Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Co zrobić?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Co zrobić?

    Witam was wszystkich, mam taki mały dylemat odnośnie mojego obecnego ginekologa. Chodzę do niego na NFZ do mojej przychodni. Ostatnio czytałam opinie na jego temat i na około 30 może z dwie są pozytywne i chyba coś w tym jest. Jestem w 13 tygodniu ciąży, wczoraj byłam na wizycie która trwała może z 10 minut. Pani położna założyła mi kartę ciąży po czym poprosiła bym weszła do gabinetu do lekarza. Sądziłam, że zrobi mi USG, chyba powinien teraz je zrobić i powie mi czy dziecko dobrze się rozwija, jest zdrowe itd., ale nic podobnego polecił mi witaminy, zapytał o obrzęki i żylaki i zaprosił na kolejną wizytę w kwietniu... To jest moja pierwsza ciąża i nie wiem może jestem przewrażliwiona, ale chyba tak to nie powinno wyglądać. Jutro idę prywatnie do innego ginekologa , żeby w końcu czegoś się dowiedzieć. Czy jeżeli będę chciała dalej prowadzić ciążę prywatnie muszę informować obecnego ginekologa, jak to załatwić?
  •    
       

    #2
    Odp: Co zrobić?

    nio powinno chyba sie w tym czasie wykonac usg - z tego co kojarze, wprawdzie ja chodzilam prywatnie - bo na kazdej wizycie mialam usg - i jakos wizja usg i slowa lekarki w czasie usg i widok Zosi i bicie serduszka mnie uspokajalo, ja powiem na swoim przykladzie ja mialam pierwsze usg w 7 tyg - koło dziecka byl krwiak i dzieki temu usg lekarka zalecila leki na podtrzymanie ciazy, wszystko dzieki lekom dobrze sie skonczylo i krwiak sie wchlonal - wiec u mnie wczesnie wykonane usg uratowalo ciaze badź co badz, i nie musisz informowac ginekologa iz chodzisz do innego - poprostu jak zdecydujesz sie chodzic prywatnie to odwolaj wizyte kwietnioiwa i podziekuj i tyle

    Skomentuj


      #3
      Odp: Co zrobić?

      Napisane przez marchm Pokaż wiadomość
      Witam was wszystkich, mam taki mały dylemat odnośnie mojego obecnego ginekologa. Chodzę do niego na NFZ do mojej przychodni. Ostatnio czytałam opinie na jego temat i na około 30 może z dwie są pozytywne i chyba coś w tym jest. Jestem w 13 tygodniu ciąży, wczoraj byłam na wizycie która trwała może z 10 minut. Pani położna założyła mi kartę ciąży po czym poprosiła bym weszła do gabinetu do lekarza. Sądziłam, że zrobi mi USG, chyba powinien teraz je zrobić i powie mi czy dziecko dobrze się rozwija, jest zdrowe itd., ale nic podobnego polecił mi witaminy, zapytał o obrzęki i żylaki i zaprosił na kolejną wizytę w kwietniu... To jest moja pierwsza ciąża i nie wiem może jestem przewrażliwiona, ale chyba tak to nie powinno wyglądać. Jutro idę prywatnie do innego ginekologa , żeby w końcu czegoś się dowiedzieć. Czy jeżeli będę chciała dalej prowadzić ciążę prywatnie muszę informować obecnego ginekologa, jak to załatwić?
      Około 12 tygodnia ciąży lekarz powinien zrobić jedno z dwóch najważniejszych badań w ciąży więc jeśli nie miałaś takiego dokładnego usg z pomiarami kości nosowej i fałdu karkowego to leć do innego lekarza a tamtego po prostu odpuść.

      Skomentuj


        #4
        Odp: Co zrobić?

        marchm i gratuluje z calego serca bo z tego co kojarze - pisalas tutaj wczesniej ze testy wychodza negatywnie a nie bylo @ - super ze Wam sie udało - gratuluje dzidziusia

        Skomentuj


          #5
          Odp: Co zrobić?

          bardzo dziękuję, tak wychodziły negatywne, a po miesiącu okazało się, że jednak jestem w ciąży i wówczas na teście były już dwie wyraźne krechy co do badania, nie miałam takiego dokładnego, jedynie w 7 tygodniu na którym lekarz powiedział "jest ciąża, żyje" i na tym koniec. Ogólnie była to moja 3 wizyta u tego ginekologa pierwsze dwie też trwały około 10 minut, ale w tedy on mówił, że ciąża jest za mała by coś zobaczyć dlatego dał mi tylko skierowanie na badania (krew, mocz) i do widzenia:/ dzięki za pomoc

          Skomentuj


            #6
            Odp: Co zrobić?

            Napisane przez marchm Pokaż wiadomość
            bardzo dziękuję, tak wychodziły negatywne, a po miesiącu okazało się, że jednak jestem w ciąży i wówczas na teście były już dwie wyraźne krechy co do badania, nie miałam takiego dokładnego, jedynie w 7 tygodniu na którym lekarz powiedział "jest ciąża, żyje" i na tym koniec. Ogólnie była to moja 3 wizyta u tego ginekologa pierwsze dwie też trwały około 10 minut, ale w tedy on mówił, że ciąża jest za mała by coś zobaczyć dlatego dał mi tylko skierowanie na badania (krew, mocz) i do widzenia:/ dzięki za pomoc
            ciesze ze sie udalo a co do lekarza wybierz takiego do ktorego bedziesz miec pewne zaufanie bo t wazne w tym szczegolnym okresie - jak sie czujesz? jak znosisz ciaze?

            Skomentuj


              #7
              Odp: Co zrobić?

              Napisane przez marchm Pokaż wiadomość
              bardzo dziękuję, tak wychodziły negatywne, a po miesiącu okazało się, że jednak jestem w ciąży i wówczas na teście były już dwie wyraźne krechy co do badania, nie miałam takiego dokładnego, jedynie w 7 tygodniu na którym lekarz powiedział "jest ciąża, żyje" i na tym koniec. Ogólnie była to moja 3 wizyta u tego ginekologa pierwsze dwie też trwały około 10 minut, ale w tedy on mówił, że ciąża jest za mała by coś zobaczyć dlatego dał mi tylko skierowanie na badania (krew, mocz) i do widzenia:/ dzięki za pomoc
              ja również gratuluję taki mamy niestety system w tym naszym kraju, oszczedzamy na czym się da, jak brzuch Cię nie boli,nie krwawisz to o USG możesz pomarzyć, chyba że zapłacisz za to! Ja chodziłam prywatnie i USG miałam co wizytę i to mnie bardzo uspokajało jak sie dowiadywałam że dziecko rośnie i wszystko jest w porządku, koleżanka chodziła na NFZ i przez całą ciążę miała zrobione tylko 4. Jeśli masz choć najmniejsze wątpliwości co do tego lekarza, a po tym co piszesz o jego opiniach to ja też bym miłała, to zmieniaj lekarza i wcale nie musisz go o tym fakcie informować.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Co zrobić?

                Napisane przez marchm Pokaż wiadomość
                To jest moja pierwsza ciąża i nie wiem może jestem przewrażliwiona, ale chyba tak to nie powinno wyglądać. Jutro idę prywatnie do innego ginekologa , żeby w końcu czegoś się dowiedzieć. Czy jeżeli będę chciała dalej prowadzić ciążę prywatnie muszę informować obecnego ginekologa, jak to załatwić?
                Absolutnie nie jesteś przewrażliwiona! Najważniejsze to by mieć ginekologa, którego darzysz zaufaniem, który odpowie na każde pytanie. Bo to jemu zawierza się siebie i swoje maleństwo. Też mi się wydaje, że już USg powinien wykonać.Jeśli chodzi o informowanie ginekologa nfz o dodatkowych wizytach prywatnych, to różnie koleżanki robiły. Ja chodziłam jedynie prywatnie (nie lubiłam czekać godzinami w naszej przychodni), ale miałam dwie znajome co chodziły i prywatnie i na fundusz do przychodni. Nie informowały o tym ginekologa. Często jest tak, że prywatny ginekolog nie ma refundowanych badań i za nie pacjentka płaci. Więc, by nie płacić, chodziły też do gina z przychodnie, dostawały skierowanie na badania (mocz, krew i inne), robiły i kopie zanosiły też prywatnemu lekarzowi.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Co zrobić?

                  Napisane przez marchm Pokaż wiadomość
                  bardzo dziękuję, tak wychodziły negatywne, a po miesiącu okazało się, że jednak jestem w ciąży i wówczas na teście były już dwie wyraźne krechy co do badania, nie miałam takiego dokładnego, jedynie w 7 tygodniu na którym lekarz powiedział "jest ciąża, żyje" i na tym koniec. Ogólnie była to moja 3 wizyta u tego ginekologa pierwsze dwie też trwały około 10 minut, ale w tedy on mówił, że ciąża jest za mała by coś zobaczyć dlatego dał mi tylko skierowanie na badania (krew, mocz) i do widzenia:/ dzięki za pomoc
                  To faktycznie bardzo późno wyszły Ci dwie kreski na teście ale najważniejsze,że się udało i teraz spokojnej ciąży Ci życzę
                  Napisane przez jjmka Pokaż wiadomość
                  ja również gratuluję taki mamy niestety system w tym naszym kraju, oszczedzamy na czym się da, jak brzuch Cię nie boli,nie krwawisz to o USG możesz pomarzyć, chyba że zapłacisz za to! Ja chodziłam prywatnie i USG miałam co wizytę i to mnie bardzo uspokajało jak sie dowiadywałam że dziecko rośnie i wszystko jest w porządku, koleżanka chodziła na NFZ i przez całą ciążę miała zrobione tylko 4. Jeśli masz choć najmniejsze wątpliwości co do tego lekarza, a po tym co piszesz o jego opiniach to ja też bym miłała, to zmieniaj lekarza i wcale nie musisz go o tym fakcie informować.
                  Podobno zbyt wiele usg to też niedobrze ale takie podglądanie maleństwa uspokaja
                  Na nundusz lekarz powinien przy prawidłowej ciąży wykonać 3 razy usg.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Co zrobić?

                    Też słyszałam o tym że częste usg nie jest wskazane, ale ja nigdy na lekarzu nie wymuszałam, sam decydował że zrobi, więc skoro uważał że jest potrzeba i niczemu nie zagraża to ja byłam skokojna no i szczęśliwa że zobaczyłam dzieciątko i na pewno nie mogę mu zarzucić że robił specjalnie żeby mnie na kasę naciągnąć, bo ja chodziłam do prywatnej przychodni, gdzie lekarz byl tam tylko zatrudniony, pieniądze nie szły bezpośrednio do jego kieszeni, zresztą to było i obojetne bo ja wtedy korzystałam z prywatnego ubezpieczenia i niepłaciłam za wizyty.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Co zrobić?

                      Napisane przez jjmka Pokaż wiadomość
                      Też słyszałam o tym że częste usg nie jest wskazane, ale ja nigdy na lekarzu nie wymuszałam, sam decydował że zrobi, więc skoro uważał że jest potrzeba i niczemu nie zagraża to ja byłam skokojna no i szczęśliwa że zobaczyłam dzieciątko i na pewno nie mogę mu zarzucić że robił specjalnie żeby mnie na kasę naciągnąć, bo ja chodziłam do prywatnej przychodni, gdzie lekarz byl tam tylko zatrudniony, pieniądze nie szły bezpośrednio do jego kieszeni, zresztą to było i obojetne bo ja wtedy korzystałam z prywatnego ubezpieczenia i niepłaciłam za wizyty.
                      Różnie lekarze podchodzą do usg. Też miałam w ciąży prywatne ubezpieczenie ale przez różne zawirowania bywałam u wielu lekarzy i co jeden to inna opinia.

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Co zrobić?

                        Napisane przez pradip Pokaż wiadomość
                        Różnie lekarze podchodzą do usg. Też miałam w ciąży prywatne ubezpieczenie ale przez różne zawirowania bywałam u wielu lekarzy i co jeden to inna opinia.
                        ja chodzilam prywanie - pytalam moja gin o te usg i ona twierdzila iz raz w miesiacu mozna i nie powinno to zaszkodzic dziecku - ja maja takie badane za soba bylam spokojniejsza - widzac i slyszac dziecko, badania USG sa napewno mniej szkodliwe niz zdjecia RTG - oczywioscie nie mowie o ciazy - moja Zosia jak miala miesiac to miala ich wykonywane 3 az - bo a to cos wychodzilo a to zle zdjecie zrobiono, dadatkowo miala usg robione 3 razy - ja na kolejne zdjecia juz nie wyrazilam po konsultacji z lekarzami z innego szpitala zgody - i nie lezalysmy w byle jakim szpitalu tylko ponoc najlepszym w Krakowie (ja mam inne zdanie nt. tego szpitala ale to juz inna bajka)

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Co zrobić?

                          Jak na razie ciąże znoszę bardzo dobrze, jedynie wiecznie bym spała, ale i to ostatnio się poprawia. Dzisiaj idę na 16 na prywatną wizytę i mam nadzieję, że pani doktor powie, że wszystko jest ok i będę mogła odetchnąć Do tego lekarza już nie pójdę chyba, że po refundowane badania Zobaczymy, ale nie mam do niego zaufania, a te opinie o nim są straszne...

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Co zrobić?

                            Napisane przez marchm Pokaż wiadomość
                            Jak na razie ciąże znoszę bardzo dobrze, jedynie wiecznie bym spała, ale i to ostatnio się poprawia. Dzisiaj idę na 16 na prywatną wizytę i mam nadzieję, że pani doktor powie, że wszystko jest ok i będę mogła odetchnąć Do tego lekarza już nie pójdę chyba, że po refundowane badania Zobaczymy, ale nie mam do niego zaufania, a te opinie o nim są straszne...
                            No to trzymam kciuki za wizytę i odezwij się do nas jak wrócisz ok?
                            Co do senności to taka przypadłość pierwszego trymestru i do tego przesilenie wiosenne wiec śpij puki możesz

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Co zrobić?

                              marchm trzymamy kciuki aby wszystko bylo dobrze - po wizycie daj znac co slychac u dzidziusia ,

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X