Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dziadkowie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Dziadkowie

    Witam, mam problem odnośnie wizyt mojego dziecka u dziadków ma on 3 latka i po każdej wizycie u męża rodziców jest zbuntowany. Nie słucha mnie oraz lekceważy wszystkie zasady, które wcześniej były ustalane przez nas w domu. Nie chciałabym zabraniać mu wizyt bo wiem, że bardzo kocha dziadków. Mam podstawy do tego aby myśleć, że oni go buntują bo często przy mnie mówią "że jeżeli na coś masz ochotę to to zrób a nie słuchasz rodziców". Nie wiem jak wytłumaczyć to dziecku oraz rodzicom. Proszę o pomoc.
  •    
       

    #2
    Odp: Dziadkowie

    http://forum.babyonline.pl/forum/sho...adkowie+kontra tutaj był wątek o dziadkach więc moze cos znajdziesz pod kątem swojego problemu bo dziewczyny nie tak dawno sie wypowiadały na ten temat. A powiedz mi jakie sa relacje miedzy TOba a rodzicami meza? czy maja powody by dzecko buntowac? u mnie to takich tekstach dziecko by przez jaki czas pewno nie zobaczylo dziadkow - zapewne i tutaj maz moj by takie cos zarzadził bo on jest jakos szczegolnie wyczulony ta takie "zagrywki" moich tesciow - nie wiem dlaczego ale jakos tak , u nas wprawdze dziecie jeszcze za Młóde ale tesciowi probowali Młoda rozpiescic, nie raz narzucano mi zdanie nt. jak wychowuje, jak karmie, jak usypiam - ja wowczas zawsze szlam pod prad i robiłam po swojemu, mowiac ze to moje dziecko i ja wiem jak je wychowac, oni juz wychowali swoje dzieci i beda kiedys z tego jak wychowali rozliczani, teraz czas aby ich dzieci wykazaly sie w roli bycia rodzicem, ja bymna Twoim miejscu porozmawila z męzem pierwsze (on widzi tez ten problem?) i potem szczerze pogadala z tesciami - ze nie zyczysz sobie tego typu tekstow w stosunku do wnuka, bo tego typu tekst to mi sie kojarzy iz w głowie dziecka pojawia sie mysl -" że jeżeli na coś masz ochotę to to zrób a nie słuchasz rodziców" - mam ochote np. na zjeżdzanie z schodów głowa w dół - i o wypadek nie trudno, zadziałaj na ich wyobraźnie, ja bym spytala tesciowa czy jak byla młoda i miala dzieci czy było jej miło jak dziecko sie buntowalo przed jej slowami, czy ktos sie wtracal w wychowanie dziecka jej, sprobujcie ustalic zasady bycia dziecka u dziadków - wiem wiem moze byc trudne ale ja bym porozmawiala szczerze i spokojnie i wazne abyscie razem z mezem uczestniczyli w tej rozmowie, a w kwestii syna - synek juz duzo rozumie, powiedz mi czy zasady ktore panuja w domu u Ciebie mace spisane na kartce - ja bym spisala te zasady przy dziecku - niech dziece sie podpisze jak tylko umie pod tymi zasadami - zbuduj przy tworzenu tych zasad jakas historie ze to jest pakt dokladnie taki jakie spisywali rycerze, marynarze niech dziecko wie ze jest to cos waznego

    Skomentuj


      #3
      Odp: Dziadkowie

      gdybym usłyszała coś takiego z ust kogokolwiek to szybko bym mu zamknęła buzię obojętnie czy to dziadki czy ktokolwiek inny powiedziałabym bezpośrednio, że nie życzę sobie by w ten sposób mówić do mojego dziecka bo ja jestem rodzicem i ja ustalam reguły a jeżeli komuś się to nie podoba to niech zamilknie i myślę, że zabroniłabym dziecku przez jakiś czas chodzić do dziadków tylko zapraszałabym ich do siebie by zwracać im uwagę dopóki nie zmieniliby podejścia

      Skomentuj


        #4
        Odp: Dziadkowie

        Chciałoby się powiedzieć, że trzeba pogadać poważnie z dziadkami. I to jest prawda. Wiem jednak, że to wcale nie jest łatwe. Jak mój syn jest u dziadków przez cały dzień ma włączone bajki i jak wraca do domu to chce tak samo, a tu nie ma! Tylko, że jak przychodzi do rozmowy z dziadkami (moi teściowie) to jakoś ani ja ani mąż nie mamy odwagi stanownczo im się sprzeciwić...

        Mam nadzieję, że Wam się uda to rozwiązać... Powodzenia!

        Skomentuj


          #5
          Odp: Dziadkowie

          Napisane przez justyna612 Pokaż wiadomość
          gdybym usłyszała coś takiego z ust kogokolwiek to szybko bym mu zamknęła buzię obojętnie czy to dziadki czy ktokolwiek inny powiedziałabym bezpośrednio, że nie życzę sobie by w ten sposób mówić do mojego dziecka bo ja jestem rodzicem i ja ustalam reguły a jeżeli komuś się to nie podoba to niech zamilknie i myślę, że zabroniłabym dziecku przez jakiś czas chodzić do dziadków tylko zapraszałabym ich do siebie by zwracać im uwagę dopóki nie zmieniliby podejścia
          Dobrze powiedziane bo to właśnie my wychowujemy i ustalamy co można a czego nie wiec dziadkowie powinni się dostosować do tego a nie robić dziecku mętlik w głowie bo u dziadków może wszystko a w domu nie ale niestety nie zawsze się to zgadza w dane sytuacji Bo przecież rodzic nie zawsze widzi co się dzieje kiedy dziecko jest u dziadków

          Skomentuj


            #6
            Odp: Dziadkowie

            To może lepiej powiedzieć dziadkom, że nie życzysz sobie takich komentarzy i w taki sposób unikniecie niepotrzebnych domysłów typu "oni robią to specjalnie" bo dziecko nie wie czemu jest tak a nie inaczej Myślę, ze powinni zrozumieć i jakoś się do tego dostosować

            Skomentuj


              #7
              Odp: Dziadkowie

              Przede wszystkim porozmawiać z dziadkami, powiedzieć, jaki potem masz problem, że podważają twój autorytet i albo stosują się do Twoich zasad, albo maluch nie będzie z nim zostawal.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Dziadkowie

                Napisane przez wyakin Pokaż wiadomość
                Przede wszystkim porozmawiać z dziadkami, powiedzieć, jaki potem masz problem, że podważają twój autorytet i albo stosują się do Twoich zasad, albo maluch nie będzie z nim zostawal.
                Dokładnie grunt to wyjść z tej sytuacji obronna ręką aby nikogo nie urazić. Kiedyś usłyszałam, że dziadkowie są od rozpieszczania a rodzice od wychowywania ale szybko powiedziałam co o tym myślę i teraz już jest ok.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Dziadkowie

                  Napisane przez Iwonka886 Pokaż wiadomość
                  Dokładnie grunt to wyjść z tej sytuacji obronna ręką aby nikogo nie urazić. Kiedyś usłyszałam, że dziadkowie są od rozpieszczania a rodzice od wychowywania ale szybko powiedziałam co o tym myślę i teraz już jest ok.
                  Jasne, mogą po rozpieszczać, ale nie na zasadzie podważania decyzji mamy i jej autorytetu, bo potem dziecko jest skołowane i nie chce słuchać, woli robić to na co ma ochotę.

                  Skomentuj

                         
                  Working...
                  X