Hej!
Mam coś na pocieszenie. Sama szukałam informacji, więc coś wam napiszę:
Wcześnie wykryto u mnie ciąże bo w 4 tyg. Po tygodniu zrobiłam kolejne USG by potwierdzić. (W tym okresie widać tylko pęcherzyk). Przyszedł czas na USG siódmego tygodnia. Nie mogłam się doczekać, chciałam wiedzieć ile będzie dzidziusiów i czy wszystko w porządku. Okazało się że na USG w siódmym tyg a dokł 7 tyg i dni. Nie widać było nic. Był tylko duży pusty pęcherzyk ciążowy odpowiadający rozmiarem ciąży 7 tyg i 2 dni. Załamałam się. W tym okresie powinno być już widać echo zarodka i najczęściej bicie serduszka, a tu nic . Doktor myślałam, że na pocieszenie kazała mi przyjść do instytutu za tydzień by sprawdzić czy nic tam nie ma oraz wykonać powtórne badania HCG w odstępie dwudniowym. Jeśli po tyg. wyniki badań oraz USG by się potwierdziło trzeba by było wywołać poronienie i czyszczenie. Bez wielkiego przekonania, z nastawieniem, że rzeczywiście tam nic nie ma, zrobiłam badania. wynik 1. 102 tys , wynik 2. 150 tys. Pomyślałam że wynik potwierdza USG - nie ma tam nic. 4 dni później dopadły mnie silne bóle brzucha, nie doczekałam się piątkowej wizyty w instytucie, pojechałam na izbę przyjęć z nastawieniem, że zostnę przyjęta i odrazu wykonają zabieg. Wykonano kontrolne USG. OKAZAŁO SIĘ ŻE ZARODEK TAM JEST !!! ma się dobrze ma 8tyg i 2 dni, serducho bije jak szalone i rozija się prawidłowo. Lekaż na izbie był zdziwiony. Powiedział że HCG tylko na początku rośnie jak szalone, w późniejszym okresie nie podwaja się co 2 dni (czego mi nie powiedzieli wcześniej). Nie wiem czyja to była wina , złego sprzętu, fachowca czy ułożenia płodu albo indywidualnych predyspozycji ale polecam się nie załamywać i WYKONAĆ DRUGIE USG U INNEGO LEKARZA!!! koniecznie!!!!
pozdrawiam,
Aga
Mam coś na pocieszenie. Sama szukałam informacji, więc coś wam napiszę:
Wcześnie wykryto u mnie ciąże bo w 4 tyg. Po tygodniu zrobiłam kolejne USG by potwierdzić. (W tym okresie widać tylko pęcherzyk). Przyszedł czas na USG siódmego tygodnia. Nie mogłam się doczekać, chciałam wiedzieć ile będzie dzidziusiów i czy wszystko w porządku. Okazało się że na USG w siódmym tyg a dokł 7 tyg i dni. Nie widać było nic. Był tylko duży pusty pęcherzyk ciążowy odpowiadający rozmiarem ciąży 7 tyg i 2 dni. Załamałam się. W tym okresie powinno być już widać echo zarodka i najczęściej bicie serduszka, a tu nic . Doktor myślałam, że na pocieszenie kazała mi przyjść do instytutu za tydzień by sprawdzić czy nic tam nie ma oraz wykonać powtórne badania HCG w odstępie dwudniowym. Jeśli po tyg. wyniki badań oraz USG by się potwierdziło trzeba by było wywołać poronienie i czyszczenie. Bez wielkiego przekonania, z nastawieniem, że rzeczywiście tam nic nie ma, zrobiłam badania. wynik 1. 102 tys , wynik 2. 150 tys. Pomyślałam że wynik potwierdza USG - nie ma tam nic. 4 dni później dopadły mnie silne bóle brzucha, nie doczekałam się piątkowej wizyty w instytucie, pojechałam na izbę przyjęć z nastawieniem, że zostnę przyjęta i odrazu wykonają zabieg. Wykonano kontrolne USG. OKAZAŁO SIĘ ŻE ZARODEK TAM JEST !!! ma się dobrze ma 8tyg i 2 dni, serducho bije jak szalone i rozija się prawidłowo. Lekaż na izbie był zdziwiony. Powiedział że HCG tylko na początku rośnie jak szalone, w późniejszym okresie nie podwaja się co 2 dni (czego mi nie powiedzieli wcześniej). Nie wiem czyja to była wina , złego sprzętu, fachowca czy ułożenia płodu albo indywidualnych predyspozycji ale polecam się nie załamywać i WYKONAĆ DRUGIE USG U INNEGO LEKARZA!!! koniecznie!!!!
pozdrawiam,
Aga
Skomentuj