Rozłąka z dzieckiem...
Wróciłam do pracy gdy synek miał pół roku. Karmiłam go piersią, więc był bardzo do mnie przywiązany i było nam obojgu ciężko. Gdy miał 5 miesięcy zaczęłam dawać mu deserki i zupki, aby mógł się nauczyć jeść łyżeczką. Odciągałam także mleko. Kiedy przyszedł ten czas okazało się to bardzo trudne.... Z początku synek nie chciał jeść ani deserków, ani kaszek, zupek czy mojego odciągniętego mleka. Pragnął piersi.... Gdy tylko wracałam pozwalałam mu się nią nacieszyć. Z czasem było coraz lepiej. Gabryś zaczął jeść wszystko łyżeczką, pić z kubka niekapka. Dziś ma 14 miesięcy. Piersią karmiłam go do 13 miesiąca. Wszystko się ułożyło dobrze, a mój syn nawet nie chce widzieć butli. W tym wszystkim pomógł mi mąż i koleżanka. Dziś im za to bardzo dziękuję.
Wróciłam do pracy gdy synek miał pół roku. Karmiłam go piersią, więc był bardzo do mnie przywiązany i było nam obojgu ciężko. Gdy miał 5 miesięcy zaczęłam dawać mu deserki i zupki, aby mógł się nauczyć jeść łyżeczką. Odciągałam także mleko. Kiedy przyszedł ten czas okazało się to bardzo trudne.... Z początku synek nie chciał jeść ani deserków, ani kaszek, zupek czy mojego odciągniętego mleka. Pragnął piersi.... Gdy tylko wracałam pozwalałam mu się nią nacieszyć. Z czasem było coraz lepiej. Gabryś zaczął jeść wszystko łyżeczką, pić z kubka niekapka. Dziś ma 14 miesięcy. Piersią karmiłam go do 13 miesiąca. Wszystko się ułożyło dobrze, a mój syn nawet nie chce widzieć butli. W tym wszystkim pomógł mi mąż i koleżanka. Dziś im za to bardzo dziękuję.
Skomentuj