Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wieloosobowa sala porodowa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Wieloosobowa sala porodowa

    Ja rodziłam przez cała noc od 20.00 do 7.08,sala była jedna wieloosobowa ,nie było parawanów,każda kobieta była tylko ubrana w koszulke szpitalną porodową tzn.wszystko odkryte ale ja w czasie porodu nie czułam wstydu,bo miałam silne bóle i po prostu nie myślałam o tym.Ale jedno jest pewne intymności i prywatności na porodówce nie ma,chyba że w prywatnych klinikach... Polska rzeczywistośc szpitali-chcesz miec wygode trzeba płacic za nią.Ale rodząc nie spędzamy w szpitalu całego życia także wszystko jest do przejścia








    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Wieloosobowa sala porodowa

      Ja rodziłam w sali jednoosobowej, i nie wyobrażam sobie ze miało by być inaczej. Był ze mną od pocztątku mąż i było jak dla mnie bardzo imtymnie...nie wyobrażam sobie jak bym miała słyszec zza parawanu krzyki innej kobiety...wiec jestem na niee z wieloosobowymi salami porodowymi

      Skomentuj


        #18
        Odp: Wieloosobowa sala porodowa

        myślę że nie ma to znaczenia jak rodziłam to byłam przerażona, fakt był parawan i słyszałam na początku jak inna kobieta rodziła, ale po 5 minutach było mi wszystko jedno, myślałam o sobie
        macierzyństwo

        Skomentuj


          #19
          Odp: Wieloosobowa sala porodowa

          Nie wyobrazam sobie rodzenia z obca osoba obok, chocby lozka byly oddzielone parawanem. Czy tez rodzenia nawet we wlasnym domu, gdy cala rodzinka za sciana nasluchuje kazdego twojego jeku. Potrzebuje prywatnosci.
          Rodzilam trzy razy, w osobnym pokoiku w szpitalu, z mezem u boku, jedna polozna i jedna pielegniarka. Intymnie, spokojnie - tak mi najbardziej pasuje

          Skomentuj


            #20
            Odp: Wieloosobowa sala porodowa

            Ja rodziłam na jednoosobowej sali, czułam sie konfortowo i nie musiałam ukrywać emocji, była dobrze wyposażona,stał równiez inkubator na wszelki wypadek i łóżeczko, byl też prysznic...
            Doriaś ur.17.03.2008




            Tristaś ur. 11.03.2010

            Skomentuj


              #21
              Odp: Wieloosobowa sala porodowa

              ja miałam cesarkę wiec zbyt nie pomogę ale na sali obok leżaly dwie kobiety rodzące naturalnie i oddzielał je jedynie parawan

              Skomentuj


                #22
                Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                Myślałam, że będę się krępować i nie wiadomo co,ale tak naprawdę w chwili porodu nie myślałam o tym

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                  ja niestety rodzilam na takiej duzej sali gdzie lozka dla rodzacych sa oddzielone tylko parawanami. ja mialam takie szcescie ze rodzilam sama jednak e=jest to pewien brak intymnosci jesli cala sala jest zapełniona

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                    Najlepiej sprawdzić jeszcze przed porodem w szpitalu w którym zamierza się rodzić jak to wygląda. Ja rodziłam sama, ale u mnie w szpitalu stanowiska do rodzenia to odrębne małe salki oddzielone szybowymi ściankami i kolorowymi roletami.
                    Zasada zachowania intymności powinna być zachowana, owszem są emocje ważniejsze jak zajmowanie się rodzeniem, ale fakt faktem, że poszanowanie rodzącej i jej strefy intymnej też powinno mieć miejsce w każdym szpitalu, a tak rozbraja mnie sytuacja gdy kobieta rodzi, a w szpitalu jest zmiana zmian, krzątanina, masa ludu, nawet sprzątaczka ze zmiotką się wbija na salę..cyrk.

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                      takie sale są straszne, oby jak najmniej kobiet tak musiało rodzić

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                        ja też na wieloosobowej a sama, jak oni to robią
                        a zaraz po mnie się tak posypały, że mnie później szybko na oddział przenosili, bo miejsc potrzebowali

                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                          Odradzam-chyba,że ma się szczęście bycia tam samym

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                            Ja rodziłam na sali wieloosobowe , tzn. w pomieszczeniu były dwa łóżka porodowe oddzielone niby ścianka z luksferów , ścianka miła długość łóżka a i tak widziała stopy sąsiadki, w chwili porodu nie myśli się o tym czy sala jest jednoosobowa czy nie.

                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                              Jestem zdania przedmówczyni , w chwili porodu nie myśli się o tym czy ktoś jest obok za parawanem, czy tez ścianką, jeśli chcemy mieć jednoosobowa sale to jedynie w prywatnych klinikach.

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: Wieloosobowa sala porodowa

                                Ja rodziłam w państwowym szpitalu kilka lat temu i nie było tam sali wieloosobowej. Nie wyobrażam sobie porodu na takiej sali, zresztą takie salki są chyba sukcesywnie likwidowane na rzecz pokoi jednoosobowych.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X