Witam,
Z wykształcenia jestem farmaceutką, pomagałam siostrze w odchowaniu 2-ki dzieci i szwagierce przy synusiu... a teraz sama czekam, aż poznam "mieszkańca mojego brzuszka".
Gdy trzy tygodnie po ślubie dowiedzialam się, że po serduchem mam cudowny prezent nocy poślubnej nie mogłam uwieżyć i zatrzymać lez szczęścia... Ale już po kilku tygodniach dopadla mnie panika, że ja przecież nic nie wiem!!!
Początkowo molestowałam siostrę, mamę i koleżanki, które już urodziły, ale one już nie pamiętały co i kiedy czuły!
Do forów podchodziłam sceptycznie. Bo przecież przypadkowa mieszanka kobitek, każda z "innego domu", o innych oczekiwaniach i odczuciach ... i co często widać po burzliwych postach - innym zdaniu co jest normalne a co nie!
Ale teraz nie wyobrazam sobie dnia bez "moich Mamusiek" z forum
Przeciez wszystkie jesteśmy w podobnym momencie "hodowli brzuszków". Wspieramy się wzajemnie i porównujemy co czujemy, a ponad to wszystkie chcemy rozmawiać tylko o naszych dzidzkach
To cudowne, że dziewczyny potrafią mobilizować, aby wstać i działać, ale również wspierają, gdy trzeba poleżeć. A moja siostra sama chce zarejestrować się na "moje forum", by podziękować dziewczynom, że w końcu jej odpuściłam milona pytań
Dlatego polecam gorąco wszystkim oczekującym mamom zapisanie się do grupy mam. To naprawdę wspaniałe źródło informacji i wsparcia... I choć czasem nie ze wszystkim się zgadzam, to przynajmniej mogę poznać inny punkt widzenia i mam o czym porozmawiać z lekarzem!
Pozdrwaiam wszystkie Mamusie i zyczę szczęśliwego rozwiązania i cudownych chwil z maleństwami.
Nator1
Z wykształcenia jestem farmaceutką, pomagałam siostrze w odchowaniu 2-ki dzieci i szwagierce przy synusiu... a teraz sama czekam, aż poznam "mieszkańca mojego brzuszka".
Gdy trzy tygodnie po ślubie dowiedzialam się, że po serduchem mam cudowny prezent nocy poślubnej nie mogłam uwieżyć i zatrzymać lez szczęścia... Ale już po kilku tygodniach dopadla mnie panika, że ja przecież nic nie wiem!!!

Początkowo molestowałam siostrę, mamę i koleżanki, które już urodziły, ale one już nie pamiętały co i kiedy czuły!
Do forów podchodziłam sceptycznie. Bo przecież przypadkowa mieszanka kobitek, każda z "innego domu", o innych oczekiwaniach i odczuciach ... i co często widać po burzliwych postach - innym zdaniu co jest normalne a co nie!
Ale teraz nie wyobrazam sobie dnia bez "moich Mamusiek" z forum



Dlatego polecam gorąco wszystkim oczekującym mamom zapisanie się do grupy mam. To naprawdę wspaniałe źródło informacji i wsparcia... I choć czasem nie ze wszystkim się zgadzam, to przynajmniej mogę poznać inny punkt widzenia i mam o czym porozmawiać z lekarzem!
Pozdrwaiam wszystkie Mamusie i zyczę szczęśliwego rozwiązania i cudownych chwil z maleństwami.
Nator1
Skomentuj