W dalekiej krainie, gdzie w rzekach tylko miód płynie, a na drzewach jest tyle owoców, że nikomu nie burczy w brzuszku, rodzice dbają o swoje dzieci i kochają je tak mocno, że aż trudno to wyrazić słowami, mieszka mały Stworek - Potworek, który często płata psikusy swojej mamie. Tak było również dzisiaj, kiedy rano wstali mama uszykował mu pyszne śniadanko, zrobiła mu dokładnie to co chciał zjeść, a miał dziś ochotę na zakręcone paróweczki, maślane bułeczki, soczek owocowy i pyszne lody. Mama przyrządziła wszystko starannie, podała cieplutkie i pachnące i bardzo się cieszyła, że dziś Stworek - Potworek ma taki apetyt, bo z reguły nie chce jeść. Kiedy postawiła wszystko na stole poszła zawołać swojego synka, jak była zdumiona, kiedy nie znalazła go w swoim pokoju pomyślała, że Stworek bawi się z nią w chowanego, zajrzała do swojej sypialni - nie było go, do pokoju tatusia - nie było go, zeszła na dół - tam też go nie było, wyszła na podwórko już całkiem zdenerwowana, nie dość, że nie było Stworka, to jeszcze śniadanie czekało na stole w kuchni. Usiadła na schodach i zapłakała...
Stwork _ Potworek w tym czasie doskonale się bawił, poszedł nad rzeczkę naprawiać kładeczkę, na której łowił często ryby ze swoim tatusiem, zapomniał powiedzieć mamusi, że wychodzi - no czemu miał mówić przecież niedługo wróci, a mama zapłakana policję wezwała, śnidanie im pokazała i dalej czekała na Stworka - Potworka, który dosknale się bawił.
Przybijał deski, rozmawiał z kolegami, poszedł na plac zabaw i zupełnie zapomniał o mamusi. Robiło się późno Stworka _ Potworka szukali wszyscy sąsiedzi z mamusią i tatusiem na czele... nagle patrzą a na karuzeli w najlepsze ich synek siedzi, nogami wymachuje i gume żuje, mamusia złapała tatusia za rękę i pobiegli przytulić swojego synka, on jednak nie zdawał sobie sprawy, że zrobił coś złego, że minęło już tyle czasu, dlaczego mamusia płakała, a tatuś ją pocieszał. Zrozumiał kiedy wrócił do domu, a jego zakręcone parówki zimne, mślane bułeczki czerstwe, soczek posuty, a lody się rostopiły. Posmutniała jego mina, w brzuszku trochę zaburczała, Mama zaproponowała, aby wszyscy razem zrobili coś pysznego.
Wszyscy zasiedli razem do pysznej kolacji, którą przygotowali wspólnie i zaczeli rozmawiać o całej sytuacji. Stworek -Potworek zrozumiał, że zrobił żle, że nie wychodzi się z domu bez śniadania (co zdarz mu się dość często), że trzeba mówić mamusi gdzie się idzie, a przede wszystkim nie wolno opuszczać miejsca zamieszkania bez wiedzy mamy. Obiecał, że to sie już więcej nie powtórzy, ale czy tak się stało dowiemy się innym razem.
Stwork _ Potworek w tym czasie doskonale się bawił, poszedł nad rzeczkę naprawiać kładeczkę, na której łowił często ryby ze swoim tatusiem, zapomniał powiedzieć mamusi, że wychodzi - no czemu miał mówić przecież niedługo wróci, a mama zapłakana policję wezwała, śnidanie im pokazała i dalej czekała na Stworka - Potworka, który dosknale się bawił.
Przybijał deski, rozmawiał z kolegami, poszedł na plac zabaw i zupełnie zapomniał o mamusi. Robiło się późno Stworka _ Potworka szukali wszyscy sąsiedzi z mamusią i tatusiem na czele... nagle patrzą a na karuzeli w najlepsze ich synek siedzi, nogami wymachuje i gume żuje, mamusia złapała tatusia za rękę i pobiegli przytulić swojego synka, on jednak nie zdawał sobie sprawy, że zrobił coś złego, że minęło już tyle czasu, dlaczego mamusia płakała, a tatuś ją pocieszał. Zrozumiał kiedy wrócił do domu, a jego zakręcone parówki zimne, mślane bułeczki czerstwe, soczek posuty, a lody się rostopiły. Posmutniała jego mina, w brzuszku trochę zaburczała, Mama zaproponowała, aby wszyscy razem zrobili coś pysznego.
Wszyscy zasiedli razem do pysznej kolacji, którą przygotowali wspólnie i zaczeli rozmawiać o całej sytuacji. Stworek -Potworek zrozumiał, że zrobił żle, że nie wychodzi się z domu bez śniadania (co zdarz mu się dość często), że trzeba mówić mamusi gdzie się idzie, a przede wszystkim nie wolno opuszczać miejsca zamieszkania bez wiedzy mamy. Obiecał, że to sie już więcej nie powtórzy, ale czy tak się stało dowiemy się innym razem.