sikornik,
skąd ja znam to o czym piszesz?dokładnie to samo przezywałam-strach,obawę,lęk-nazwij to jak chcesz.a gdy zostawałam z synkiem sama gdz mąż wrócił do pracy(mieszkamy sami)-to już wogóle miałam strach wypisany na czole ...powiem ci jednak że przez te 4 miesiące trochę się już oswoiłam z tym.umiem (chyba) rozpoznać który płacz co oznacza i pomóc Kubusiowi.
przez cały okres ciąży wmawiałam sobie,że będzie super,że na pewno sobie poradzę,czego się bać (w końcu to moja dzidzia) i że wstawanie w nocy to nie będzie problem.no cóż...życie sobienie jestem jeszcze super doświadczoną mamą ale mam nadzieję,że mój synek czuje jak dla niego się staram nie smucić jego problemami zdrowotnymi.
pozdrawiam gorąco ciebie i syneczka
skąd ja znam to o czym piszesz?dokładnie to samo przezywałam-strach,obawę,lęk-nazwij to jak chcesz.a gdy zostawałam z synkiem sama gdz mąż wrócił do pracy(mieszkamy sami)-to już wogóle miałam strach wypisany na czole ...powiem ci jednak że przez te 4 miesiące trochę się już oswoiłam z tym.umiem (chyba) rozpoznać który płacz co oznacza i pomóc Kubusiowi.
przez cały okres ciąży wmawiałam sobie,że będzie super,że na pewno sobie poradzę,czego się bać (w końcu to moja dzidzia) i że wstawanie w nocy to nie będzie problem.no cóż...życie sobienie jestem jeszcze super doświadczoną mamą ale mam nadzieję,że mój synek czuje jak dla niego się staram nie smucić jego problemami zdrowotnymi.
pozdrawiam gorąco ciebie i syneczka
Skomentuj