Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak rodzić?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • zeberka9
    replied
    Odp: Jak rodzić?

    Napisane przez jaka_ja Pokaż wiadomość
    Ja chcę rodzić naturalnie, o ile oczywiście będzie to możliwe, jestem drobną osóbką i jeszcze do końca nie wiem, czy będzie mi dane naturalnie urodzić...
    tez bylam i jestem drobna, ale rodzilam normalnie (ku mojemu zdziwieniu) przez cala ciaze lekarz(prowadzacy) mowil mi cesarka, cesarka napewno ,a tu niespodzianka naturalnie.. ale tylko dlatego ze ordynator sie nie zgodzil...
    lekarz prowadzacy do tej pory sie dziwi ze naturalnie urodzilam,( a po 2 dniach poszlam mu podziekowac to sie zdziwil ze chodze.. )

    Leave a comment:

  •    
       

  • 692185104
    replied
    Mój poród zaczął się ok 8 rano a skończył następnego dnia o 5.35 nad ranem. Miało być pięknie czyli tylko kilka godzin męczarni, na to byłam przygotowana. Niestety było inaczej. Jestem szczupła i w połowie rodzenia pielęgniarki powiedziały że " jestem wąska w środku" i będzie problem z rodzeniem, nie pomogła oksytocyna ani glukoza tak więc się męczyłam. Sił dodawała mi myśl że obiecałam sobie iż dam radę, ponieważ już raz poroniłam, a taki ból to pikuś w porównaniu ze stratą dziecka. Tak więc o 5 nad ranem skumulowałam pozostałe siły do rodzenia ale niestety dziecku zaczeło brakować tętna i skończyło się cc. Jeśli chodzi o rodzaj porodu wybieram naturalny.

    Leave a comment:


  • buczek71
    replied
    Ja dwa razy rodziłam naturalnie i mimo, że przy pierwszym porodzie niesamowicie bolało, miałam jak carin podawaną oksytocynę, to i tak przy drugim porodzie zdecydowałam się na poród naturalny. Synek, od kiedy poczułam jakieś skurcze, a to było jeszcze w domu, urodził się 1 h i 55 min. Operacji na własne życzenie nie poddała bym się, no chyba, że byłyby wskazania medyczne do tego, a u nas chyba 90% ma cc na życzenie.

    Leave a comment:


  • anna31
    replied
    Kiedy ja w ogromnych bólach wiłam się na łóżku miałam podpięte KTG to ze strachem wpatrywałam się w monitor i modliłam się aby z dzieckiem było wszystko ok i oby niepotrzebna była cesarka mimo że już bólu nie mogłam wytrzymać,bo dla mnie CC to już jakaś patologia i tylko w przypadkach zagrożenia życia dziecka bądź matki powinna być wykonana.

    Leave a comment:


  • Carin
    replied
    Ja rodziłam naturalnie. Co prawda dostałam kroplówkę z oksytocyną (wody odeszły mi w 36/37 tyg., ale skurcze się nie pojawiły...). Zadziałała niemal od razu, a położna tylko co jakiś czas przychodziła i ustawiała coraz silniejszą dawkę. W sumie wszystko (łącznie z parciem) trwało 5h 10 minut. Bolało jak cholera (najbardziej w biodrach [bałam się bóli krzyżowych, gdyż moja mama takie miała...]), ale jak patrze teraz na mojego Kubolka to mogłabym przejść dla niego przez to jeszcze milion razy! Ból szybko się zaciera. Ja na dwie godziny po porodzie powiedziałam mężowi, że chciałabym mieć jeszcze córeczkę , a podczas porodu powiedziałam "nigdy więcej". Także wszystko da się znieść.

    Leave a comment:


  • dotty
    replied
    Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
    Właśnie zerknęłam w moje wyniki USG i mój syn tez w 21tygodniu ważył 350g. A jego waga końcowa to 3900g
    A moja znajoma niedawno urodziła syna z wagą 2900g a w tym czasie ciązy jego waga była porównywalna do mojego syna. Także nie masz się jeszcze co martwić, poza tym istnieje jeszcze coś takiego jak błąd pomiaru
    Ty już urodziłaś dużą dziewczynkę, więc prawdopodobieństwo, ze drugi dzidziuś będzie duży jest duże, ale dla pocieszenie młodszy brat mojego męża miał wagę urodzeniową mniejszą od męża.
    Życzę powodzenia
    Właśnie!
    Tym bardziej że waga płodu obliczana na podstawie pomiarów USG jest często gęsto mylna, ja miałam robione usg w 21tc i wtedy mój synek ważył 410g, już od 3-ego miesiąca ciąży położna mówiła mi że synek może urodzić się wcześniej bo jest duży, fakt duży był, ale nie gigantyczny 4,255kg (urodził się 8 dni przed terminem)

    Leave a comment:


  • FamilyTree
    replied
    Napisane przez alexroz Pokaż wiadomość
    A ja jestem dopiero w 21tc..Dzieci waża za zawyczaj 280 do 300g moje waży 400g.Boje sie pomyślec co bedzie do końca ciaży. Myślałam właśnie o cesarce i nie dlatego ze z wygody,tylko sie boje.Nie chce narażać dziecka,dlatego zdecydowała bym się chyba na cesarke.Pozdrawiam wszystkie kobietki..
    Właśnie zerknęłam w moje wyniki USG i mój syn tez w 21tygodniu ważył 350g. A jego waga końcowa to 3900g
    A moja znajoma niedawno urodziła syna z wagą 2900g a w tym czasie ciązy jego waga była porównywalna do mojego syna. Także nie masz się jeszcze co martwić, poza tym istnieje jeszcze coś takiego jak błąd pomiaru
    Ty już urodziłaś dużą dziewczynkę, więc prawdopodobieństwo, ze drugi dzidziuś będzie duży jest duże, ale dla pocieszenie młodszy brat mojego męża miał wagę urodzeniową mniejszą od męża.
    Życzę powodzenia

    Leave a comment:

  •    
       

  • irasikorska
    replied
    Ja mam 33 latka i to był mój pierwszy poród. Silami natury ze znieczuleniem.
    Oczywiscie, że boli. Ja nawet próbowałam namówić położną, ze może uda się mojego syna jedank nie wyciągac na zewnątrz , bo kompletnie nie umialam przeć i się strasznie zdenerwowałam. Po godzinie od porodu już biegałam i robilam zdjęcia. Oczywiscie zarzekalam sie, ze to pierwszy i ostatni raz , ale kto wie kto wie

    Leave a comment:


  • alexroz
    replied
    Witam mam na imię Ola,mam 29 lat pierwszy poród miałam naturalny trwał 10godz.i wcale nie był łatwy.Moja córka urodziła się duża ważyła 4450kg i miała 60cm.Było naprawdę cieżko. Lekarze nie powiedzieli mi prawdy ile dziecko waży,byłam strasznie zaskoczona.Lekarka która była przy porodzie wyciskała mi córkę.Dzięki że nic jej sie nie stało.Jest zdrowa 4letnią dziewczynką. Teraz jestem w drugiej ciąży,mam mieć teraz synka i juz sie boje,bo co sie okazuje dziecko jest już za duże.A ja jestem dopiero w 21tc..Dzieci waża za zawyczaj 280 do 300g moje waży 400g.Boje sie pomyślec co bedzie do końca ciaży. Myślałam właśnie o cesarce i nie dlatego ze z wygody,tylko sie boje.Nie chce narażać dziecka,dlatego zdecydowała bym się chyba na cesarke.Pozdrawiam wszystkie kobietki..
    Last edited by alexroz; 24-09-2009, 20:36.

    Leave a comment:


  • dotty
    replied
    yvonnemarie
    Nikt dotąd tu nie powiedział że cesarskie cięcie przeprowadzane z powodu konieczności jest 'wygodnictwem'! Uważam, że poród naturalny jest stanowczo lepszy zarówno dla dziecka jak i matki, ale jeśli nie ma wyboru trzeba przeprowadzić cc, przecież właśnie po to tą operacje się przeprowadza
    Tutaj nie ma osób które uważają że poród naturalny albo śmierć, większość kobiet tutaj jest tylko przeciwna temu, że kobieta decyduje się na cc bo poród boli, a to nie jest jak dla mnie dobry powód. Nie jestem masochistką, ale jednak zostało naukowo dowiedzione że poród naturalny jest zdrowszy dla dziecka i w większości przypadków dla matki również.

    Leave a comment:

  •    
       

  • yvonnemarie
    replied
    Ja rodziłam przez cięcie cesarskie, po 18 godzinach bardzo silnych skurczów co minutę. Ponieważ nie było postępu porodu, a wszelkie znieczulenia już nie działały, na samym końcu po prostu błagałam o cięcie, bo ból był już nie do zniesienia. Te kilkanaście godzin to był prawdziwy koszmar zarówno dla mnie, jak i dla mojego męża, który asystował przy porodzie a nie mógł mi pomóc i musiał patrzeć jak cierpię i prawie odchodzę od zmysłów. Gdyby nie on, to chyba nie wytrzymałabym tego wszystkiego. Kiedy podjęto decyzję o cięciu, okazało się, że do cięcia jest kolejka, bo ciągle pojawiały się zagrożone przypadki i musiałam jeszcze kilka godzin czekać, a był tylko jeden anestezjolog. Myślałam, że umrę... Więc proszę, nie piszcie, że to wygodnictwo, bo odczuwanie bólu i przebieg porodu jest sprawą indywidualną, tego nie można przewidzieć... Gdybym rodziła drugi raz, wybrałabym cięcie, choć pozostał mi niedosyt po tym, że nie rodziłam naturalnie, ale drugi raz nie chciałabym przeżywać tego koszmaru. Wiem, jak długo dochodziłam do siebie psychicznie po tym wszystkim, na samo wspomnienie zaczynałam płakać. To nic, że po cięciu fizycznie długo dochodzi się do siebie, moja psychika dużo bardziej ucierpiała po kilkunastu godzinach koszmarnych skurczów. Szczerze, nigdy więcej takiego koszmaru! Poza tym napatrzyłam się też na kobiety "zmasakrowane" po porodzie naturalnym, waccum, kleszcze itp., a to może zawsze się zdarzyć. Te z Was, które rodziły bez komplikacji z małym nacięciem lub bez, po prostu nie mają zielonego pojęcie, co przeżywają inne kobiety, na szczęście. To nie lenistwo, lub wygodnictwo, ale czasami tak jest po prostu lepiej. Myślę, że każda kobieta powinna mieć wybór. To nie średniowiecze, żebyśmy musiały się tak męczyć. Lekarzom-facetom łatwo się mówi, że lepszy poród naturalny, tylko, że żaden z nich pewnie nigdy by się na niego nie zdecydował, nawet gdyby mógł...

    Leave a comment:


  • enigma10
    replied
    Napisane przez oliwka1983 Pokaż wiadomość
    Ja rodziłam naturalnie, bez znieczulenia. Panicznie bałam się CC. Jak byłam w szpitalu a moja znajoma 4 dni przede mną urodziła przez CC nie mogłam patrzeć jak się męczy.
    a dlaczego kolezanka sie meczyla?

    ja mialam cc, jedyna nieprzyjemna rzecza bylo lezenie na plasko przez 6 godzin po zabiegu

    cc mialam w nocy, a po poludniu juz wstalam z lozka i sie wykapalam /sama, bez niczyjej pomocy/
    karmilam piersia, zajmowalam sie normalnie dzieckiem, zastrzyki p/bolowe dostawalam tylko 3 dni, a po 6 dniach mialam juz zdjete szwy

    Leave a comment:


  • jaroszka80
    replied
    pierwszy poród zakończyłam cesarką ze względu na stan dziecka po przedłużającej się akcji porodowej bez rezultatu w znieczuleniu ogólnym bardzo źle ją zniosłam i nie chciałam drugi raz tego przeżywać ale... drugi poród też tak zakończyłam tyle że w znieczuleniu zewnątrzoponowym choć lekarz obiecał mi że urodzę naturalnie nic z tego nie wyszło bo dzidzia musiała urodzić się przed czasem również ze względu na zły stan bardzo chciałam urodzić siłami natury bo czułam się niepęłnowartościową kobietą ale jak to głębiej przemyślałam to dobrze że jest tak bo mam dwóch synków a gdyby nie było cesarki to nie miałabym żadnego

    Leave a comment:


  • maly_robaczek87
    replied
    Ja miałam cc, przed tym 13godzin probowałam urodzić naturalnie jak się poźniej dowiedziałam i tak bym nie mogła urodzić normalnie bo mam coś z szyjką macicy nie tak. Po operacji szybko doszłam do siebie, blizny prawie nie widać. Jedyne co odczuwam to ból jak za dużo się nanosze synka. Nie żałuje że miałam cesarke, lepiej tak niż jakbym mogła starcić moje maleństwo.

    Leave a comment:


  • ewiczek232
    replied
    jezeli nie ma przeciwskazan do porodu naturalnego to jestem jak najbardziej za,a cc na zyczenie to dla mnie cos niezrozumiałego,moze dlatego ze bardzo sie boje oreracji,

    Leave a comment:

       
Working...
X