Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Plac zabaw

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Plac zabaw

    Hej Mamuśki

    Co Wasze pociechy lubią najbardziej robić na placu zabaw?
    A może bawicie się razem z nimi np.zjeżdżacie na ślizgawce bądź robicie babki z piasku?
    Piszcie

    Amelka uwielbia bawić się w piasku , sypać nim za siebie obok , na siebie gdy wracam nawet ma go w pieluszce.Uwielbia także huśtawkę mogłaby non stop się bujać.Ślizgawki się boi , więc zjeżdżam z nią.Puszczam jej także bańki nie tylko Amesia je łapie od razu inne dzieci się bawią.
    Amelia 12.03.08
  •    
       

    #2
    na placyku Julek lubi bawić się w piasku,
    zjeżdża na zjeżdżalni, jak był młodszy sam bez trzymania,
    a teraz zaczyna pracować jego wyobraźnia, ponieważ zaczyna się bać i woła mnie, żebym trzymała go za rączkę,
    na huśtawce nie bardzo, ale za to takie koniki na sprężynce lubi,

    a o bańki dzisiaj była awantura na podwórku, bo jego kolega miał,
    nie chciał się podzielić i był żal i płacz...
    Julek uwielbia bańki...
    Julek 15.o2.2oo7r



    Skomentuj


      #3
      Izo przypomniałaś mi o konikach na sprężynie , jedyna rzecz na którą Amelka siądzie i sama się po buja
      Amelia 12.03.08

      Skomentuj


        #4
        Ja w sumie chodzę na dwa place zabaw. Jeden jest taki wypasiony,
        nowoczesny ogrodzony, ale o godz. np. 17 to nawet nie idzie się tam
        ruszyć, dlatego chodzimy tak do południa a po obiadku na ten nasz
        podwórkowy.
        Do południa mój Julik zjeżdża na zjeżdżalni (bo jest kładka zamiast
        drabinki, huśta się, bawi się w piaskownicy no i jeszcze w pociągu. Bo
        tam jest taki pociąg z drewna, gdzie dzieci sobie wsiadają, są ławeczki i
        dumne machają do rodziców.
        A po południu to jest istny szał. Idziemy do piaskownicy przed blok.
        Tam większość mamusiek to już znajome. Moja Julka urządza sobie
        piknik, czyli wsiada do wózka dla lalek koleżanki i je chrupki, banany, pije
        wodę. Po czym idziemy obok na zjeżdżalnię i huśtawkę. Bosko jest, kiedy
        jest z nami ośmioletnia córka sąsiadów z dołu bo bawi się z Julką. Huśta
        się z nią, zjeżdża z nią na zjeżdżalni (na brzuchu, plecach, na jej
        kolanach, obok siebie). Julka jest tak zmęczona, że pada. A kiedy jej nie
        ma, to ja muszę szaleć


        Skomentuj


          #5
          dla Tosi moglaby istniec tylko chustawka.przesiada sie tylko z jednej na druga i nie da sie namowic na nic innego.
          shannon

          Skomentuj


            #6
            Haha, to bardzo ciekawy temat bo moją Vikusie najbardziej na placu zabaw rajcuje ... furtka! Mamy u nas wszystkie place zabaw pięknie ogrodzone, a moja córa uwielbia po prostu otwierać i zamykać od nich furtki. Otwiera i zamyka, wchodzi i wychodzi, opuszcza skobelek i go podnosi i tak w kółko. Chętnie też wpuszcza i wypuszcza inne dzieci, jak tylko widzi że ktoś idzie w strone furtki, przerywa zabawę i biegnie żeby mieć przyjemność otworzenia mu bramy. Z powodzeniem mogłaby się nająć na stałe w charakterze odźwiernej


            Skomentuj


              #7
              My dopiero poznajemy plac zabaw
              Piaskownica no cóż zjadamy piasek jeszcze ale Jula nauczyła Majkę psuć babk więc już mniej piasku do buzi wędruje. Huśtawka uwielbia się bujać zarówno sama a wyżej u Julki na kolankach. Na zjeżdżalni jeszcze nie była bo bym musiała się z nią wspinać i zjeżdżać i nie wiem czy bym się zmieściła więc wolęnie próbować

              a tak się huśtamy
              [IMG][/IMG]



              JULA

              MAJA

              OLGA

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                hej

                Moja Malwka już rok temu robiła babki z piasku w piaskownicy dość sprawnie. Teraz to potrzebna w zasadzie jestem tylko do bujania, poza tym sama się bawi z dziećmi. Nawet na dużą zjeżdżalnie sama wchodzi a robi to tak sprawnie że ostatnio dałam sobie spokój z podbieganiem kiedy się na nią pakuje. Zupełne przeciwieństwo starszej Oli, która ciągle z czegoś spadała, choć Ola też szybko zaczęła bawić się z dziećmi.
                Pozdrawiam serdecznie

                Skomentuj


                  #9
                  my jak tylko zrobilo sie cieplej chodzilismy na plac zabaw, mamy takie bardzo ubogie na dzielnicy ale Gabrysiowi to wystarcza.

                  najpierw bylo zjezdzanie ze slizgawki, mamy tez podest wiec za raczki wchodzi i trzymajac jedna moja reke zjezdza.uwielbia jak sa inne dzieci to wtedy biega i zjezdza.

                  piaskownica, na poczatku byl szal teraz juz go prawie nie bawi, zadko sie pobawi lopatka i foremkami,

                  ganianie i gra w pilke i najlepiej nie swojej tylko innego dziecka.

                  huśtawka na początku nie lubil ale jak podpatrzyl inne dzieci to polubil i siedzi spokojnie i w miare długo.
                  hustawka dwustronna bardzo lubi zwlaszcza z innym dzieckiem.

                  chodzimy na 2 place zabaw na jednym sa fajne zjezdzalnie, a na drugim hustawki i piaskownica i na tym drugim mamy staly zestaw dzieci, nieduzo ale juz pierwsze przyjaznie.
                  jak ide na plac to czesto umawiam sie z kol ktora ma 2 corki (4lata i 9 mies) a jak ona nie idzie to czasem biore jej starsza corke i sobie chasaja...

                  ale najbardziej lubi uciekac i biegac tam gdzie mu nie wolno i "krasc" nie swoje zabawki , wozki pchac i robic przeglad co maja (te duze i te zabawkowe)

                  Skomentuj


                    #10
                    Marysia lubi huśtawke i zjeżdżalnie. w piasku jeszcze nie siedziała, ale chyba czas spróbować
                    na koniku też jeszcze nie.




                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Moja córka ma 5,5 roku i np.nie lubi karuzeli.Poderzewam ze ma podobnie jak w samochodzie zawroty głowy.Najbardziej lubi bawić się z dziecmi biegając po calym placu a ja zamykam oczy żeby nie widzieć jak upada,co naszczęscie jej się praktycznie nie zdarza.Czasem bawi się na zjezdzalni ale tak jak napisałam jej konikiem jest bieganie w kółko.Nie powiem ze jej zabawa mi się podoba,bo jest wiecznie spocona ale trudno.Czasem trzeba odpuścić

                      Skomentuj

                             
                      Working...
                      X