby uspokaja.Nie dam jej już cumla
                          FROCH

                          Skomentuj


                            Odp: Pożegnanie "smoka"

                            Miss to gratuluję U nas kicha...przyznam. Julek obudził się o 1.30 i płakał do 3.30. Ale nie szlochał tylko strasznie płakał. Ja nie mam serca do takich rzeczy.
                            No i dałam mu smoka. Zasnął w sekundę.
                            A dzisiaj jest tak rozdrażniony przez tę noc, że szok. Najpierw mu ograniczę smoka tylko do spania, a później wyeliminujemy go całkowicie.
                            Też mu ciągle powtarzam, że smok chory, ale on jakoś się nie uspokaja.
                            Wstał o 7 i do tej pory się nie upomina o smoka. Może małymi kroczkami się uda niż takim drastycznym bumem jaki mu wczoraj
                            zafundowałam
                            Julek: 10/3/2008

                            Skomentuj


                              Odp: Pożegnanie "smoka"

                              Familka może poczekaj jakieś 2 miechy i zrób to samo,tylko daj Julkowi by go wyrzucił i mu powtarzaj,że "wyrzuciłeś do kosza"
                              Na razie jesteśmy na dobrej drodze,ale kiedy ja zapytam gdzie cumelek,to mowi "kosz i baj baj"więc może u nas będzie sukces
                              Napisze jeszcze jak po dzisiejszej nocy będzie i nie wiem jak bedzie kiedy zobaczy smoka u innych dzieci
                              FROCH

                              Skomentuj


                                Odp: Pożegnanie "smoka"

                                A moi właściwie używają smoka tylko wieczorem do zaśnięcia (Piotruś nawet nie zawsze)i jak już zasną sam wypada, albo wyciągam go i nie ma problemu, dlatego postanowiłam od dzisiaj, że w ogóle im nie będę dawać, no bo po co, zobaczymy jak Paweł to zniesie. CHociaż pani pedagog ostatnio stwierdziła, że lepszy smok niż palec, tylko nie wiem czemu bo mąż z nią rozmawiał i nie dopytał, ale w sumie ja w ogóle nie chciałam smoka i też żyję palec był smaczniejszy.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X