Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Przed i po...

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Przed i po...

    Oto nowy wątek pt.Przed i po ciąży
    Napiszmy co jadłyśmy przed ciąża wręcz się zajadałyśmy , a po ciąży straciłyśmy na to ochotę.Co Wy na to?

    Ja uwielbiałam makaron,jabłka,banany ,herbatę z cytryną.A teraz?
    Sam zapach cytryny wywołuje mdłości , że już nie wspomne o makaronie którego nakładam na widelek a i tak skręca aby nie trafić do gardła
    A i jedna najgorsza rzeczuwielbiałam mleko w każdej postaci :lody,jogurty a teraz?Nie mogę gdyż zaraz mnie boli brzuch i na kibelku z bólu się zwijam.
    Moja Mama ma to samo tzw.nietolerancje laktozy czy jak to się tam nazywa.

    Zapraszam

    P.S-jeżeli zdublowałam wątki to mnie nasmarujcie masłem i oblepcie pierzem
    Amelia 12.03.08
  •    
       

    #2
    HeloIza nie wiem czy zdublowałas..zresztą tu i tak juz tyle bubli ...co tam,,,,


    Ja przed ciążą uwielbiałam sledzie pod każdą postacią,i kalafiora

    w trakcie ciązy całkowicie mnie od tych potraw odrzuciło,szerokim łukiem omijałam w sklepie półki z rybami!!!sam zapach kalafiora mnie odrzucał!!!

    Po ur małego dopiero po 6 m-cach sie przełamałm zeby ponownie rybkę zjeść i na dzień dzisiejszy powiedzmy ze śledzia zjem..ale czasami i troszeczkę,natomiast nadal mnie odrzuca od kalafiorka
    Sylwia 9 latek
    Damianek 17 m-cy


    02.12.2008 - Damianek zrobil pierwszy kroczek

    Skomentuj


      #3
      Mniam kalafiorek i do tego bułeczka tarta masełko
      Co do śledzi to tylko w śmietanie
      Amelia 12.03.08

      Skomentuj


        #4
        Produkty NO1 w ciąży u mnie to:
        - pomarańcze - kilogramami!!!
        - pomidory - ciut mniej
        - mleczne rzeczy pod każdą postacią
        - ogórkowa i kapuśniak rządziły!!!

        I na potęgę wszystko co było słodkie - mogłam nawet zjeść łyżeczkę cukry w nocy, żeby tylko zapchać papuche hehe - i teraz mam za swoje - kilka kilo na plusie

        Odrzucało mnie i miałam odruch wymiotny podobnie jak Ty Silek na
        - ryby bleeeee
        - a przede wszystkim kurczaka, drób zwał jak zwał
        - aha - obrzydzały mnie ciepłe ziemniaki, makaron i jajka

        Teraz po ciąży NIESTETY ograniczyłam owoce i warzywa, nad czy ubolewam i znowu pije hektolitry kawy
        ale dalej w mojej diecie rządzi nabiał
        no i nauczyłam sie robić zupki hihi

        Skomentuj


          #5
          Sikornik jak to obrzydzały?ich zapach czy jak?

          Ja po ciąży przestałam pić kawę ,piję ale raz na tydzień może.A w ciąży codziennie po południu jedną.
          Amelia 12.03.08

          Skomentuj


            #6
            Jeszcze niewiedzialam ze jestem w ciazy a tesciawa zrobila salatke z sosem czosnkowym o malo nie zwymiotowalam i to byl chyba tylko to,a jadlam sledziki ogorki kiszone orzeszkipoziniej stwierdzili cukrzyce ciazowo i byl bol








            Skomentuj


              #7
              Napisane przez ColorWomen Pokaż wiadomość
              Sikornik jak to obrzydzały?ich zapach czy jak?

              Ja po ciąży przestałam pić kawę ,piję ale raz na tydzień może.A w ciąży codziennie po południu jedną.
              zapach i wygląd mnie odrzucał
              teraz jajka wcinam nawet sporo

              a z kawka mam odwrotnie niż Ty

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                jeszcze przypomniałm sobie że kilogramami jabłka jadłam i niestety sie przejadłam
                Sylwia 9 latek
                Damianek 17 m-cy


                02.12.2008 - Damianek zrobil pierwszy kroczek

                Skomentuj


                  #9
                  Wstyd się przyznać ale ja zajadałam się zupkami chińskimi ale przyszlam po rozum do głowy i zamieniłam je na marchewkę surową
                  Amelia 12.03.08

                  Skomentuj


                    #10
                    oj mi sie zdarzało wciągnąć nie jednego fasfoodzika

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Ja przed ciaza ogolnie malo jadlam ,teraz sie to niestety zmienilo (pewnie dlatego ze na poczatku ciazy rzucilam palenie).
                      Nigdy nie bylam wielka fanka slodyczy ewentualnie przed miesiaczka mialam ochote na czekolade,bedac w ciazy obzeralam sie slodkosciami i tak zostalo do dzis...
                      Pije mniej kawy,nie przepadam juz za jogurtami za to uwielbiam ser zolty (przekonalam sie do niego wlasnie bedac w ciazy).
                      Last edited by dotka238; 27-07-2009, 15:03.

                      Skomentuj


                        #12
                        hmm ja to w ciazy nie moglam patrzec na mieso no chyba ze tee w hamburgerach itp troche dziwne ;P a po porodzie to jem to co lubilam przed




                        Changes in my life you will see in time
                        changes in my life you always in my mind
                        changes in my life you always by my side....

                        Skomentuj


                          #13
                          a i w ciazy bardzo chcialam jesc porzeczki ale nie moglam bo uczulenie na brzuchy nawet od jednej mi wychodzilo




                          Changes in my life you will see in time
                          changes in my life you always in my mind
                          changes in my life you always by my side....

                          Skomentuj


                            #14
                            A ja żłopałam piwo i paliłam fajki jak opętana, o właściwe żywienie raczej nie dbałam. Wiadomość o ciąży od razu to zmieniła - alkoholu wystrzegam się jak ognia i w końcu zaczęłam uważać na to, co jem. Jest to teraz szczególnie ważne, ponieważ jestem wegetarianką. Na szczęście radzę sobie doskonale - tylko raz hemoglobina wyszła mi za niska,a ponadto wszystko ok.
                            O dziwo zaczął mi smakować szpinak, którego wcześniej wręcz nie znosiłam!

                            Skomentuj


                              #15
                              ja pod koniec ciąży zaczęłam jeść niesamowite ilośći słodyczy i tak mi do teraz zostało.
                              przez pierwsze trzy miesiące nie byłam w stanie zjeść niczego, wszystko śmierdziało, nie mogłam pić herbaty, kawy (zbożowej), mleka, żadnych soków, bo od razu do łazienki leciałam. zresztą i tak tam głównie siedziałam siedziałam przez te trzy miesiące. a jak m. chciał, żebym mu zrobiła kanapki z salami albo smażony makaron, to już była tragedia. do dziś mam do tego uraz.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X