Odp: Jak rodzić?
Kiedyś uważałam ,że jedynym rozwiązaniem jest tylko i wyłącznie cc. Byłam przygotowana do takiej formy porodu do samego końca. W końcu urodziłam sn. Bez znieczulenia. Wtedy stwierdziłam : ,,dość" i ,,Nigdy więcej nie będę rodzić". Trwało to dość krótko ,bo jak zobaczyłam Panie po cc ,które z bólu wręcz płakały -a ja już śmigałam po oddziale na własny nogach doszłam do wniosku ,że nie dałabym się świadomie pokroić. Wolałabym się pomęczyć kilka godzin i mieć święty spokój, niż dać się pokroić w przeciągu 10 minut a potem lamentować ...
Kiedyś uważałam ,że jedynym rozwiązaniem jest tylko i wyłącznie cc. Byłam przygotowana do takiej formy porodu do samego końca. W końcu urodziłam sn. Bez znieczulenia. Wtedy stwierdziłam : ,,dość" i ,,Nigdy więcej nie będę rodzić". Trwało to dość krótko ,bo jak zobaczyłam Panie po cc ,które z bólu wręcz płakały -a ja już śmigałam po oddziale na własny nogach doszłam do wniosku ,że nie dałabym się świadomie pokroić. Wolałabym się pomęczyć kilka godzin i mieć święty spokój, niż dać się pokroić w przeciągu 10 minut a potem lamentować ...
Skomentuj