Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

zupka na zapas

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    zupka na zapas

    Cześć mam pytanie? Czy można mrozić papki dla dziecka-takie warzywne np. marchewka z ziemniakiem? Jeśli tak to jak długo można je przechowywać i czy potem przed podaniem trzeba zagotować taką miksturę, czy tylko podgrzać do określonej temperatury? Szukałam odpowiedzi w necie, ale piszą tam tylko o mleku.
    ilewinka
  •    
       

    #2
    ale właściwie po co mrozić takie papki
    a Ty byś zjadła np. zupę albo zwykłe ziemniaki po rozmrożeniu ja nie
    przecież można codziennie zrobić nowy świerzy obiadek dla dziecka albo kupić gotowy


    JULA

    MAJA

    OLGA

    Skomentuj


      #3
      Ja próbowałam ale, moja córa nie wszystko chciała jeść. Wcale się jej nie dziwie bo nie było to to samo co świeże.

      Ale znalazłam inny sposób. Mroziłam rosołek w małych porcjach i warzywa surowe, po porcjowane. Ale nie wszystko się nadaje do samodzielnego zamrożenia. Odradzam mrożenie marchewki i ziemniaków. Z powodzeniem mroziłam kalafiora i dynię.

      Z takim przygotowaniem przygotowanie zupki papki zajmuje max 20 min.

      Moja znajoma mroziła dziecku krupnik, ale mi nie smakują takie rozmrażane zupki.

      Skomentuj


        #4
        ja robie tak żeby było szybko
        właściwie podobnie jak lola_lu używam mrożonek a ziemniak jednego szybko sie obiera wszystko gotuje + masełko i np. gotowy indyk z gerbera i mam obiadek
        a zupy tak samo z mrożonek rozcięczam np. sokiem winogronowym
        mi to zajmuje góra 20 minut


        JULA

        MAJA

        OLGA

        Skomentuj


          #5
          Ja co drugi dzień gotuje małemu zupkę ze świeżych warzyw czasem dam pierś z kurczaka ale nigdy nie mroziłam, jeśli nie wyrobię się z jej ugotowaniem to zawsze mam na czarną godzinę słoiczek z jedzonkiem.
          Wojtuś 28.11.2007

          Skomentuj


            #6
            Napisane przez kalka23 Pokaż wiadomość
            Ja co drugi dzień gotuje małemu zupkę ze świeżych warzyw czasem dam pierś z kurczaka ale nigdy nie mroziłam, jeśli nie wyrobię się z jej ugotowaniem to zawsze mam na czarną godzinę słoiczek z jedzonkiem.
            dokładnie
            dla mnie jest dziwne mrozić obiad
            myślę że lepiej już zawekować i do lodówki wstawić i ze dwa dni może postać


            JULA

            MAJA

            OLGA

            Skomentuj


              #7
              Ziemniaków, marchewki, pietruszki, selera itp nie wolno mrozić.
              Kupiłabyś takie warzywa na targu?? Nie, bo one się już do niczego nie
              nadają. Ale można np. zapasteryzować. Wkładasz do słoika obiadek już
              ugotowany, zakręcasz i gotujesz w wodzie. A potem tylko podgrzewasz.

              Dziewczyny ja nie widzę w tym nic dziwnego, że sie dziewczyna pyta.
              Nie każdy ma czas na codzienne gotowanie.
              My które nie pracujemy, możemy się bawić w codzienne obieranie, skrobanie
              krojenie, gotowanie.
              Ale są też mamy pracujące.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                a dla mnie jest dziwne pytanie o mrożenie ugotowanego obiadku
                colleen jak ja pracowałam i studiowałam też gotowałam dla malej codziennie albo co 2 dzień to naprawde nie zajmuje tyle czsu
                a mrozić ble na sama myśl mi się niedobrze robi


                JULA

                MAJA

                OLGA

                Skomentuj


                  #9
                  Napisane przez colleen Pokaż wiadomość
                  Ziemniaków, marchewki, pietruszki, selera itp nie wolno mrozić.
                  colleen a ja mrożę te warzywa na jesieni jak mama ogród likwiduje
                  właściwie pierwszy raz słyszę że warzyw nie można mrozić
                  przecież nawet są w sprzedaży mrożonki typu marchewka z groszkiem


                  JULA

                  MAJA

                  OLGA

                  Skomentuj


                    #10
                    majajula to, że Ty tak robiłaś nie znaczy, że każdy ma czas.
                    Ty miałaś jedno dziecko, a niektórzy mają 3 i pracują.
                    Trzeba być trochę wyrozumiałym w tej kwestii

                    Tak marchewkę można zamrozić ale ugotowaną.
                    Ziemniaki też mrozisz?? W życiu bym nie kupiła przemarznietyczh
                    ziemniorów.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Ja nie pracuję, ale też szukałam sposobu aby ułatwić sobie życie.

                      Można również wlać dobrze gorącą papkę do wyparzonego słoika i dobrze zakręcić, przez 3-4 dni utrzymuje świeżość bez uszczerbku dla smaku.


                      Jak to się cała masę rzeczy szybko zapomina A już niedługo od nowa i na pewno przy dwójce małych dzieci nie będę miała ochoty na codzienne gotowanie...

                      Skomentuj


                        #12
                        żyć też trzeba co???
                        i przed kąpem posiedzieć
                        i pobawć się z dzieckiem
                        zresztą ja wcalenie mówię że trzeba codziennie dziecku gotować ale po co mrozić
                        zresztą rozmrażanie i podgrzewanie też czasu troche zajmuje co???


                        JULA

                        MAJA

                        OLGA

                        Skomentuj


                          #13
                          ziemniaków nie bo są słotkie
                          ale inne warzywa tak i bez gotowania wcześniejszego


                          JULA

                          MAJA

                          OLGA

                          Skomentuj


                            #14
                            Ziemniaki w żadnym wypadku. Marchewka też mi nie pasuje, wole kupić świeżą.

                            Trzeba dodać, że trzeba mieć porządna zamrażarkę.

                            Skomentuj


                              #15
                              ja mam mrożoną właśnie ze względu na małą z mamy ogródka
                              bo te z targu to kurcze często sama chemia


                              JULA

                              MAJA

                              OLGA

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X