Ja mam jeszcze trochę opalenizny po urlopie, więc tylko kamieniem brązującym musnę i jest delikatnie podkreślona. Mam taki kamień swederm i daje bardzo ładny efekt odrobiny słoneczka na twarzy.
Każda z nas chciałaby żeby opalenizna zdobyta podczas krótkiego urlopu utrzymała się długie tygodnie, a najlepiej do kolejnego wakacyjnego wyjazdu.Niestety,nie zawsze się to udaje.Picie soku z marchwi to dobry pomysł,ale trzeba to robić regularnie i w sporych ilościach.Soki z marchwi są dla jednych smaczne dla innych mdłe,dlatego warto pić takie z dodatkiem innych warzyw i owoców.Z czym można łączyć marchew?
Wystarczy zajrzeć na stronkę by się tego dowiedzieć http://www.sadywincenta.pl/#juiceCarousel
Używajcie olejku karotenowego HB - naprawdę wystarczy dla utrzymania cery w fajnej kondycji. Sama doskonale wiem jak to wyglądało u mnie. Przynajmniej aktualnie nie mam żadnych problemów - tutaj nie ma takiego wrażenia, że jesteś czymś dziwnym nasmarowana, wygląda to całkowicie naturalnie.
Duże ilości marchewki w diecie raczej nie mają wpływu na opaleniznę ewentualnie skóra może zmieniać odcień, ale nie tak jak po wizycie w solarium. Bardziej chodzi o to, że w marchwi jest dużo B-karotenu (prekursor witaminy A), dlatego skóra wygląda zdrowiej i promienniej. Ale opalania za pomocą soku marchewkowego raczej się nie praktykuje :P
Szukałam informacji na to jak zatrzymać opaleniznę na dłużej niż zwykle, co roku mam z tym problem i po niedługim czasie moja skóra z powrotem wraca do swojego naturalnego koloru. Natrafiłam na użyteczny wpis na blogu z którego wyczytałam parę fantastycznych wskazówek które na pewno przetestuję na swoim ciele, tutaj link: http://poradyzdrowie.pl/jak-wzmocnic...zyc-opalenizne , jeżeli znacie też jakieś sprawdzone metody proszę o podzielenie się nimi w tym wątku.
Picie soku pomaga o tyle, że nadaje lekki kolor pomarańczowy skórze, skóra dłużej utrzymuje opaleniznę. Jak byłam mała, mama dawała mi sok z marchwi (dużo soku) nieświadoma możliwego efektu. Po pewnym czasie przerażona pobiegła ze mną do lekarza, pewna że mam żółtaczkę. A ja się zabarwiłam od soczku!
Picie dużej ilości soku z marchewki też nie da zbyt wiele bo po pewnym czasie Twoja skóra zrobi się po prostu pomarańczowa. I zamiast pięknego efektu opalenizny będziesz wyglądać komicznie. Sok z marchwi tak, ale z umiarem
Pomaga, ale jakoś efektu nie widzę, chyba dlatego, że swoją mam naturalną bardzo ciemną.
Po za opalenizną jest mega zdrowy, nawet sokowirówkę wytachałam z piwnicy
Leave a comment: