Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Cesarskie ciecie - znieczulenia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Cesarskie ciecie - znieczulenia

    1) znieczulenie ogólne ( wiec spimy)
    wady: nie widzisz swojego dziecka jak sie rodzi
    zalety: szybciej pozwola ci wstać po porodzie i mozesz sie ruszac w łózku tzn głową
    2) znieczulenie zewnatrzoponowe
    wady: po porodzie bite 24 godziny lezysz z głowa na poduszce i niech cie Bóg broni ja podnosić. Ból głowy jest okropny wiem sama sprawdziłam
    zalety: wiesz co koło ciebie robia i ten pierwszy krzyk dziecka jest najpiękniejszym wrzaskiem jakie kiedykolwiek usłyszysz

    Mnie głowa bolała bo w szpitalu w ktorym lezalam połozyli mi dziecko do karmienia i poszły sobie. A ty karm jak niewolno ci sie ruszac. Niestety na pooperacyjnej w tym szpitalu męza nie było przy mnie a dzieciatko musiałam jakos przystawic i podnosiłam głowe. Potem był ból trzy razy dziennie siostry dawały mi przeciwbólowa tabletke oraz raz ketonal. Koszmar
    Wiec jak jest taka mozliwość to poproscie siostre by wam tylko dały do karmienia a potem zabrały maleństwo to tylko 24 godziny a bólu niebedzie. a jak sie ma dzieciątko obok nie da sie lezec na wznak.
  •    
       

    #2
    Witam.Ja również jestem "cesarzowa"jak to określił mój lekarz .Ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe.Też mnie bolała głowa i szyja tylko dlatego że zapominałam że niewolno jej podnosić(ha,ha).Najgorzej było jak to znieczulenie odchodziło,szef mnie tak bolał że dostałam chyba 7czy 8 zastrzyków przeciwbólowych.Dzieciątko urodziło się o 20tej a o 7ej kazali mi już samej wstać(aj,ja,jaj jaki to był ból).Dzieciątka też niezostawiali mi samego,przynosili mi na czas karmienia i przez 2 pierwsze noce zabierali na oddział noworodków.Jednym słowem byłam zadowolona ze szpitala w którym rodziłam.

    Skomentuj


      #3
      Ja tez mialam cesarke,prawie rok temu.Mialam znieczulenie zewnatrzoponowe,bylam przygotowywane do normalnego porodu ze znieczuleniem.Dodam tylko,ze nie rodzilam w Polsce.Tutaj znieczulenie jest norma a nie jest uznawane za fanaberie rodzacej.Nie moglam urodzic naturalnie i mialam cesarke.Bolu nie pamietam poniewaz przez prawie doba po porodzie podlaczona bylam do pompy dozujacej srodek znieczulajacy.Pozniej dostalam tabletki przeciwbolowe.Synka karmilam juz dwie godziny po porodzie.Przynoszono mi go na karmienie,ktore na poczatku trwalo godzinami
      Urodzilam w czwartek o 8 wieczorem a w niedziele w poludnie bylam juz z dzieckiem w domu.Nie odczuwalam i nie odczuwam zadnych dolegliwosci zwiazanych z cesarka.Mam zdrowe,duze,silne dziecko,ktore nie chcialo urodzic sie droga naturalna.

      Skomentuj


        #4
        Ja miałam znieczulenie zewnatrzoponowe. I tak jak mówi Urobea, trzeba leżyć 24 godziny. Ja leżałam 21 h. Wtedy "kazali" mi wstać i chwile pochodzić, umyć sie. Dostałam synka do karmienia. (wszystko mi pokazali i pomogli). Bardzo szybko doszłam do siebie. Ja urodziłam w czwartek przed południem i wyszłam w niedziele około 10h.
        W domu wiadomo nie mogłam nic nosić i się przemeczać.
        Wiem, że kolejne dziecko tez będe rodzić przez cc i również poproszę o znieczulenie zewnątrzoponowe, nie mogłabym przegapić przyjścia na świat mojego skrzatka. To bardzo wzruszająca chwila mimo otępienia przez znieczlenie.
        Prosimy o 5 gwiazdeczek na zdjecie mojego synka. Odklikam... tylko prosze o wiadomość na priv.
        http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...p?i=12762&c=46
        Dziękuję

        Skomentuj


          #5
          z tymi znieczuleniami to jest "jazda"

          Skomentuj


            #6
            Napisane przez koniczynka Pokaż wiadomość
            z tymi znieczuleniami to jest "jazda"
            ja mialam miec porod naturalny ale nie stety dostalam temperetury musieli ciac ....cesaraka nie jest taka zla...noi nie wolny glowy podnosic bo pozniej jest nie samowity bol glowy...tylko si zastanawiam po ilu mozna miec drugie dziecko....

            Skomentuj


              #7
              cesarskie ciecie znieczulenia

              ja miałam znieczulenie ogólne mialam rodzić naturalnie ale nie wyszło trwało to za długo az mnie pokroili i strasznie sie czułam po porodzie nie miałam siły wtac z łózka i na dodatek dziecko miałam przy sobie było mi strasznie ciezko nie wiem jak was ale mnie bardzo bolał brzuch i długo odczuwałam go po porodzie

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe przez 14 godzin rodziłam normalnie lecz po 14 godzinach stwierdzili ze nie ma żadnego rozwarcia i trzeba było ciąć..

                Ja poród wspominam znakomicie.. wręcz rewelacja!! nie dość że nic nie czułam nic mnie nie bolało.. to znieczulenie mi dawał taki bardzo bardzo przystojny lekarz - włoch?! i w dodtku w trakcie porodu trzymał mnie za ręke i coś tam mówił ale nic nie skumałam

                a w dodatku ogromnym plusem takiego znieczulenie jest fakt, że widzisz jak Twój dzidziuś wychodzi na świat, słyszysz jego pierwszy płacz i widzisz jak go ważą, myją i mierzą!

                Co do wstawania po porodzie to ja wstałam już 8 godzin później było mi okropnie ciężko ale jak usłyszałam głos swojego kochanego męża to musiałam do niego podejść, bo w moim szpitalu w Rzeszowie niestety nikt z rodziny nie mógł wchodzić do matki.. i dziecka.. - Jedyny minus!

                Pozdrawiam!

                Skomentuj


                  #9
                  Ja dopiero bede rodzic pierwsze dziecko ale jest prawdopodobienstwo cesarki ze wzgledu na to ze usunieto mi jedno pluco i moge miec problemy z odychaniem duuuze problemy, po za tym przeszlam tez bialaczke przy czym wysilek fizyczny nie jest wskazany.

                  Znieczulenie ogolnego nie chcialabym miec za nic w swiecie 16h nie mozna jesc, wymiotuje po tym i caly czas spie a jakikolwiek ruch jest dla mnie katorga.
                  Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                  Skomentuj


                    #10
                    ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe. Ogólnie wspominam cesarkę bardzo dobrze, teraz już poszła w zapomnienie, tylko ta blizna na brzuchu... cały czas smarowałam maścią ale to za dużo nie pomogło.
                    Pozdrawiam
                    Tomuś skończył już 8 miesięcy

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      do końca listopada moja mała powinna przyjść na świat, a ja już panicznie się boję, jak to będzie, skąd będę wiedziała, że to już, jak to jest gdy te wody odchodzą, czy będzie bolało, jaką będę mamą, czy dobrą, czy taką, na którą nie można liczyć, jak moja, której nigdy przy nas nie było, która niczym i nikim prócz siebie się nie interesowała, która tylko potrafiła krytykować, a nigdy zmotywować... strasznie się tego boję, a nie mam z kim pogadać.

                      Skomentuj


                        #12
                        nicola nigdy nie mialam znieczulenia ogolnego podawanego dozylnie zawsze bylam usypiana przez eter czyli tym ochydnjym gazem podawanym przez usta bleee
                        dozylnie podaje sie glupiego jasia po ktorym wlasnie sie nei wymiotuje, ja bym powiedziala, ze jest wrecz przyjemny i syzbciutko sie po nim dochodzi do siebie, a jesc mozna godzine po przebudzeniu
                        Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                        Skomentuj


                          #13
                          nicola nigdzie nie jest powiedzialne ze napewno bedzie sie wymiotowac i fatalnie czuc. Na 5 operacji w sumie dopiero przy dwoch ostatnich mialam takie objawy jak napisalam wczesniej. Przy glupim jasiu ktory jest znieczuleniem ogolnym na czas bardzo krotki nie nadajacy sie np przy operacji objawow zlego samopoczucia prawie wogole nie ma i napewno nie podaje sie go przy porodach. Z tego co wiem istnieja cos dozylnego do uspienia ale naprawde nie mam pojecia kiedy to mozna podac.
                          Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                          Skomentuj


                            #14
                            Słuchajcie ja miałam znieczulenie ogólne podane w zyciu dwa razy. Raz jak miałam nadrżerke i mi ją wypalali-nie wymiotowałam, a drugi raz jak poroniłam, wtedy zwymiotowałam po wstaniu z łóżka. Potem czułam się już dobrze fizycznie,bo psychicznie nie za bardzo-poroniłam, więc same rozumiecie. To czy się wymiotuje czy nie, zależy od tego czy się coś zje przed zabiegiem, narkoza ma takie działanie, poprostu kilka godzin przed podaniem nie można nic jeść. Ja przed zabiegiem kiedy poroniłam zjadłam śniadanie. Trzy miesiące temu urodziłam synka i miałam cesarke, a znieczulenie zewnatrzoponowe, które zaczęło działac po godzinie, a wtedy już było po wszystkim, cięli mnie dosłownie na żywca:/ niestety. W dodatku kazali wstać po 7-miu godzinach! W drugiej dobie pojawił się ból głowy:/ To było straszne, podawali mi tabletki przeciwbólowe, zastrzyki, nawet swoje brałam, które miałam w torebce, nic nie pomagało. Potem dali mi dziecko na dzień, a ja nie mogłam wstać, taki miałam ból. Wkońcu podniosłam się z łóżka i o mały włos nie upuściłam dziecka na podłoge-zakręciło mi się w głowie, zadzwoniłam po pielęgniarke, oddałam synka na noworodki, czułam się okropnie, bo nie byłam w stanie nakarmić ani przewinąć własnego dziecka. A pielęgniarki wiedząć jak się czuje postąpiły bardzo nieodpowiedzialnie, no ale cóż. Było minęlo-na szczęście. Teraz każdy usmiech mojego synka wynagradza te cierpienia-WARTO BYŁO Pozdrawiam

                            Skomentuj


                              #15
                              Miałam cięcie.Wiem że są różne przypadki,ale ja jestem z tego powodu
                              bardzo zadowolona.Minimalny ból kiedy znieczulenie zaczęło puszczać
                              złagodziły środki przeciwbólowe.Po 4 dniach byłam w domu i stwierdziłam,
                              że jeśli tak to wygląda to mogę rodzić co miesiąc
                              Żadnego bólu głowy,pleców itd.
                              Jedyny nieprzyjemny (nieprzyjemny nie znaczy bolesny)szczegół to cewnik,
                              którego już po operacji nie czułam.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X