Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

depresja?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    depresja?

    Wiatjcie!!!
    Jestem w 9 tygodniu ciazy,i moje malzenstwo rozpada sie jak domek z kart.Mamy juz synka i myslalam,ze jakos sie bedziemy dogadywac,planowalismy ta druga ciaze i cieszylismy sie bardzo z tej wiadomosci ale zaczelo sie...troche moje hormony,troche jego krzyki...
    Jestem zalamana,powiedzialam ze to nie ma sensu i zebysmy jakos odpoczeli od siebe a on bez zadnego wzruszenia powiedzial ,ze dobrze. Zgadza sie na wszystko,jak ja sobie poradze sama z dwojka dzieci. Zalamuje sie coraz bardziej,nie chce mi sie zyc.Co ja mam robic?
  •    
       

    #2
    Przede wszystkim się nie denerwuj bo jesteś w bardzo młodej ciąży.
    Jak to nie wiesz jak sobie poradzisz... ?? Jasne, że sobie poradzisz, my
    kobiety sobie z wszystkich radzimy Ale nie będziesz musiała, Twój
    mąż na pewno będzie przy Tobie, skoro planowaliście drugie dziecko to
    tak samo jak Ty cieszy się z jego przyjścia na świat. Może jest tak jak
    piszesz, Twój odmienny stan + jego hmmm.... ale dlaczego on krzyczy ??
    Może teraz kiedy wie,że dziecko jest w drodze troszkę się boi tej sytuacji ?
    Tutaj nie ma co odpoczywać od siebie.... może wystarczy szczera rozmowa
    bez złości ?

    Skomentuj


      #3
      Agatekc,
      przede wszystkim sama dobrze wiesz, że musisz teraz dbać o siebie i o swój spokój jak w żadnym innym stanie.
      Hormony pewnie tutaj trochę rozrabiają i zwal winę po części na nie, pogadaj z mężem, chyba się da co?

      pamiętam, u nas też był okres wczesnej ciąży, kiedy nie mogliśmy się dogadać, ale minęło - pewnie to też były hormony moje a co u męża buszowało to nie wiem?
      wiem jedno, z facetami trzeba jasno i konkretnie oni nie umieją się domyślać (no może są jakieś wyjątki ale ja takich nie znam).
      Piszesz, że krzyczy ale dlaczego, jaki ma w tym cel?
      Piszesz, że zgadza się na wszystko i też chce odpocząć, tzn. że co z dzieckiem tym, które macie i tym, które w drodze jak to????
      Odpocząć to sobie Ty możesz raczej, a nawet musisz i mąż powinien Ci w tym pomóc, ale trzeba mu to uświadomić

      Może to chwilowy kryzys, nowa sytuacja, bo drugie dziecko?
      spróbujcie porozmawiać, na spokojnie
      wszystko się ułoży zobaczysz,

      masz po co żyć, masz dla kogo żyć - pamiętaj o Tym

      Agatekc, trzymam kciuki i wierzę że szybciej ten kryzys minie, niż się pojawił!
      Julek 15.o2.2oo7r



      Skomentuj


        #4
        agatekc moze nie jest tak zle jak ci sie wydaje.moze to poprostu nerwy wam puscilyporozmawiajcie na spokojnie.zycze powodzenia
        shannon

        Skomentuj


          #5
          Witam.No ale co? To tylko jednorazowa kłótnia czy zdarzało się Wam wcześniej jeszcze przed ciążą.Każde małżeństwo przechodzi jakieś problemy które da się naprawić.Po burzy zawsze wychodzi słońce. Powodzenia


          Skomentuj


            #6
            Agatekc ty sie nie denerwuj. Ja z moim mężem na początky ciązy również sie kłóciłam o pierdoły w zasadzie...Strasznie sie wkurzałam...a co sie okazało przez te nerwy moje dziecko jest chyba znerwicowane... Tak sobie momentami mysle jak patrzeba na jego zachowanie. Musicie sie napewno odnalezc w nowej sytuacji, bo teraz bedzie dwojka juz nie jedno małe.Wieksze wyzwanie. Najlepiej jest pogadac.
            Bartuś 26.06.08
            Już potrafię raczkować i mam 8 ząbków

            Skomentuj


              #7
              Spokojnie. Niestety tak jest, gdy nagle świat przewraca się do góry nogami - mam na myśli pojawienie się dzieci. Nie nazwałabym tego depresją tylko kryzysem małżeńskim. Na pocieszenie powiem, że kryzys dopada prawie każde małżeństwo.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: depresja?

                powodzenia, nie zamartwiaj się , każdy facet to przysłowiowa ... ś... nie rouzmieją nas i może ci się wydawać, że on chce źle albo jest zły, on po prostu inaczej postrzega świat, wybacz mu i daj sobie szansę.

                Skomentuj

                       
                Working...
                X