Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Głosowanie na Mamę Roku - czerwiec 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Głosowanie na Mamę Roku - czerwiec 2010

    Oto laureatki konkursu "Głosowanie na Mamę Roku - czerwiec 2010"

    1. jackusik
    2. zebrrra
    3. aczp


    Laureatki otrzymują: zestaw kosmetyków marki Elancyl.

    W skład zestawu wchodzi: Elancyl Krem przeciw rozstępom dla kobiet w ciąży 150 ml + Elancyl Tonizujący żel pod prysznic 200 ml.


    Serdecznie Gratulujemy!!!
    pozdrawiamy,
    Redakcja MamoToJa.pl

    Skomentuj


      #17
      Odp: Głosowanie na Mamę Roku - czerwiec 2010

      Napisane przez aczp Pokaż wiadomość
      Czytam nazwiska i tak się zastanawiam... Wszystkie Panie są znane/sławne/o nich się mówi... Wszystkie są również zapracowane, bo jakoś na tę sławę trzeba sobie zasłużyć, grają w filmach, serialach, reklamach, prowadzą imprezy, show itd... Wszystkie są ładne, zadbane i dobrze ubrane... I na te "wszystkie" powyższe potrzeba przecież czasu... Sama wiem, jak muszę się nagimnastykować, aby po pracy ( a pracuję tylko 8 godzin) skoczyć jeszcze do fryzjera, zakładając, że niania może zostać 30 minut dłużej :-)...
      I mam dylemat... Skoro te mamy są bardziej zajęte niż ja, to ile czasu spędzają one ze swoimi dziećmi? Np. Kasia Cichopek... W tym roku nie wyjeżdża nawet na wakacje, bo jej rola w "M jak miłość" ma być znacznie rozbudowana i Pani Kasia "kręci" w wakacje nowe odcinki serialu, do tego prowadzenie imprez, show... Ile czasu dziennie poświęca swemu synkowi??? Wychodzi z nim na spacery, czy tylko pyta nianię gdzie dzisiaj byli??? Jak szybko po porodzie wróciła do pracy???
      Wszystkie Panie stać na najlepsze opiekunki, pewnie z nielimitowanym czasem pracy, kucharki i sprzątaczki...
      Czy któraś z nich zasługuje na tytuł Mamy Roku??? Nie mam zielonego pojęcia, jak jest definicja Mamy Roku... Nie mam zielonego pojęcia, jakimi one są mamami, bo wiem tylko tyle, ile napisała o nich prasa... Nie wiem, co ich własne dzieci powiedziałyby na ten temat... Być może to, że wolałyby mieć jedną lalkę/samochód mniej i ubierać się w mniej znane marki ciuchów, a zamiast tego wybrać się z mamą do piaskownicy...
      Wszystkie mamy wyglądają super w programach, do których przychodzą ze swoimi pociechami, czy też w wywiadach, w których opowiadają, że macierzyństwo naprawdę je zmieniło...
      Wiecie kogo mi tutaj brakuje? Anny Przybylskiej. Ma dwoje dzieci, a przez kilka lat, kiedy były one małe było o niej cicho w mediach. Ot, tylko reklama dla ASTOR… U Wojewódzkiego powiedziała, że chciała spędzić trochę czasu z dziećmi… nie bała się, że wypadnie z rynku…
      Ot, takie przemyślenia… A swoją drogą, nie uważacie, że to my zasługujemy na tytuł mamy roku? Pracujemy (penie za znacznie mniejsze pieniądze ;-)), a luksusem jest niania, gotujemy, sprzątamy (często w nocy, aby po pracy zabrać swoją trzódkę do parku karmić kaczki, czy też do piaskownicy)…
      No, ale dostosowuję się do wymagań i głosuję na Małgorzatę Ostrowską-Królikowską… Dlaczego? Bo ma wielodzietną rodzinę, a sama z takiej pochodzę i wiem, że nawet, jeśli nie ma czasu dla dzieci, to one są szczęśliwe, że mają tak liczne rodzeństwo oraz dlatego, że dla mnie jest najcieplejszą osobą ze wszystkich nominowanych, ot co….
      Świetnie napisane i przede wszystkim prawdziwe. Nieustannie wysłuchujemy bohaterskich wyznań, że sławna mama potrafi tak wspaniale godzić pracę z macierzyństwem. Jednocześnie myślimy sobie: "Gdzie tutaj wielkie wyzwanie?". Każda z nas chciałaby mieć ten komfort zabierania dziecka do pracy, gdzie tylko chwilowo niania (oczywiście najlepsza z najlepszych) zajmowałaby się dzieckiem, a o obiad sam stawałby na stole. Ale coś za coś- my możemy za to cieszyć się swoim macierzyństwem bez obaw, że ktoś naruszy naszą prywatność, stanowiąc zagrożenie dla dzieci.
      Takie moje małe przemyślenie na zakończenie watku

      Skomentuj


        #18
        Odp: Głosowanie na Mamę Roku - czerwiec 2010

        Napisane przez aczp Pokaż wiadomość
        Wiesz Ewelka, sama musisz odpowiedz na swoje pytania...
        Jeśli ktoś pracuje 12 godzin dziennie, to ile czasu spędza z dzieckiem?
        Moje pytania były raczej retoryczne.Miały zmusić do refleksji.I nie były skierowane ani do Ciebie ani przeciw Tobie.
        Znam kobiety,które pracują po 12 godzin dziennie.Dlaczego?Bo muszą.Zmusza ich do tego sytuacja materialna.Myślę,że na pewno wolałyby spędzać ten czas ze swoimi dziećmi.I przez to one mają być złymi matkami?Na pewno poświęcają dzieciom tyle czasu ile mogą.

        Ja nie mam nic przeciwko tym mamom, nie zazdroszczę im tego, że stać je na nianie, kucharki, sprzątaczki, wyjazdy do SPa i nie wiem, co jeszcze... ja sie tylko głosno zastanawiałam, jak w nawale zajęć (może prasa pisze bzdury, ale powszechnie wiadomo, że nowe odcinki seriali są krećone w wakacje, bo wtedy właśnie zapychają nas powtórkami) znajdują czas na bycie z dzieckiem...
        Moja wypowiedź była próbą odpowiedzi na pewne pytania;miała zachęcić do refleksji,zastanowienia się...Nie miałam zamiaru krytykować Twoich myśli i przekonań.Pokazałam tylko,że ktoś może mieć inne.A inne nie oznaczać musi wcale ,że lepsze..

        Pewnie, że możemy mówić tutaj o tym, czy lepiej być KOŁO dziecka 3 godziny, czy BYĆ z nim godzinę... jeśli rozumiesz o co mi chodzi...
        Tak,dokładnie rozumiem.I to właśnie usiłowałam zawrzeć w swojej wypowiedzi.

        A tak prywatnie, to każdy może mieć swoje zdanie na ten temat i właśnie moje zdanie wyraziłam... i zauważ proszę, że nigdzie nie napisałam, że są złymi, czy wyrodnymi matkami, dziwne, że akurat tak pomyślałaś, bo moja wypowiedź raczej zmuszała do refleksji....
        Czy gdziekolwiek napisałam,że uważasz te matki za złe czy wyrodne? Zauważ,że moja wypowiedź składała się wyłącznie z pytań.Sama zastanawiałam się,jakich udzieliłabym na nie odpowiedzi.Przyznam,że ten ,,zabieg"był celowy.Miał zachęcić odbiorcę do myślenia;wyrażenia własnego zdania.Ty w swojej wypowiedzi pokazałaś jeden sposób myślenia a ja drugi.Może znajdzie się ktoś,kto wypowie się jeszcze zupełnie inaczej niż my.I czy będzie oznaczać,że nas krytykuje?Nie.Po prostu myśli inaczej.Moje słowa nie były wycelowane w Ciebie.Pokazały mój sposób myślenia.Taki był cel.

        Skomentuj

               
        Working...
        X