mam problem z prawie trzylatkiem.
otóż nie chce mi sie klasc i zasypiac popoludniu. ale niestety tego bardzo potzrebuje,(jest marudny,spiacy itp)
przy bajkach nie zasypia, przy czytaniu bajek tez nie bo mala sie kreci, czasem jest tak ze juz juz prawie oczy odlatują i przeladowanie, oczy jak piec zlotych.
juz czasem mażę o wyłaczniku , a jedyne co dziala to po 12 jazda samochodem, ale jak mniej niz 2h spi to wybdzenie jest bolesne,chyba ze uda mi sie go zaniesc do lozka. ale nie stac mnie na tyle paliwa, no i mala wtedy sie nudzi i placze...
macie jakies sprawdzone sposoby na drzemke (kiedys nie mialam z tym problemu, choc zawsze niechętnie sie kładł)
otóż nie chce mi sie klasc i zasypiac popoludniu. ale niestety tego bardzo potzrebuje,(jest marudny,spiacy itp)
przy bajkach nie zasypia, przy czytaniu bajek tez nie bo mala sie kreci, czasem jest tak ze juz juz prawie oczy odlatują i przeladowanie, oczy jak piec zlotych.
juz czasem mażę o wyłaczniku , a jedyne co dziala to po 12 jazda samochodem, ale jak mniej niz 2h spi to wybdzenie jest bolesne,chyba ze uda mi sie go zaniesc do lozka. ale nie stac mnie na tyle paliwa, no i mala wtedy sie nudzi i placze...
macie jakies sprawdzone sposoby na drzemke (kiedys nie mialam z tym problemu, choc zawsze niechętnie sie kładł)
Skomentuj