Wiatjcie.Jeszcze niedawno mój Maluch nie chciał nic jeść..pluł na około wszystkim co mu podałam co nie było mleczkiem z "cycusia"...trochę sie to zmieniło bo zaczęło mu smakować...ale nie chce otwierać buzi na widok łyżeczki-brałam Go już pozniej na sposób i jak miał buzke otwarta szybko pakowałam łyche-jedoznkiem sie zajada ale na widok łyżeczki usta zaciska i koniec.Nie wiem jak Go przekonać do łyżeczkiZazwyczaj dziecku jak coś smakuje to otwiera buzie po następną porcje a tu jest inaczejco robić:
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
co z tą łyżeczką???
Collapse
X
-
-
a ile je cycusia? moj jadl po 3-4 lyzeczki chetnie a potem zamykal buzie i czekal na cycusia(nawet jak piers jadl tylko o poranku o 12 i na noc i raz w nocy). dopiero jak mu zmniejszylam ilosc karmien do 4 to zaczał jesc jako tako, a jak jadl juz cycusia tylko na noc i rano to zaczał wcinac jak stary i teraz sie nawet dowoluje jak za wolno mu szufluje
moj innych rzeczy nie jadl bo nadrabial cycusiem, a jak nawet w dzien nie karmilam juz go to i tak w nocy to nadrabial
jezeli ma dobra wage to nie ma sie co bac ze 2 dni pochodzi glodny jak mu bedziesz wylaczac cycusia, ja nie wylaczalam odrazu tylko co kilka dni jedno karmienie cycusiem
-
Ja mojemu synkowi jak chce "przemycic" cos do jedzenia daje cos do potrzymania.Kawalek skorki od chleba,druga lyzeczke.Jest tak zajetyogladaniem przedmiotu w raczkach ze otwiera buzie automatycznie.Nie wiem czy u ciebie to cos zmieni ale ja bym sprobowala.Z drugiej strony zgadzam sie z Pieczulka ze jezeli przybiera na wadze to nie ma co sie martwic na zapas.Moze on jeszcze woli cycusia mamusi i jedzenie na lyzeczce musi poczekac?Nasz maluch pierwsze co jadl z lyzeczki to jabluszko utarte i nie bardzo chcial.Odpuscilam sobie,kilka tygodni pozniej robilam nalesniki z musem jablkowym i wyjadalam mus ze sloika.Maluszek siedzial obok i glosno sie domagal zeby dac mu sprobowac Od tamtej pory zaczelam wprowadzac inne pokarmy poza cycem.No i robilam tak jak Pieczulka,stopniowo rezygnowalam z jednego karmienia w ciagu dnia.
Skomentuj
-
-
oj wiem co mowisz, ale to naprawde jest wieksze przezycie dla matki niz dla dziecka, myslalam ze jestem twarda ,ale po takim odmawianiu piersi szlam plakac (nawet teraz na wspomnienie oczy mi sie mokre robia) a Gabrys... troche sie tulil domagal, usteczka do piersi otwieral ale przeszlo mu prawie bezbolesnie. wiadomo trzeba zmienic przyzwyczajenie i mowienie z przekonaniem "NIE" pomaga po paru razach dziecko wie na czym stoi
trzymam kciuki, ale nie martw sie powoli, Rzymu odrazu nie zbudowali
Skomentuj
-
-
co z tą łyżeczką???
ja dopiero bede zaczynac uzywanie lyzeczki, ale z tego co piszecie nie bedzie latwo, zreszta do tej pory lyzeczka dawalam mu tylko witaminki i moze mu sie zle kojarzyc, no ale musi sie nauczyc tak jak wszystkiego. natomiast ja prawie wcale nie karmiłam piersia, w szpitalu spodobala mu sie butelka i co najwyzej przez smoczka od butelki ciagnal moje mleczko.Przemek 22.10.2008, godzina 00:50
http://mamaczytata.pl/pokaz/6739/do_mamusi_czy_do_tatusia
Skomentuj
Skomentuj