Lato w pełni, wakacje, bikini - słowem chcialam załatwić sprawę eleganckiej i zadbanej pachwiny raz na dwa tygodnie (?) i zastosowałam wosk. Brak mi słów ... Zęby wbiłam dosłownie w ścianę a małe krwiaki leczyłam tydzień. aha - włoski też zaczęły odrastać po tygodniu. Reasumując - nigdy więcej wosku!
Przejrzałam wątki o depilacji i zauważyłam, że niewiele z nas, ale są i takie bohaterki ( wg mnie oczywiście), stosują wosk. Mam więc pytanie czy to zawsze tak boli, czy może ja jestem jakimś dziwnym przypadkiem? I dlaczego miałam takie krwiaczki? Dodam tylko, ze wszystko robiłam zgodnie z instrukcją itd. A może lepiej woskować się u kosmetyczki?
O sorki, ale jeszcze mała dygresja - słyszałam o brazylijskiej depilacji... Jak to możliwe????
Przejrzałam wątki o depilacji i zauważyłam, że niewiele z nas, ale są i takie bohaterki ( wg mnie oczywiście), stosują wosk. Mam więc pytanie czy to zawsze tak boli, czy może ja jestem jakimś dziwnym przypadkiem? I dlaczego miałam takie krwiaczki? Dodam tylko, ze wszystko robiłam zgodnie z instrukcją itd. A może lepiej woskować się u kosmetyczki?
O sorki, ale jeszcze mała dygresja - słyszałam o brazylijskiej depilacji... Jak to możliwe????
Skomentuj