Czy opłacenie położnej to dobry pomysł? Ile teraz tak mniej więcej to kosztuje? I czy faktycznie wtedy zajmuje się tylko mną? A jak ją zwerbować, pójść do szpitala w którym chce rodzić i co dalej...?
Moja kumpela opłacała w trakcie porodu, bo tak, to raczej nie masz pewności, że akurat ta położna będzie przy Tobie podczas porodu, mają przecież swój grafik...ale ile to kosztuje, to nie mam pojęcia, mówiła natomiast, że rzeczywiście skupiła swoją uwagę na rodzącej...
Trochę się to kłóci z moimi zasadami i nie wiem, czy opłacę położną...mam dylemat...
Ja miałam swoja położna, kosztowało nas to 400 zł ale zdecydowanie było warto! Dla niej liczyłam sie tylko ja, w szpitalu cały czas sie mną zajmowała a gdy miala wolne dzwoniła pare razy na dzień.Do tej pory moge liczyć na jej pomoc. U mnie sie tak trafiło, rodziłam w dzień w którym położna miała wolne i bylam umówiona na tel, jesli juz jest poród to jedziemy po nia do domku i razem do szpitala i tez tak sie stało.
Pomagła mi bardzo przy porodzie dlatego tez mój poród trwał zaledwie 10 minut.Zdecydowanie polecam!
Nigdy nie słyszałam o czymś takim jak dodatkowe opłacanie położnej i zastanawiam się czy to nie jest cos w rodzaju łapówki...
A tak w ogóle to 400zł to dla niektórych kwota raczej nie do przeskoczenia
A co jak ciebie nie stac na taki luksus i w dniu porodu twoja położna nie ma dyżuru?Kto i jak się wtedy taką rodzącą zajmuje?
Piszcie Drogie Mamusie jakie macie doświadczenia i co wiecie na ten temat!
pozdrowionka
To zalezy od szpitala. W warszawie na zelaznej podpisujesz umowe ze szpitalem i rodzisz z wybrana przez siebie polozna. Jesli w czasie Twojego porodu wypada jej zmiana to nie cierpia na tym inne pacjentki, poniewaz zastepuje ja kolezanka na zmianie a Twoj porod jest dalej z nia.
Polecam takie rozwiazanie.
pozdrawiam,
Ania
Ja będę chciał "wynająć”, bo tak ładniej brzmi hihi położną, aby była przy mnie, ale zrobię to jak się zacznie, a nie wcześniej, bo może być tak, że zapłacę jednej, a druga będzie przy porodzie, bo akurat wypadnie jej dyżur...
No dokładnie.
Z moja położną miałam tak ustalone,mimo że nie ma dyżuru a jak rodzę to daje znać i jedziemy razem do szpitala. W szpitalu którym ja rodziłam nie było to zabronione.I mam nadzieje ze nie będzie
Czy opłacenie położnej to dobry pomysł? Ile teraz tak mniej więcej to kosztuje? I czy faktycznie wtedy zajmuje się tylko mną? A jak ją zwerbować, pójść do szpitala w którym chce rodzić i co dalej...?
Myślę, że opłacanie fachowej opieki to dobry pomysł...
Ja jestem przeciwna opłacaniu połoznej. Dla mnie to swego rodzaju łapówka.
Jej zas********* obowiazkiem jest zajac sie mna podczas porodu. Za to jej płacą. Przy moim porodzie polozna wciaz przy mnie byla.
Mysle ze oplacenie jej procz ew poczucia bezpieczenstwa ( i to nie zawsze bo jak sie rodzi to sie nie mysli gdzie polozna ale o tym by si ejuz skonczylo :P ) Jesli cos si ebedzie dzialo nie tak to czy oplacona czy nie - pomoc musi.
I niestety nie zawsze jest tak ze polozna przyjedzie o kazdej porze dnia i nocy - pamietajmy ze maja swoje zycie. Juz nie raz spotkalam sie z tym ze opłacana polozna jak i lekarz czesto np w nocy nie odbierali tel.
Nie ma sie co dziwic ze wiele kobiet narzeka na opieszałosc poloznych - niestety sa takie ktore mysla ze skoro dostaja za to kase od pacjentek to co beda sie wysilac za darmo. Ale to własnie kobiety ktore oplacaja takie "uslugi" sa temu winne.
Czy opłacenie położnej to dobry pomysł? Ile teraz tak mniej więcej to kosztuje? I czy faktycznie wtedy zajmuje się tylko mną? A jak ją zwerbować, pójść do szpitala w którym chce rodzić i co dalej...?
Tak opłać sobie położną ale dopiero jak powiedzą, że zaczynasz rodzić bo jak zrobisz to wcześniej to może okazać się, że jej nie ma na zmianie
Ja tak robiłam i wszystko było dobrze koszt 300 zł
Skomentuj