Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

    Hej
    Jestem w 9 tyg ciąży,jestem mega szczęśliwa ale ciągle mi nie dobrze i często wymiotuje.Nie ruszam się z domu bo ciagle doskwierają mi wymioty,gdy kilka razy mialam taki wypadek np.w sklepie lub w komunikacji mmiejskiej ludzie patrzyli sie na mnie z taką pogarda jak na jakąś nie normalną
    Czy Wy też macie takie doświadczenia ?
    Jak sobie radzicie z tymi nudnościami i wymiotami?
    Może macie jakieś sprawdzone sposby by sobie ulzyć
    w internecie jest pełno dobrych rad ale chyba na mnie nic nie działa
  •    
       

    #2
    Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

    gratuluje ciazy i wspolczuje wymiotow ja niestety doradzic ci nic nie moge bo w ciazy mi to nie doskwieralo




    Changes in my life you will see in time
    changes in my life you always in my mind
    changes in my life you always by my side....

    Skomentuj


      #3
      Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

      w sumie ja tez nie miałam takich dolegliwości ale poczytaj ten artykuł może coś Ci pomoże w walce z nudnościami http://www.blog.przedporodem.pl/nudnosci-w-ciazy/
      Gratuluję ciąży
      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







      Skomentuj


        #4
        Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

        Gratuluje dzidziusia

        Ja kiedyś pojechałam z mężem tramwajem do sklepu. Zrobiło mi się strasznie słabo. Wysiadłam z tramwaju, usiadłam na przystanku. Po drugiej stronie było pełno ludzi... Zebrało mi się na wymioty. A że to była niedziela rano, brzuszka nie było to pewnie pomyśleli, że po baletach wracam jeszcze pijana. Wyrazu ich twarzy nie zapomne do końca życia - jakbym niewiadomo jaka zła czy najgorsza była...
        No i na nudności i mdłości mi nie pomagało nic. Samo przeszło po 12 tc. Bądź dzielna, a minie wszystko
        ur. 16.05.2009
        3590 g
        56 cm

        Moje Największe Szczęście





        Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

        Skomentuj


          #5
          Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

          ja to normalnie do konca 5 miesiaca to wogole z kibelka nie wychodzilam,cala dobe wymiotowalam:/masakra byla....

          Skomentuj


            #6
            Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

            No tak też bywa. Męczy to strasznie, ale po porodzie można się z tego śmiać... Na starość powiemy naszym bobasom ile się dla nich nacierpiałyśmy
            ur. 16.05.2009
            3590 g
            56 cm

            Moje Największe Szczęście





            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

            Skomentuj


              #7
              Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

              dobrze ze mnie to ominelo ale za to na poczatku kolo 6-8 tyg strasznie mnie brzuch bolal i krwawilam ale potem zadnych dolegliwosci poza zgaga nie mialam no nie liczac siedzenia w domu od 33 tyg




              Changes in my life you will see in time
              changes in my life you always in my mind
              changes in my life you always by my side....

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

                Ja mogę tylko współczuć bo tez takich problemów nie miałam,ale ostatnio przeszłam tzw.grypę żołądkową i raz zwymiotowałam myślałam że umrę gardło miałam tak podrażnione kwasami żołądkowymi że pomyślałam jakbym w ciąży miała to przezywać to bym chyba umarła he he.
                MALASIA jeżeli wymioty bardzo Ci dokuczają,pojawiają się po każdym posiłku powiedz o tym lekarzowi,da odpowiednie leki bo po co to się męczyć.Po drugie można się odwodnić a potem szpital i kroplówki.


                Skomentuj


                  #9
                  Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

                  Mi na początku ciąży też było niedobrze i powiedziałam o tym lekarzowi. Ten przepisał mi czopki Torecan (do tej pory leżą w lodówce). Bardzo mi pomogły, kosztowały mniej niż 10 zł, jest ich tylko 6 w opakowaniu. Lekarz poradził mi wstać z rana, zaaplikować czopek i wrócić jeszcze na jakieś pół godziny do łóżka.

                  Można też przed wstaniem na dobre z łóżka zjeść sucharka, bułkę lub kromkę chleba, jeszcze trochę poleżeć w łóżku i dopiero wstawać...Może coś pomoże!

                  Trzymam kciuki i gratuluję! Dużo zdrówka i jeszcze więcej cierpliwości, bo ciąża to naprawdę cudowny stan, chociaż czasem ciężko w to uwierzyć!
                  Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                  Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

                    O! To spojrzenia to i tak to nie to najgorsze,co mogło Cię spotkać... Ja kiedyś na przystanku usłyszałam, że "pewnie narkomanka, albo pijaczka jakaś", bo w I trymestrze ciąży nie było widać ;-) Pocieszałam się,że hormony odpowiedzialne za wymioty i mdłości u ciężarnych są również odpowiedzialne za szczęśliwe donoszenie ciąży!! Jak leżałam ze swoimi wymiotami w szpitalu(w tej ciąży 2razy) to mi dawali, oprócz cudownie stawiających na nogi kroplówek, Torecan. Może zapytaj swojego lekarza o ten lek.. I bądź dobrej myśli! W II trymestrze wymioty powinny przechodzić!

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: szczęśliwe mamusie "wymiotusie" ;-)

                      wymioty pod koniec ciąży to chyba raczej dlatego, że dziecko naciska na żołądek,. a nie przez hormony, no nic powodzenia i współczuję, ja miałam tylko trzy miesiące wymioty

                      Skomentuj

                             
                      Working...
                      X