Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Odpustowe lizaki

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odpustowe lizaki

    Smaki mojego dzieciństwa to lizaki kupowane na straganie przed kościołem.
    Pamiętam, że w każdą niedzielę Babcia zabierała mnie ze sobą do kościoła i że strasznie mnie to nudziło. Nie mogłam doczekać się, aż organista będzie zbierał pieniążki na tace, bo wtedy to Babcia dawała mi dwie monety, jedną wrzucałam na ofiarę, a drugą mocno ściskałam w dłoni. Po skończonej mszy, biegłam przed kościół i tam wybierałam sobie lizaka. Przeważnie były białe lub czerwone, ale gdy w Parafii był odpust lub jakieś większe święto (np. Boże Ciało), wtedy zjeżdżało się mnóstwo straganiarzy i sprzedawali różnokolorowe lizaki, w kształtach kogucików lub grzybków, obtoczone w maku lub o specyficznym smaku przypalonego karmelu. Uwielbiałam je i każdy zdobyty pieniążek zamieniałam na taki odpustowy lizak, ich smak pamiętam do dziś...
       
Working...
X