Moja pierwsza córcia spała ze mną..miałam ogromne łózko i nie miałam męża ;-) teraz jest mąż, wiec będzie trudniej ale myślę, ze coś wymyślimy :-) może jakas dostawka..
Taka podstawka to też rozwiązanie
macdzia - ja też męża nie miałam Bo więcej go nie było niż był w domu To dziecko w pewien sposób wypełniało tą samotność
Synek od małego śpi sam w swoim łóżeczku chyba że jest chory czy ząbkuje ale prze 9 miesięcy było może z 10 takich nocy że lądował w naszym łóżku. Nie lubię tego bo ciągle się martwię że mały spadnie albo któreś z nas go przygniecie nie wspominając już o cudownych kopniakach
hehe znam te kopniaki - u mnie Zosia śpi z nami okazjonalnie jak źle się czuje, lub ząbki mordują - ona się kręci niemiłosiernie i przyjmuje takie pozycje do spanka, że ja jak to widzę to mnie serce boli,
Fabianek od początku nauczony jest spania w swoim łóżeczku i nie uczę go spania z nami bo byśmy sie na łóżku nie pomieścili w czwórkę. Pewnie jak by płakał to bym z nim spała w drugim pokoju, ale że jest grzeczniutki to śpi sam
U nas generalnie mała spała w łóżeczku sama, zdarzało się właściwie nadal się zdarza że śpi z nami, ale to tylko wtedy jak się w nocy przebudzi i nie chce mi się jej usypiać w łóżeczku, dla własnej wygody biorę ją do nas i śpimy dalej
Fabianek od początku nauczony jest spania w swoim łóżeczku i nie uczę go spania z nami bo byśmy sie na łóżku nie pomieścili w czwórkę. Pewnie jak by płakał to bym z nim spała w drugim pokoju, ale że jest grzeczniutki to śpi sam
U nas generalnie mała spała w łóżeczku sama, zdarzało się właściwie nadal się zdarza że śpi z nami, ale to tylko wtedy jak się w nocy przebudzi i nie chce mi się jej usypiać w łóżeczku, dla własnej wygody biorę ją do nas i śpimy dalej
A nie boisz się że mała wstanie przed Tobą i spadnie na podłogę?
A nie boisz się że mała wstanie przed Tobą i spadnie na podłogę?[/QUOTE]
Nie, nie boję się bo śpi w środku, nigdy nie było takiej sytuacji żeby znalazła się w jakimkolwiek niebezpieczeństwie ja to mam raczej czujny sen i budzę się jak się mocniej rusza
A nie boisz się że mała wstanie przed Tobą i spadnie na podłogę?
Nie, nie boję się bo śpi w środku, nigdy nie było takiej sytuacji żeby znalazła się w jakimkolwiek niebezpieczeństwie ja to mam raczej czujny sen i budzę się jak się mocniej rusza [/QUOTE]
Ja czasem zostawiam nad ranem młodego z nami i zawsze tego żałuje bo otwieram oczy na każdy jego ruch i dodatkowo na ruch męża czy się nie przekręca na syna i nici ze spania...
Moja juz ma 20 miesięcy więc aż tak się nie boję, bardziej to ona nas obija i kopie Nie wiem czy dobrze pamiętam pradip, Twój synek ma coś koło 8 miesiąca?? w tym wieku jak Majka była to też się o nią bardziej bałam, byłam czujniejsza,bo mąż ma trochę taki niekontrolowany sen, bałam się żeby jej nie przygniótł czy coś ale z czasem to mija, teraz bez obaw biorę ją do naszego łózka.
Moja juz ma 20 miesięcy więc aż tak się nie boję, bardziej to ona nas obija i kopie Nie wiem czy dobrze pamiętam pradip, Twój synek ma coś koło 8 miesiąca?? w tym wieku jak Majka była to też się o nią bardziej bałam, byłam czujniejsza,bo mąż ma trochę taki niekontrolowany sen, bałam się żeby jej nie przygniótł czy coś ale z czasem to mija, teraz bez obaw biorę ją do naszego łózka.
No to Twoja pannica pewnie już sama ładnie schodzi z łóżka. Mój Dreptak ma 9,5 miesiąca i aktualnie jest na etapie wdrapywania się na wszystko i już się nie mogę doczekać kiedy opanuje też schodzenie.
No to Twoja pannica pewnie już sama ładnie schodzi z łóżka. Mój Dreptak ma 9,5 miesiąca i aktualnie jest na etapie wdrapywania się na wszystko i już się nie mogę doczekać kiedy opanuje też schodzenie.
u na Zosia opanowala wychodzenie i schodzenie z lozka jak juz ladnie chodzila
Skomentuj