Ciuchy na codzien bardzo lubie kupowac w Zarze i United color of bennetton. Kiedys podobaly mi sie rzeczy z Camaieu, dopoki bluzka tam kupiona nie rozpadla sie w praniu . Nie znosze H&M. Kiedys nawet podobaly mi sie ich letnie kolekcje, ale tegoroczna jest jakas pomylka.
Bielizne kupuje w intimissimi, warto wydac pare groszy wiecej, bo jakosc tych rzeczy jest super i wytrzymuja naprawde dlugo.
Buty kupuje zazwyczaj w Geoxie, albo w sklepie sportowym. Lubie tez siec z butami Bata.
Ja jestem wierną fanką reserved!!!
poza tym zara, vero moda, a dla dzieci h&m i mexx.
W carry mają bardzo fajne fasony ciuchów, ale odcienie i kolory jak dla mnie dramatyczne- wygladam jak śmierć, wiec poza 1 marynarką nic tam nie kupiłam!
Ja właśnie szukam sukienki na ślub. Widziałam jedną dość dość w Pretty Girl, a tak to na razie cienko. A chciałabym mieć jakiś wybór Chyba w końcu pójdę na naszą krakowską tandetę CHT
Weszłam właśnie na stronę tego KappAhl i widzę, ze sukienki są całkiem całkiem. Chyba się tam przejdę
Cudne są tam teraz sukienki!
Byłam ostatnio i nazachwycać się nie mogłam. To co na stronie to pikuś (nigdy nie ma wszystkiego) - mi wara do ziemi opadła, a moja mamuśka dostała oczopląsu
Ja jakoś nie mam swojego ulubionego sklepu czy marki. Dawniej uwielbiałam rzeczy z Mustanga dresy, bluzy teraz ten sklep mi zlikwidowali a do reeboka czy adidasa nie mam przekonania
Uwielbiam C&A. Jestem puszystą kobietą więc tam zawsze znajdę cos dla siebie za rozsądną cenę. Nawet śmiałam sie kiedyś, że powinnam tam mieć kartę stałego klienta, bo co drugi mój ciuch pochodzi właśnie stamtąd. Lubię też New Yorker oraz czasami H&M
A ja nie mam swojej ulubionej marki,ale najchętniej ubieram się w Orasay,u, Reservedzie, Mohito, Pull and Bear. Eleganckich ubrań szukam w Zarze czy H&M, choć niekiedy kolekcje są fatalne. Są też sklepy do których nie jestem przekonana, np. Terranova-dla mnie to jest szmateks.
Wiola, a krakowska tandeta jak najbardziej full wypas!
Lubię wyhaczać perełki na allegro, ostatnio sukienkę ASOS. A sklepu/marki nie mam ulubionego. Zależy od kolekcji, zawsze będę wierna Zarze i Promodowi.
Choć jak mieszkałam w Londynie w zupełności Primark mi wystarczał
Skomentuj