Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dymiący kłopot??

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Dymiący kłopot??

    Długo zastanawiałam się gdzie ten temat umieścić. Tu chyba najlepiej bo przecież mamy tu rozmawiać o zdrowiu

    Otóż ciekawi mnie ile z was paliło papierosy przed ciążą, może i nawet w ciąży a ile wróciło do nałogu po porodzie???

    Spowiadać się mamuśki



  •    
       

    #2
    Odp: Dymiący kłopot??

    Ja paliłam przed ciążą, w ciąży też się zdarzało, a teraz 5 na dzień, limit ustalony
    PAULINA 07.07.2008




    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...anik12;page:-1

    Skomentuj


      #3
      Odp: Dymiący kłopot??

      No i mamy zadymiony wątek i pewnie zadymy też się na nim pojawią
      PAULINA 07.07.2008




      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...anik12;page:-1

      Skomentuj


        #4
        Odp: Dymiący kłopot??

        Przed ciaza kolo paczki na półtora dnia, w trakcie ciąży może 6 papierosów do 3 miesiąca, a potem juz nic.. urodziłam na początku sierpnia i jak na razie nie pale choć już nie karmie piersią, spróbowałam pól papierosa i jakoś nie smakuje.. i niech tak pozostanie

        Skomentuj


          #5
          Odp: Dymiący kłopot??

          tu jest podobny wątek


          http://www.mamacafe.pl/forum/showthr...hlight=palenie
          FROCH

          Skomentuj


            #6
            Odp: Dymiący kłopot??

            Przed ciążą paliłam ok pół/całą paczkę dziennie przez 7 lat (od klasy maturalnej)

            w ciąży paliłam przez pierwszy miesiąc - bo byłam jej nieświadoma
            potem wcale, bo mnie od fajek w połowie I trymestru odrzucało, aż w końcu weszłam do zadymionego pomieszczenia na koncert i zwymiotowałam Radkowi na spodnie hehe

            po ciąży spaliłam może z 3-5 cienkich mentoli - z czystej głupoty do piwa

            teraz jestem jak najbardziej za wprowadzeniem zakazu palenia w knajpach i miejscach publicznych, bo byłam ostatnio z przyjaciółką w Poznaniu w barze i myślałam że nie podołam od tego smrodu

            Skomentuj


              #7
              Odp: Dymiący kłopot??

              Siokrnik w fr jest taki zakaz i jak idziesz np.na dyskoteke to smierdzi potem i skarpetkami

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Dymiący kłopot??

                dotka, to już nie wiem co gorsze, bleee

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Dymiący kłopot??

                  Widze watek się podoba

                  Co do tej francji.... wole smród papierosów niz potu:/

                  Ja sie uczciwie przyznam ze przed ciążą paliłam paczke dziennie... w ciązy mialam problem z rzuceniem bo zamiast odrzucac mnie od papierosów to jeszcze bardziej mnie ciągnęło....ale rzuciłam w 5 miesiącu.... po porodzie nie paliłam.... aż do pierwszego spaceru:/ przechodziłam obok kiosku i nie wytrzymalam.... a poniewaz mój mąż nie pali to ja chodze kopcić do piwnicy zeby jego i Alicji nie truć



                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Dymiący kłopot??

                    Napisane przez boberek17 Pokaż wiadomość
                    Widze watek się podoba

                    Co do tej francji.... wole smród papierosów niz potu:/

                    Ja sie uczciwie przyznam ze przed ciążą paliłam paczke dziennie... w ciązy mialam problem z rzuceniem bo zamiast odrzucac mnie od papierosów to jeszcze bardziej mnie ciągnęło....ale rzuciłam w 5 miesiącu.... po porodzie nie paliłam.... aż do pierwszego spaceru:/ przechodziłam obok kiosku i nie wytrzymalam.... a poniewaz mój mąż nie pali to ja chodze kopcić do piwnicy zeby jego i Alicji nie truć
                    No mnie tez w ciąży mocno ciągnęło do papierosów. Ja też w domu nie pale tylko wychodze na dwór i jestem za wprowadzeniem zakazu palenia w miejscach publicznych
                    PAULINA 07.07.2008




                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...anik12;page:-1

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Dymiący kłopot??

                      przed ciążą paczka dziennie. W pierwszym miesiącu ciąży troche mniej, bo nie wiadzialam,ze jestem w ciązy i jakos dziwnie mi nie smakowały . Ostatniego papierosa zapalilam jak zobaczyłam 2 kreski na tescie. A teraz juz ponad rok nie palę, bo karmie piersia cały czas. Ciagnie straszliwie (tym bardziej, ze mam w domku kartonik schowany). Na razie się trzymam dla dobra dziecka. Zobaczymy co będzie potem. Parszywy nałóg
                      Aha, i jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych.

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Dymiący kłopot??

                        Poproś lekarza o TABEX i weź jakby Cię strasznie "ssało". Powinno pomóc, chociaż powiem szczerze - nie wiem czy w ciąży można to brać. Mimo wszystko tabletka lepsza niż jakbyś miała zacząć palić...

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Dymiący kłopot??

                          Używałam tabex i musze stwierdzic ze jedna wielka sciema
                          PAULINA 07.07.2008




                          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...anik12;page:-1

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Dymiący kłopot??

                            Przed ciaza palilam okolo paczki dziennie,przerwa prawie 2lata zarzekalam sie ze nigdy wiecej ale pojechalismy na urlop byla fajna impreza maz poszedl spac z malym dziewczyny wymyslily ze kupimy sobie fajki no i zapalilam,dwa tygodnie po jeszcze jakos sie trzymalam ale mala sprzeczka z mezem i kupilam fajki.Kurcze 2,5miecha juz pale i mam cholerne wyrzuty bo ta kase moglabym przeznaczyc na malegoCiaza byla dobrym pretekstem do rzucenia i zmarnowalam go








                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Dymiący kłopot??

                              Napisane przez Asia1406 Pokaż wiadomość
                              Przed ciaza palilam okolo paczki dziennie,przerwa prawie 2lata zarzekalam sie ze nigdy wiecej ale pojechalismy na urlop byla fajna impreza maz poszedl spac z malym dziewczyny wymyslily ze kupimy sobie fajki no i zapalilam,dwa tygodnie po jeszcze jakos sie trzymalam ale mala sprzeczka z mezem i kupilam fajki.Kurcze 2,5miecha juz pale i mam cholerne wyrzuty bo ta kase moglabym przeznaczyc na malegoCiaza byla dobrym pretekstem do rzucenia i zmarnowalam go
                              Asia to zapodaj sobie drugiego dzieciaczka A druga sprawa to głupiec wymyslił papierosy, a głupi ludzie palą!!!
                              PAULINA 07.07.2008




                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...anik12;page:-1

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X