Odp: Konkurs z PAT&RUB "Dzieci to lubią"
Na początek przedkąpielowe przygotowania. Niezbędny jest tutaj samodzielny wybór w sklepie szamponu, płynu do kąpieli (koniecznie takiego, który daje duuużo piany i pachnie czymś miło się kojarzącym), musujących kulek i czego tylko moje dziewczyny nie wymyślą, a co nie grozi później wodną katastrofą.
Następnie dobrym pomysłem jest towarzystwo, najlepiej siostrzane. Towarzystwo takowe nie tyko jest w stanie odwrócić uwagę w momencie spłukiwania szamponu, ale też świetnie nadaje się do wspólnego przelewania wody, polewania głowy, mycia zębów.
Konieczna jest również ogromna ilość akcesoriów. Najlepiej taka, żeby powierzchnia wody była nimi pokryta, a małe rączki i nóżki miały duże pole do popisu w temacie manipulowania nimi, topienia ich, przestawiania na wannę i z powrotem do wody. Sprawdzają się tu zarówno typowo łazienkowe akcesoria - gumowe kaczki i rybki, jak i wszelkiej maści butelki po szamponach i żelach pod prysznic.
Teraz przechodzimy do meritum sprawy. Ukochaną zabawą kąpielową jest w naszym domu „basen”, kiedy to zakładamy akcesoria typowo basenowe takie jak gogle, naramienniki i udajemy, że oto przebywamy na kąpielisku. W takiej sytuacji nawet polanie wodą po twarzy jest miłą zabawą, jako że na basenie takie atrakcje co rusz się zdarzają. Niestety gabaryty wanny nie pozwalają na zbyt zamaszyste ruchy, ale od czego jest bogata wyobraźnia dziecka.
Gotowanie wodnych potraw również należy do przyjemnych. Między przelewaniem wody z plastikowego garnka do patelni można spokojnie namydlić włosy, a w trakcie nalewania herbaty – spłukać szampon czy umyć gąbką małe kucharki.
Na początek przedkąpielowe przygotowania. Niezbędny jest tutaj samodzielny wybór w sklepie szamponu, płynu do kąpieli (koniecznie takiego, który daje duuużo piany i pachnie czymś miło się kojarzącym), musujących kulek i czego tylko moje dziewczyny nie wymyślą, a co nie grozi później wodną katastrofą.
Następnie dobrym pomysłem jest towarzystwo, najlepiej siostrzane. Towarzystwo takowe nie tyko jest w stanie odwrócić uwagę w momencie spłukiwania szamponu, ale też świetnie nadaje się do wspólnego przelewania wody, polewania głowy, mycia zębów.
Konieczna jest również ogromna ilość akcesoriów. Najlepiej taka, żeby powierzchnia wody była nimi pokryta, a małe rączki i nóżki miały duże pole do popisu w temacie manipulowania nimi, topienia ich, przestawiania na wannę i z powrotem do wody. Sprawdzają się tu zarówno typowo łazienkowe akcesoria - gumowe kaczki i rybki, jak i wszelkiej maści butelki po szamponach i żelach pod prysznic.
Teraz przechodzimy do meritum sprawy. Ukochaną zabawą kąpielową jest w naszym domu „basen”, kiedy to zakładamy akcesoria typowo basenowe takie jak gogle, naramienniki i udajemy, że oto przebywamy na kąpielisku. W takiej sytuacji nawet polanie wodą po twarzy jest miłą zabawą, jako że na basenie takie atrakcje co rusz się zdarzają. Niestety gabaryty wanny nie pozwalają na zbyt zamaszyste ruchy, ale od czego jest bogata wyobraźnia dziecka.
Gotowanie wodnych potraw również należy do przyjemnych. Między przelewaniem wody z plastikowego garnka do patelni można spokojnie namydlić włosy, a w trakcie nalewania herbaty – spłukać szampon czy umyć gąbką małe kucharki.
Skomentuj