Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

gorsza strona bycia w ciaży

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Ja wymiotowałam bardzo długo. Skończyło się na pobycie na oddziale
    Patologii Ciąży, bo już nawet wodę zwracałam, a wyniki miałam do doopy.
    Ale w sumie poza tym to było ok
    No tylko jeszcze częste wizyty u dentysty, bo mi się zęby posypały przez te
    wymioty. A potem jak już bebzol był duży to koszmarem było nocne wstawanie do toalety.
    Póki leżałam wydawało mi się, że chce mi się tak tylko
    lekko siku. Ale jak się podniosłam to była masakra Budziłam męża i on
    mnie spychał z łóżka


    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Dowiedzialam sie o ciazy 8 stycznia a wymiotowalam prawie do konca kwietnia. Obylo sie bez szpitala. Pozatym własciwie czulam sie swietnie - zero zgagi, no moz etroszke puchly mi stopy ale ogolnie bylo super.

      Skomentuj


        #33
        Ja w pierwszej ciąży na początku miałam mdłości tylko na zapach gotującej się włoszczyzny na zupę na szczęście ani razu nie wymiotowałam tylko często słabo mi się robilo i raz zemdlałam. W drugiej ciąży dolegliwości się powtórzyły, miałam mdłości na zapach z lodówki i cebulę. Miałam też taki dziwny smak w ustach, taki jakby słodki posmak był okropny utrzymywał się od 3 m do końca zabijałam ten okropny smak jedzeniem i..tyłam.


        Skomentuj


          #34
          Ja bardzo wymiotowałam do 6 miesiąca,każdy obiad znajdował sie w toalecie.8 i 9 miesiąc to lipiec i sierpień,były wtedy upały a nogi mi puchły do takiego stopnia że musiałam kupowac męskie klapki bo w damskie mi sie noga nie mieściła na szerokośc nikomu nie życzę chodzic ostatnich dwóch miesięcy w tej najgorętszej porze.Oprócz tego nie dolegało mi nic-no może "ektremalnie ogromniaste łakomstwo" skierowane w kierunku słodyczy-to był mój nałóg jak dla narkomana narkotyki.Aha zapomniałam wspomniec o zgadze,piekła całymi dniami.Mimo wszystko byc w ciąży jest super
          Alanek 14.09.2006

          Skomentuj


            #35
            Ja właściwie nie miałam problemu z nudnościami, może z 5 razy pozbyłam się śniadania na początku no i zapach rosołu wołowego, oraz perfum używanych przez mojego brata, choć wcześniej podobał mi się , działają na mnie negatywnie. Poza tym wszystko jem, żadnych problemów żołądkowych.
            Ale oczywiście mam coś w zamian.......... od miesiąca puchną mi nogi i to coraz bardziej, kolana odmawiają posłuszeństwa zawsze miałam z nimi problemy, ale teraz ból jest coraz większy z dnia na dzień, poruszam się jak moja babcia kiedy miała 80 lat. A co będzie dalej? boję się nawet myśleć, to dopiero 27 tydzień a ja mam brzuch jak tydzień przed porodem, a chłopcy przecież cały czas rosną Wczoraj mąż się zastanawiał kiedy będzie musiał pomagać mi wstawać z tapczanu, bo już teraz przypomina to akrobacje jakieś Oczywiście nie ma też mowy o wyspaniu się bo kręgosłup też już trafia szlag więc co jakiś czas budzę się z bólu, a wszyscy mówqią mi, że mam się wyspać na zapas bo potewm przy dwójce mogę zapomnieć o śnie.


            Skomentuj


              #36
              hej ja jestem w 9 tygodniu i jest to moja druga ciąża co do dolegliwości takie same jak w pierwszej nie mam apetyty mdłości okropne skurcze żołądka i do tego napady duszności i gorąc no ale co zrobić pocieszam sie tym ze w II trymestrze będzie lepiej a III aż się boje

              Skomentuj


                #37
                A u mnie w pierwszej ciąży jedyną dolegliwością było to, że nie mogłam znieść zapachu suszonych grzybów i nic poza tym do samego końca byłam na pełnych obrotach nic mi nie przeszkadzało.
                A teraz w drugiej ciąży to jedynie zapach cebuli strasznie mi przeszkadza i teraz pod koniec zaczynają mi trochę puchnąć stopy i dłonie ale to pewnie też przez to ciepło.
                No i teraz już nie jestem taka sprawna nie mogę tak dużo chodzić bo mały od razu strasznie ciśnie i napiera na dół brzucha.
                Ale na szczęście nie wiem jak to jest wymiotować w ciąży, czy też co to są poranne mdłości, położna się śmieje, że może jestem stworzona do tego by być w ciąży bo nie dość, że nic mi nie dokucza to jaszcze wspaniale wyglądam, ale ja nie zamierzam na razie powiększać dalej naszej rodzinki.
                Trzymajcie się dzielnie dziewczyny, to nie będzie trwać wiecznie.
                AGATKA 16.04.07r
                Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                W końcu w komplecie
                Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Cześć Dziewczyny

                  Ja jak zaszłam w ciąże to pierwsze dwa miesiące to były mdłości, nic po za ty mnie nie męczyło tylko to okropne uczucie że mi nie dobrze Później około 4 miesiąca ciąży zaczęły mi się problemy z uszami,wiecznie mnie bolały i wdawało mi się zapalenie , o zębach już nie wspomnę nie tyle co mi się popsuły ale strasznie bolały i jeszcze do tego zaczęły wychodzić mi zęby mądrości akurat jak w ciąże byłam. Mówię wam coś okropnego,czułam że wszystkie choroby i dolegliwości jakie tylko są ,czepiają się właśnie mnie Teraz gdy już jestem przy końcóweczce to znów puchną mi stopy i dłonie, wiadomo czuję też ten dyskomfort, bo jak można czuć się komfortowo z takim balonem gdy nawet zwykły ruch sprawia kłopot. Ale jeszcze tylko kilka dni i wszystko wróci do normy. Ja ewidentnie stwierdzam że do chodzenia w ciąży nie jestem stworzona
                  Pozdrawiam
                  Kubuś ur. 28.05.2009

                  Nasz synuś ma już...
                  http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
                  Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html

                  Skomentuj


                    #39
                    Delikatnie mówiąc ... nie najlepiej wspominam moje pierwsze 4 miesiące. Wszystko mi śmierdziało. Płyn do mycia naczyń, zapach z lodówki, kawa, którą mąż pije kilka razy dziennie, a kiedy przechodziłam obok ulubionej piekarni to aż mi się w głowie kręciło. Odczucia przedziwne i nie do opisania... Poza tym mdłości i MIGRENY. Nie ma nic gorszego niż bóle głowy w ciąży bo apap itp to mogę sobie równie dobrze w buty wsadzić i tyle samo pomoże

                    A teraz... Zaczynam siódmy miesiąc i poznaję co to zgaga Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłam
                    Poza tym ból kręgosłupa i żeber (szczególnie w nocy) powodują, że w mało której pozycji mi wygodnie.

                    No i ciekawe jak zniosę ostatnie miesiące, bo wpasowałam się z wielkim brzuchem w ten najcieplejszy okres. Coś mi się wydaje, że będę całymi dniami siedziała w domu przed wiatrakiem.

                    Skomentuj


                      #40
                      Ja z koli nie borykałam się z wymiotami... owszem towarzyszyły mi mdłości ale bez żadnych sensacji. Za to potwornie byłam śpiąca... i leniwa... Ale to też nic w porównaniu z tym co było potem. Pojawiła się pani zgaga w towarzystwie z panem kolką jelitową. Ale to też da się wytrzymać. ...żeby tego było mało zatrzymywała mi się woda w organiźmie. Wyglądałam jak bańka wstańka. Napuchnięte wszystko! Możliwości ruchowe ograniczone i to nocne wstawanie, kiedy tak ciśnie na pęcherz... Chcesz wstać a tu siły grawitacji ciągną w dół. Ja też korzystałam z domowego dźwiga (czytaj: mojego męża ) żeby założyć buty, wyjść z wanny lub robiąc inne prozaiczne czynności...

                      Teraz jestem w drugiej ciąży i powiem Wam, że już nie czekam tak z utęsknieniem na brzuch.. choć ten rośnie szybciej niż w pierwszej...
                      pozdrawiam Kasia

                      Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                      Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                      Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                      poematem niezliczonych słów
                      mą radością, miłości promieniem,
                      dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        ja nie wymiotowałam ani razu,mialam tylko mdłości gdy poczułam zapach rosołu,sałatki jarzynowej i kawyA tak poza tym to męczyła mnie zgaga no i pojawiły się te okropne rozstępy na biodrach i udachTeraz na szczęscie juz ich prawie nie widać

                        Skomentuj


                          #42
                          Pierwsze miesiące ciąży to była masakra cały czas mogłabym spać i paskudne wymioty przez które schudłam prawie 10 kilogramów

                          Skomentuj


                            #43
                            mnie okropnie mdlilo(od2 do 4 mies.)i marzylam zeby zwymiotowac ze moze zrobi sie lepiej.to byl najgorszy czas w ciazy.myslam sobie nawet ze gdybym wiedziala ze to takie okropne to bym nie zachodzila w ciaze.naszczescie minelo
                            shannon

                            Skomentuj


                              #44
                              Cóż, ja też standarcik ciążowy przerabialam, wymiotki, zgaga,zawroty głowy, napady furii, a czasem płaczliwe dni, swego czasu stałam się nawet deko nieobliczalna i mój biedny mąż obawiał się kogo zastanie wracając z pracy, czasem rzucałam mu się na szyje, a czasem chodziłam wściekła jak osa, że bez bata nie podchodź, hahaha
                              Najbardziej mnie chyba jednak wymęczyły te wymioty. Pamiętam np jak kiedyś oglądaliśmy z meniem moim jakiś film i tam nagle ludzie zaczeli się rozpływać i przemieniac w taką galaretę, blee, no i jak oczywiście momentalnie ŻYG, albo innym razem byłam z teściówką w mięsnym i tam na haku wisiało pół łba świni, a ja ŻYG na posadzkę, hahaha Strasznie wrażliwa się zrobiłam na takie rzeczy...


                              Skomentuj


                                #45
                                mnie na szczęście omineły nudności, wymioty i inne tego typu dolegliwości, no moze jedynie miedzy 6 a 10 tyg byłam bardzo zmęczona i senna, ale za to potem doszły inne nieprzyjemności, najbardziej dokucza mi to teraz, jestem w 35 tyg od 20 tyg leże w łóżku i od dłuższego czasu nie jestem w stanie przewrócić się nawet z boku na plecy bo w okolicy krocza boli jak nie powiem co, nie wspomne już o siadaniu, to jakaś masakra normalnie jest, a lekarz twierdzi że to normalne bo miednica sie przygotowuje do porodu, w sensie rozszerza...powoli zaczynam mieć dość

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X