Ja z dzieckiem mam wieczorowy maraton bajkowy. Wiele bajeczek ma w książeczkach więc zmusza mnie abym wymyślała różne historie. Bardzo często te historie są zlepkiem różnych bajek, zaczerpniętych z nich morałów, mądrości. Wymyślając i improwizując podczas opowiadania staram się aby taka historyjka niosła ze sobą pozytywne wartości i to co chciałabym dziecku wpoić i opowiedzieć wskazując przy tym co jest ważne. Na takie opowiadanko muszę przygotować się aby morał ukazać w świecie zwierząt, dlatego że łatwo jest pod nimi ukryć charaktery ludzkie. Bardzo często powracamy do niektórych opowieści, a gdy zmieniam odrobinę ich treść to słyszę już mamo to było tak... i dopowiada dalej. oto jedna z nich.
Dawno temu, żył sobie kogucik, który mieszkał w pięknie przyozdobionym domku na wzgórzu. był bardzo ciekawskim i mało ostrożny. Wszystko go ciekawiło, a przy tym był bardzo łakomy i łasy na cukiereczki. Pewnego ranka pod domek przyszła lisica, która pomyślała, że złapie kogucika. Spod drzwi woła koguciku, koguciku pokaż grzebyczek dam ci ziarnka koszyczek. Kogucik myśli i zastanawia się i mówi nie wystawię grzebyczka bo złapie mnie lisiczka.
Następnego ranka przybiega znowu lisiczka i woła koguciku pokaż grzebyczek dam ci ziarnka koszyczek. Kogucik był bardzo ciekawy już miał otworzyć okienko, ale zawołał ponownie nie wystawię grzebyczka bo mnie złapie lisiczka. Mijało wiele dni a lisiczka codziennie przychodziła pod domek kogucika. Pewnego dnia kogucik nie wytrzymał i wystawił grzebyczek. Lisiczka złapała kogucika i pognała daleko daleko do lasu.
I to jest cała bajeczka nie pisałam, że przy tym wymyśla jak wyglądał kogucik, domek i cały las z polaną, na której stał domek, tak więc nasze opowieści są wspólnymi nocnymi bajaniami
Dawno temu, żył sobie kogucik, który mieszkał w pięknie przyozdobionym domku na wzgórzu. był bardzo ciekawskim i mało ostrożny. Wszystko go ciekawiło, a przy tym był bardzo łakomy i łasy na cukiereczki. Pewnego ranka pod domek przyszła lisica, która pomyślała, że złapie kogucika. Spod drzwi woła koguciku, koguciku pokaż grzebyczek dam ci ziarnka koszyczek. Kogucik myśli i zastanawia się i mówi nie wystawię grzebyczka bo złapie mnie lisiczka.
Następnego ranka przybiega znowu lisiczka i woła koguciku pokaż grzebyczek dam ci ziarnka koszyczek. Kogucik był bardzo ciekawy już miał otworzyć okienko, ale zawołał ponownie nie wystawię grzebyczka bo mnie złapie lisiczka. Mijało wiele dni a lisiczka codziennie przychodziła pod domek kogucika. Pewnego dnia kogucik nie wytrzymał i wystawił grzebyczek. Lisiczka złapała kogucika i pognała daleko daleko do lasu.
I to jest cała bajeczka nie pisałam, że przy tym wymyśla jak wyglądał kogucik, domek i cały las z polaną, na której stał domek, tak więc nasze opowieści są wspólnymi nocnymi bajaniami