dziękuję Ci mamo!

[gaskap]

Od kiedy sama zostałam mamą, bardzo doceniam trud i poświęcenie się mojej kochenej mamy. Wszystkie chwile pielęgnacji, karmienia, usypiania, które mogłyby się wydawać nudną rutyną dla osób, które dzieci nie mają, są wspaniałymi, magicznymi momentami w życiu!!! W końcu już "za chwile" nasze pociechy staną się coraz bardziej samodzielne, dorosłe i już tak ochoczo nie będą się wtulały w nas, wyciągały rąk i wołały w środku nocy "mama...". Przyznajcie się, ile razy gdy wasze maleństwo wybudziło was z cudownego snu, myślałyście..."o nie!"
Najwspanialsze chwile to wszystkie "pierwsze razy" naszych pociech...uśmiech przelotny, pierwsze słowa, kroki, miłości...wszystko to widzi najpierw mama i zawsze bardzo przeżywa Moje najmilsze przeżycia? Wtulanie się całą buźką mojej Anuli w moją twarz i patrzenie głęboko w oczy z pytaniem: "jestem Twoim skarbem, prawda? jestes ze mnie dumna?" i uśmiech , w którym błyszcza cztery perełki nieraz mruży do mnie oczka, dając mi znak "uśmiechnij się mamo, obiadek na pewno zjem cały"...uwielbiam wszystkie poranki, kiedy otwieram drzwi od jej pokoju i wita mnie z piskiem, jakbysmy nie widziały sie całe tygodnie...Cieszę się ogromnie z nowego doświadczenia, z nowej roli życiowej, z przewartościowania priorytetów i mówie wszystkim otwarcie jaka jestem szczęsliwa i jak cudownie być mamą!!!
Paulina, mama rocznej Ani