Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

mleko krowie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Napisane przez Aninka Pokaż wiadomość
    jeszcze jedna rzecz: teraz podajecie dzieciom mleko krowie i jesteście zadowolone, ale nie sądzicie, że konsekwencje mogą pojawić się w dorosłości??? i nie daj Boże dojdzie do poważnej choroby nerek? to czy Wasze dziecko będzie zdrowe za 20, 30 40 lat zależy od tego jak przebiega okres wzrostu, jakie jest żywienie...
    tak dla przykładu, na miażdżycę pracuje się DO 30 roku życia.
    Noo Aninka !!! Bardzo dobrze napisane

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      O tym na pewno nie mysla. Mam wrazenie ze wazniejsze jest moc moc chwalic sie na spacerniaku " A moj 3 miesieczny Antos jadl juz chlebek z dzemem " .Mnie krew zalewa nawet gdy widze mamy daja takim malenstwom no sok z cytryny tylko po to by miec radoche z minek dziecka. Nie mysla ze szkrabik moze drogo zaplacic za ich glupote.

      Skomentuj


        #33
        Napisane przez antalis Pokaż wiadomość
        O tym na pewno nie mysla. Mam wrazenie ze wazniejsze jest moc moc chwalic sie na spacerniaku " A moj 3 miesieczny Antos jadl juz chlebek z dzemem " .Mnie krew zalewa nawet gdy widze mamy daja takim malenstwom no sok z cytryny tylko po to by miec radoche z minek dziecka. Nie mysla ze szkrabik moze drogo zaplacic za ich glupote.
        no dokładnie, ja nie wiem czym tu się chwalić? tym, że jest się nieodpowiedzialnym i za wszelką cenę mama próbuje udoroślać swojego maluszka. sok z cytryny to jeszcze pół biedy, mnie o dreszcze przyprawia solenie potraw dla dzieci, a jak słyszę, bo to przecież takie bez smaku to nie wiem czy się śmiać czy płakać... nie wspomnę już właśnie o chlebku z dżemem albo parówkach albo innych świństwach
        a co do rozszerzania diety to niektóre mamy już miesięcznym dzieciom dawałyby kiełbasę...

        Skomentuj


          #34
          Znam przypadek kiedy dziecko dostalo cytrynki by robilo minki ( nie czuje ze rymuje :P ) i trafilo do szpitala bo okazalo sie ze jest uczulone, jezyczek spuchl i dziecko mialo klopoty z oddychaniem.

          Co do solenia - ja zazwyczaj nie sole.Jedynym wyjatkiem jest jak maly ma luzniejsze kupki ( niestety ma biedunke czesto ze sluzem ( a nawet krwia ) przy zabkach ) ale to solenie wtedy ma jakis konkretny zdrowotny cel.Codzienne solenie nie dosc ze obciaza nerki to jesze powoduje ze dzieci potem nie chca jesc na warzyw bo nie znaja ich prawdziwego smaku.

          Skomentuj


            #35
            jeśli chodzi o eksperymenty żywieniowe to np. mój mąż ma problemy z wątrobą bo teściowa od małego go czosnkiem leczyła


            JULA

            MAJA

            OLGA

            Skomentuj


              #36
              Gdyby tak bezkarnie moznaby dawac wszystko w kazdych ilosciach to nie bylo by zadnych norm czy schematow zywieniowych.

              Skomentuj


                #37
                dokładnie

                nie wymyślono ich ot tak sobie tylko po to aby matki wiedziały jak swoje dzieciaczki karmić
                co można podać w danym wieku

                zresztą wystarczy na nature popatrzeć. czemu cielak najpierw pije tylko mleko krowy??? żaden rolnik nie da siana cielakowi. a matki odrazu kiełbaski paróweczki, dżemiki
                czasami brak słów


                JULA

                MAJA

                OLGA

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
                  dokładnie

                  nie wymyślono ich ot tak sobie tylko po to aby matki wiedziały jak swoje dzieciaczki karmić
                  co można podać w danym wieku

                  zresztą wystarczy na nature popatrzeć. czemu cielak najpierw pije tylko mleko krowy??? żaden rolnik nie da siana cielakowi. a matki odrazu kiełbaski paróweczki, dżemiki
                  czasami brak słów
                  ufff dobrze, że jest nas więcej, może w końcu inne mamy przekonają się, że schematy żywieniowe nie zostały stworzone dla frajdy...

                  Skomentuj


                    #39
                    Napisane przez antalis Pokaż wiadomość
                    Gdyby tak bezkarnie moznaby dawac wszystko w kazdych ilosciach to nie bylo by zadnych norm czy schematow zywieniowych.
                    Zgadzam się
                    pozdrowionka

                    Skomentuj


                      #40
                      Witam.Ja Znim podalam swojej rocznej corce mleko krowie,duzo za i przeciw sie nasluchalam.Ale sprobowalam,juz dwa miesiace mala jes na tym mleku,bardzo dobrze je przyjela i nie mamy zadnych prolemow.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        a jak skomentujecie to:

                        ostatnio na wizycie u poloznej (maly skonczyl 5 miesiecy) powiedzialam, ze szkrab nie chce juz piersi. ciaga ja jedynie jak wstanie i jest zaspany, albo w nocy. do tego zaczal mniej jesc. jest na mleku modyfikowanym.
                        jak to uslyszala to powiedziala, ze jest na tyle duzy i moge mu wprowadzic albo zupke albo kaszke albo kleik. tak przez miesiac. pozniej jak skonczy 6 m. to rozszerzyc mam bardziej. no a ok 7 m. bede mogla wprowadzic mleko krowie i nie dawac wiecej modyfikowanego.
                        oczy zrobilam jak mi to powiedziala. no ale zobaczymy co z tego bedzie. na razie jej sie nie posluchalam i daje mu kilka rodzajow jedzenia: zupke (wlasnej produkcji), kaszke i kleik.
                        Jakub 19.05.2008

                        Skomentuj


                          #42
                          zapomnialam dodac, ze mleko ma byc na poczatku rozcienczane woda
                          Jakub 19.05.2008

                          Skomentuj


                            #43
                            ellaja1728 dlaczego kwestię karmienia omawiasz z położną
                            a nie z pediatrą (z ciekawości pytam) ??

                            Skomentuj


                              #44
                              dlatego, ze tutaj chodzi sie do poloznej. jestem na islandii i tutaj bobaskami zajmuja sie polozne. jakbym poszla do lekarza to skierowalby mnie do poloznej. nie wiem jak jest w polsce, ale tutaj polozne musza najpierw uczyc sie 7 lat zeby moc wykonywac ten zawod.
                              tak samo w ciazy nie chodzilam do lekarza tylko do poloznej.
                              Jakub 19.05.2008

                              Skomentuj


                                #45
                                ellaja1728 aha
                                W Polsce położna odbiera poród i przychodzi na kontrolę
                                do domu, ale ja nie o tym...

                                Chodzi o to, że ja mam szwagierkę w Anglii (zasady te same co
                                w Islandii) i została tam chrzestną Brytyjskiego chłopczyka - ma
                                5 miesięcy.
                                Opowiadała, że dzieci 2-3 miesięczne nie mają ubieranych czapeczek
                                i to wcale nie chodzi o upały, w wieku 4-5 miesięcy jedzą czekolady.
                                Fakt, dzieci tam żyją, ale nikt nie mówi, że 70% społeczeństwa ma
                                nadwagę (oczywiście, nie przez to, że chodzą bez czapek )
                                Nooo dziwne to wszystko jest.
                                Jednak Polscy lekarze doceniani są na zachodzie

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X