No i fajnie ! Ja 1,5 miesiąca po porodzie tez tak zrobiłam, tylko ż fryzjerka wykosiła mi grzywkę jak trawnik i włosy zrobiła mi czarne z brązowych, ie czułam się z tym dobrze. Na szczęście grzywka odrosła a kolor? no cóż można się przyzwyczaić
No i fajnie ! Ja 1,5 miesiąca po porodzie tez tak zrobiłam, tylko ż fryzjerka wykosiła mi grzywkę jak trawnik i włosy zrobiła mi czarne z brązowych, ie czułam się z tym dobrze. Na szczęście grzywka odrosła a kolor? no cóż można się przyzwyczaić
no ja też teraz byłam u fryzjera - chciałam podciąć końcówki...trafiłam na starszą panią i mi wycięła grzyweczkę jak dziewczynce bo myślała, że nosze grzywkę ..... teraz musze ja podpinać spinkami ..
czujecie
Ja tez po porodzie zaszalalam i przefarbowalam wlosy z czarnych na rude wygladalam niezle ale po paru miesiacach wrocilam do czarnych bo jakos najlepiej sie czuje w tym kolorze ale pewnie jeszcze nie raz bede eksperymentowac z wlosami bo lubie zmiany
O i bardzo fajnie. Ja też o tym myślałam, no może nie o zmianie koloru, ale fryzury. Włosy ciągle nosze długie i jakaś odmiana by się przydała. Umówię się w tym tygodniu do fryzjera i zetnę tak do ramion.
W sumie... fajny pomysł. Nie pamiętam kiedy byłam u fryzjera, chyba przed narodzinami córki, czyli około 10 miesięcy temu... Dzięki za impuls, który ten post mi dał, by zadziałać!
Według mnie w takich sprawach lepiej jest popytać znajomych. Z obserwacji wiem, że to się zawsze dość dobrze sprawdza
Ostatecznie przypominamy samotne bryły metalu krążące po osobnych orbitach. Z oddali wyglądamy jak piękne spadające gwiazdy, które jednak w rzeczywistości są więzieniami, gdzie każda z nas tkwi zamknięta samotnie, zmierzając donikąd.
Każdej mamie i nie tylko mamie przydają się zmiany. Szczególnie takie, na które same mamy wpływ i które prowadzą do lepszego samopoczucia lub mobilizacji do podbicia świata. Warto się chwalić takimi osiągnięciami, bo można zachęcić kogoś innego do działania. Ja do fryzjera na razie się nie wybieram, bo nie mam poztywnych wspomnień. Zawsze mi się wydaje, że zrobią coś nie tak, jakbym chciała. To samo z robieniem paznokci. Korzystam jednak z zasobów sieci i czytam różne artykuły na http://pieknieizdrowo.pl. Dzięki temu znalazłam masę pomysłów na maseczki i to, jak o siebie zadbać w czasie wolnym. Najważniejsze, żeby czuć się ze sobą dobrze, nieważne czy wyjdziemy od luksusowego fryzjera czy z własnej łazienki.
Jeśli któraś z was chcę coś zmienić w swoim życiu, to polecam najpierw zmienić nastawienie, bo zapewne wiele z was ma dużo kompleksów. Potem można coś poczynić z wyglądem itp.
każda kobieta chce czasem coś zmienić, zwykle zaczyna się od fryzury. To wtedy warto skonsultować z dobrym fryzjerem i zapytać, w czym by nas widział. Jeśli chodzi o zmianę stylu, to w sieci mamy mnóstwo porad w tym zakresie którymi możemy się wspierać.
Skomentuj