Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Usypiamy malucha

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Usypiamy malucha

    W tym miejscu zamieszczamy odpowiedzi na pytanie: Jakie masz sposoby, aby Twoje dziecko szybko zasnęło?

    Czekamy na ciekawe wypowiedzi. Za każdą opublikowaną historię ze zdjęciem płacimy 75zł.
    Prosimy zamieszczać zdjęcia w formacie jpg o rozdzielczości 300 dpi i podstawie 15 cm.

    Przed przystąpieniem do konkursu prosimy przeczytać regulamin >>

  •    
       

    #2
    Odp: Usypiamy malucha

    witam!

    Moim sposobem na zaśnięcie (w dzień) jest bujanie córki z bujaczku-leżaczku. niestety nie mogłam sobie pozwolić na to by na rękach usypiać bo kręgosłup odmawiał posłuszeństwa. Po okołu 6miesiącach nauczyłam Tosię samodzielnego usypiania, nauczyłam Ją w taki sposób, że siedziałam koło łóżeczka i jedynie co robiłam to podawałam smoczek. Teraz mała wie, że drzemka w dzień jest w bujaczku a później przeniesienie do łóżeczka, a wieczorem zasypia sama w łóżeczku przytulając się do pieluszki. Nie stosowałam metody na minuty że co 2 minuty wchodzi się do dziecka, bo uznałam że właśnie w ten sposób dziecko bardziej boi się samodzielnego spania, bo widzi jak w trackie płaczu mama czy tata wychodzi. Wolałam pokazać małej, że jestem przy Niej cały czas do momentu zaśnięcia. Ale uważam, że każdy pomału znajdzie sposób na maluszka i naucza się szybko zasypiać. Zdjęcie Tosi z jednej popołudniowej drzemki
    Attached Files
    Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




    25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
    06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
    27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
    Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
    14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
    15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

    18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

    Skomentuj


      #3
      Odp: Usypiamy malucha

      Odkąd Ala się urodziła gdy przychodziła pora zasypiania kładłam ją do łóżeczka i sama zasypiała. Gdy zaczeły się problemy związane z ząbkowaniem niestety trudno było Alusi usnąć samej, wtedy zaczełam ją usypiać na huśtawce i pote przenosiłam ją do łóżeczka, trwało to kilka miesięcy. Pewnego dniaAla sama wzieła misia i powiedziała "aaaa" więc włożyłam Ją z tym misiem do łóżeczka i sama zasneła. I tak jest już codziennie. Oczywiście Ala ma specjalnego Misia, który służy tylko do spania z nią, do zabawy są inne maskotki.
      Attached Files
      Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





      Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

      Skomentuj


        #4
        Odp: Usypiamy malucha

        To jest jedna z największych moich bolączek. W ciągu dnia kiedy jest ładna pogoda idziemy na spacer i nie ma z tym większych problemów - mała zasypia w wózku ze smoczkiem w rączce! Czasem jak jedziemy gdzieś samochodem to też jakoś obchodzi się bez echa - bierze zabawkę lub pieluszkę do jednej rączki, smoczek do drugiej i zasypia, ale wieczorem to istny koszmar. Przez pierwsze kilka tygodni życia zasypiała sama w łóżeczku przy dźwięku pozytywki, ale teraz (a ma dopiero 6 miesięcy)próbowałam już chyba wszystkiego (kołysania w łóżeczku, na rękach, śpiewania kołysanek) ale geny to geny i podobnie jak jej tatuś (a wiem z opowiadań teściowej i babci) mała zasypia bawiąc się moimi włosami. Zanim dorośnie pewnie będę łysa, ale cóż- sen jest najważniejszy. Czasem też wkłada mi swoją rączkę do buzi albo kładzie mi ją na moją rękę a ja wiszę pochylona nad łóżeczkiem aż nie zaśnie. No i cały czas przy tym cicham( ciiii,ciiii,ciiii)Czasem zasypia też tak w naszym łóżku jak już nie mam siły wisieć nad łóżeczkiem. Jak na razie nie znalazłam lepszego sposobu.
        Attached Files
        Last edited by anulkagb; 19-09-2010, 19:05.

        Skomentuj


          #5
          Odp: Usypiamy malucha

          Od dnia narodzin wiedziałam, że nie będę mogła sobie pozwolić na usypianie bliźniaków na rękach. Od początku chłopcy spali w swoich łóżeczkach. Do czwartego miesiąca razem w jednym łóżeczku. Świadomość, że cały czas są koło siebie, blisko, że czują swoje ciepło napawała mnie spokojem. To było dla mnie gwarancją ich spokoju- mieli przecież siebie. Od czasu spędzonego w brzuszku wzajemnie znali rytm swego serca, oddech i ruchy. Nic nie mogło zastąpić tej niesłychanej więzi.
          Każdego dnia sprawdzał się ten sam rytuał: kąpiel, pielęgnowanie, karmienie przy nocnej lampce i zasypianie dzieci przy sobie nawzajem. My obok, ale nie nachalni. W razie potrzeby głaskaliśmy, tuliliśmy, nuciliśmy. Spaliśmy z dziećmi w tym samym pokoju. W drugim miesiącu chłopcy zaczęli przesypiać noce do 5:00.
          W czwartym miesiącu przenieśliśmy ich do osobnych łóżeczek. Bardzo to przeżyłam- czy oni też? Być może, choć noce nadal pięknie przesypiali. Oczywiście nie zawsze było idealnie. Jeden z synków miewał kolki, fatalnie znosił ząbkowanie- wówczas rewelacyjnie sprawdzało się usypianie w bujanym fotelu- to jeden z najważniejszych przedmiotów ułatwiających mi przejście przez macierzyństwo.
          Przez pewien okres na południową drzemkę kładliśmy chłopców w osobnych pokojach. Gdy jednak po kilku tygodniach okazało się, że zawsze budzą się z tym samym momencie (telepatia???), postanowiliśmy, że nie będziemy ich rozdzielać- nadal zasypiali i budzili się w sąsiednich łóżeczkach.
          Trudnym okresem były nocki po ukończeniu roczku. Ząbkowanie zmuszało mnie do częstego wstawania do dzieci- nadal więc przez cały czas spały z nami w pokoju. Pamiętny okazał się moment, gdy przenieśliśmy synków do ich pokoju na całe nocki. Tam zasypiali, a gdy tylko otwierali oczka, to pierwsze kroki kierowali do nas- tak jest do dziś Jeden z synków obowiązkowo od zawsze zasypia z tetrową pieluszką i misiami. Drugi to wielki śpioszek- wystarczy kilka sekund, a już smacznie śpi- zawsze w towarzystwie swojego ulubionego żółtego misia.
          Bardzo przeżyłam przeniesienie chłopców na noce do ich pokoju. I przyznam się, że nieraz późnym wieczorem idę do nich, biorę na ręce i przytulam śpiących- teraz już 2letnich synków. Gdyby tylko te wspomnienia można było zamknąć w słoiczku i przywołać za 4, 10, 20 lub 50 lat...
          Attached Files

          Skomentuj


            #6
            Odp: Usypiamy malucha

            Moja druga córeczka Izunia od narodzin zasypia przy radiu RMF FM,do tego obowiązkowo smoczek oraz pieluszka.Codziennie drzemki wyglądają tak że daje jej buziaka,mówię "teraz Izunia idzie spać" i kladę ją do łóżeczka.Grzecznie leży,chwile cos tam sobie pogada i zasypia Wieczory są troszkę inne,zasłaniam rolety,włączam lampkę nocną,leżę na swoim łóżku a Izunia sobie zasypia.
            Attached Files

            Skomentuj


              #7
              Odp: Usypiamy malucha

              ;A)

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Usypiamy malucha

                JA moja nikole od 3 miesiaca klade do swojego pokoiku i do swojego lozeczka na poczatku bylo glaskanie po glowce poki nie zasnela, pozniej bylo tylko siedzenie kolo lozeczka i patrzenie wszedzie tylko nie na nia ( nie nawiązywać kontaktu wzrokowego) a juz teraz jest tylko buzi na dobranoc slowo kocham cie i moja mala uklada sie na boczek i mowi papa ( ma 2 latka i 3 miesiace) A JA WYCHODZE Z POKOJU ( I TAK JEST I W DZIEN W CZASIE DRZEMKI I W NOCY) tak ze tu chodzi o rytual dnia codziennego a szczegolnie wieczorny przed snem wyciszamy sie nie wariujemy juz itp zasypia mi juz od ok 8-9 miesiecy tak ze dosc szybko minely problemy, Jedynie jak jest chora to znow trzeba poglaskac lub posiedziec np w srodku nocy jak kaszle:/ ALE WSZYSTKO DA SIE PRZEZYC

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Usypiamy malucha

                  uu nas jedynym sposobem na usypianie w dzień, czy też w nocy była pierś, od kąd mały przestał ssać, nie śpi już w dzień a na nocne zasypianie mamy rytułał....kąpiemy się , kładziemy i czytamy bądź opowiadam bajki, później modlitwa i gaszę światło, mały jak jest zmęczony to szybko zasypia a jeśli nie to jeszcze czasem chwilę porozmawiamy i jest ok nie mamy kłopotu z usypianiem, najbardziej Maćka cieszy jak po modlitwie mówi "Boziulka daj zdrówko" i pyta czy Boziulka go widzi i słyszy, jest to zabawne
                  Attached Files
                  Last edited by kasia8120; 20-09-2010, 11:27.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Usypiamy malucha

                    Jestem mamą 7 miesięcznego Krzysia... z usypianiem, to my akurat problemów nie mamy... Od dnia powrotu do domu, ustaliliśmy sobie stały rytm usypiania, który polega na:

                    1. Kąpieli... (super sprawa... podczas jej trwania musi oczywiście byc czas na zabawę...)
                    2. Smarowanie ciałka oliwką, masażyk i wesołe łaskotko-całuski... które Krzyś uwielbia...
                    3. Tata karmi i trochę bawi się z Krzysiem... (...no bo on też musi mieć jakiś udział w usypianiu synka)
                    4. Mówimy paciorek (wcześniej tylko nakreślaliśmy krzyżyk na czole maluszka, bo był za mały i usypiał przy jedzeniu, choć i teraz mu się czasem to przydaży)
                    5. Kładziemy Krzysia do łózeczka (nawet jak nie śpi), dajemy mu do przytulenia jego ulubionego misiaka (czasami tez smoczek) i zalączamy misia z melodyjką (gra około 10 minut)
                    6. Teraz nadchodzi czas na czytanie bajeczki (miś cały czas gra delikatną cichą melodyjkę, choś jakby szum wody polączony ze śpiewem ptaków)... (w chwili obecnej czytamy legendy, a przerabialismy już nawet książeczki po angielsQ)
                    7. KrzyŚ usypia SAM, a rodzice mają czas dla siebie... (a nawet jak jeszcze nie uśnie, to lezy, bądź siedzi i dyskutuje sam do siebie)

                    ZABAWA W KĄPIELI


                    PORA KARMIENIA - KrzyŚ szczĘŚliwy bo robi to Tata...


                    A KIEDY KRZYŚ JUŻ POSZALEJE Z TATĄ NADCHODZI CZAS NA SEN



                    A jesli już nastapi jakiś wielki problem z uśnięciem to najlepszym usypiaczem jest fotelik samochodowy w jadącym samochodzie...
                    I LoVe YoU - KrzyŚQ

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Usypiamy malucha

                      Kiedy Sebastian się urodził nie było lekko, uwielbiał spać w trakcie karmienia i w rezultacie karmienie nie trwało 15 minut a 2 godziny. Ale od samego początku postawiłam sobie cel : choćbym nie wiem jak była zmęczona to nie wezmę małego do nas do łóżka aby razem z nami spał. Nie chciałam go do tego przyzwyczajać , a wiadomo przyzwyczaić łatwo ale już odzwyczaić jest bardzo trudno. dziś mogę dumnie powiedzieć że mi się to udało. Syn wieczorem po kąpieli zasypia sam w łóżeczku, wystarczy mu spokój, bliskość rodzica oraz miś, z którym słodko zasypia.

                      poniżej zdjęcie synka
                      Attached Files








                      http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Usypiamy malucha

                        Mój sposób na ładne zasypianie dziecka to:
                        - odpowiedni rozkład dnia (czyli ciekawy, długi spacer i mnóstwo zabaw w domu)
                        - rytuały przed snem (czyli oglądanie bajki w tv, potem lekka kolacja, kąpiel, mycie ząbków, chwila zabawy i przytulanie się - a potem już przełożenie do łóżeczka i chwilka oczekiwania, aż dzieciunio uśnie).
                        Attached Files
                        Last edited by enigma10; 27-09-2010, 00:18. Powód: dodanie zdjęcia

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Usypiamy malucha

                          Amelka od początku byla bardzo żywym dzieckiem.
                          Z początku zasypiala przy piersi ,jak to maluszek.
                          Gdy trochę podrosla domagala się tulenia,bujania,drapania za uszkiem.Czasami te rytualy trwaly blisko godzinę ,ale wkońcu córeczka się poddawala.
                          Dziś gdy ma skończone 2 latka ,nic nie dziala na nią lepiej jak aktywnie spędzony dzień.
                          Zaczynamy od spaceru po zakupy , przy którym zaliczmy plac zabaw.Spędzamy tam okolo dwóch godzin, wdrapywanie się na wysokie drabinki potrafi zmęczyć nie jednego zucha!
                          Po obiedzie o ile pogoda nam na to pozwala wyruszamy : parku,lasu bądź sali zabaw.A na wieczór wspólne budowanie wieży z klocków,zabawa w chowanego,kólko graniaste i co tylko przyjdzie nam do glowy.
                          Gwarantuje że każdy smyk gdy tylko przyloży glowę do podusi szybko uśnie.

                          A tak śpi Amelka po calym dniu harców:
                          Last edited by ColorWomen; 16-12-2010, 19:49.
                          Amelia 12.03.08

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Usypiamy malucha

                            Po narodzinach jak to każde dziecko Julia zasypiała w każdym miejscu i o każdej porze.
                            Z biegiem czasu zaczęło się to zmieniac... córeczka coraz mniej spała, jednak zasypianie nie sprawiało jej większego problemu.
                            Teraz Julcia skończyła 8 miesięcy. 2 pierwsze ząbki wyszły jej w 5 miesiącu i nie było z nimi problemu, zero płaczu, marudzenia i trudności w zasypianiu.
                            Aktualnie wychodzą jej kolejne ząbki co sprawia ból, a to odbija się na zasypianiu.
                            W dzień wygląda to tak, że trzeba się położyc obok Julki, poprzytulac, wycałowac, popieścic, tak aby czuła bliskośc mamy lub taty... Chyba, że pora spania przypadnie na jazdę autem to odbywa się spokojne zasypianie.
                            Natomiast w nocy po kąpieli, karmieniu zasypia w łóżeczku, czasami po maleńkiej "kłótni" z rodzicami, skarżeniu się, że karzemy jej samej spac ale najważniejsze, że śpi spokojnie i tak słodko. Jednak Maleńka musi wiedziec, że mama lub tata są blisko jej, by mogła czuc się bezpiecznie.

                            W załączniku zdjęcie Julii z okresu, gdy zasypiała przez problemu
                            Attached Files

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Usypiamy malucha

                              Witam
                              Jestem mamą Juliuszka (1 rok i 3 miesiące) i Kuby (7 lat i 9 miesięcy). Gdy urodził się Kuba, zasypianie polegało na ciągłym kołysaniu wózka, gdyż wg babci to najlepsza metoda na zasypianie i spokojny sen malca. Jednak gdy urodził się Juliuszek postanowiłam, że nie będziemy Go kołysać czy też kłaść się obok na łóżku. W ciągu dnia synek bardzo szybko nauczył się sam zasypiać w swoim łóżeczku; dostaje tylko ulubiony kocyk. Do niedawna spał ze smoczkiem, jednak od dwóch tygodni go nie potrzebuje. Również nocne zasypianie nie sprawia nam problemu. Około 20.30 Juliusz kąpie się i kładę Go do łóżeczka. Daję ulubiony kocyk i śpiewam kołysankę. Pomaga zawsze- Julek zasypia w ciągu kilkunastu minut.
                              Attached Files
                              Last edited by eciechanekurban1; 04-10-2010, 22:52. Powód: dołączenie zdjęcia

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X