ja polecam Nursing Comfort Balm Musteli. Drogi (ok. 50 zł) ale warto spróbować. Mi uratował karmienie. Więkoszć innych jedynie pogarszała sprawę (głównie Maltan). Dodatkowo, co ważne dla alegiczek, jako jeden z niewielu nie zawiera lanoliny.
maść do pielegnacji brodawek sutkowych ze Skarbu matki ma w swoim skaldzie 95 % lanoliny i 5 % oleju słonecznikowego. Nie ma potrzeby zmywania przed karmieniem. Teraz jest nowe opakowanie i warto w aptekach brac to wnowym opakowaniu , bo wiadomo,ze termin wznosci dłuższy. .
Taka ciekawostka,ze maść tego typu warto wykorzystywac przy jakiś otarciach lub rankach na własnym ciele Super sie sprawdzaja i regeneruja skóre.
U mnie najlepiej sprawdziła się maść z firmy Avent. Udało mi się ją kupić przez internet- z polecenia koleżanki. Nie mam jej w żadnych aptekach, nie wiem dlaczego. Biało różowa tubka.
Bepanthen, złoty srodek na brodawki jak i na odparzoną pupę malucha, polecam te maści bo są naprawdę dobre u mnie rewelacja zarówno na brodawki jak i pupę
Mleko jednak najlepsze. Z kim by się nie rozmawiało zawsze każdy pierwsze co mówił to o własnym mleku. Nawet na katarek u dziecko podbno mleko najlepsze by jedną kroplekę wpuścić do noska.
Nie maiłam żadnego z tych kosmetyków. Powiem szczerze, że jak miałam problem z sutkami ( podczas karmienia) to zakładałam takie silikonowe osłonki, aby bardziej się nie podrażniały.
Ja używałam Bepanthen Baby i Maltan. Z obu byłam zadowolona. W ciągu jednej nocy potrafiły wyleczyć podrażnienia i ewentualne rany. Mogę polecić. Nie są specjalnie tanie, ale bardzo wydajne.
Skomentuj