Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

matka i kochanka

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    matka i kochanka

    Jak kobitki godzicie bycie młodą, zmęczoną i nieżadko zaniedbaną mama i bycie poprostu żoną, kochanką a jeszcze niezatracacie w tym wszystkim swojej osoby i macie czas dla siebie skomplikowane, no nie aż sama się dziwię jak mi to wyszło





  •    
       

    #2
    u mnie to jest tak że nie muszę wyglądać jak seksbomba wystarczy że założę jakąś ładną bieliznę albo i nawet nie tylko się powyginam przed mężkiem i on już gotowy a na seks zawsze jakoś mam ochotę i czas ale poważnie to ciężko to czasem bywa, poświęcać czas dla siebie, faceta i dziecka... Nauczyliśmy Filipka zasypiać o 20 tak więc wieczór mamy dla siebie jakoś się udaje do tej pory i chociaż oddałabym wszystko za tydzień w spa fryzjera i kosmetyczkę to muszę niestety jeszcze poczekać
    1.03.2009 9:55 FILIPEK

    Skomentuj


      #3
      racja skomplikowane
      ale zawsze starmsobie wygospodarować trochę czasu na wypindżenie żeby wyglądać seksownie
      przeważnie z rana załatwiam sprawy kury domowej a wiec sprzątam gotuję
      a wieczorami zajmuję się sobą to maseczka to piling to inne zabiegi upiękniające
      teraz mam luzik bo mam męża weekendowego więc w piatki i soboty muszę tylko "lśnić"


      JULA

      MAJA

      OLGA

      Skomentuj


        #4
        Ja od zawsze bylam zdania ze nigdy "pindzyc" sie nie bede - codziennie pelny makijaz, fryz, pazurki, solarka, wizyta u kosmetyczki raz w tygodniu itd. Bo to wtedy nie bylabym ja, taka to wtedy po zmyciu makijazy wyglada zupelnie inaczej a co mam meza rano straszyc prawda ? Lubie naturalnosc - jedynymi kosmetykami do makijazu jakie uzywam to puder od czasu do czasu,tusz do rzes i blyszczyk.Kosmetyczka widzi mnie tylko na regulacji brwi :P.Bycie mama nie przeszkadza mi w byciu "kochanka" bo chce byc zadbana mama a to automatycznie sprawia ze i taka sama zona .Moge tez bez problemu pochodzic w domu w dresie co wcale nie musi oznaczac zaniedbanie - ja po prostu w domu lubie na sportowo bo wygodniej.Z drugiej strony - facet ktory chce wiecznie umalowanej, ufryzjerowanej i wypoczetej zony a jednoczesnie mamy dla swojego dziecka ... niech lepiej dorosnie lub zmieni kanal TV bo to nie ta bajka. Ja sie spelniam w tym co robie - uwielbiam zajmowac sie malym, gotowac i prowadzic dom, lubie miec to wszystko pod kontrola.Jesli chce moge sie wybrac z kolezankami na pogaduchy czy zakupy, wole jednak spedzic ten czas z mezem i synkiem zapraszajac do siebie przyjaciol.
        Kiedys ulsyszalam ze brak mi ambicji, ze tylko w garach i pieluchach bym siedziala zamiast spelniac swoje marzenia. Ja zawsze marzylam o rodzinie i to marzenie sie spelnia.
        Last edited by antalis; 04-06-2009, 13:38.

        Skomentuj


          #5
          Napisane przez antalis Pokaż wiadomość
          Ja od zawsze bylam zdania ze nigdy "pindzyc" sie nie bede - codziennie pelny makijaz, fryz, pazurki, solarka, wizyta u kosmetyczki raz w tygodniu itd. Bo to wtedy nie bylabym ja, taka to wtedy po zmyciu makijazy wyglada zupelnie inaczej a co mam meza rano straszyc prawda ? Lubie naturalnosc - jedynymi kosmetykami do makijazu jakie uzywam to puder od czasu do czasu,tusz do rzes i blyszczyk.Kosmetyczka widzi mnie tylko na regulacji brwi :P.Bycie mama nie przeszkadza mi w byciu "kochanka" bo chce byc zadbana mama a to automatycznie sprawia ze i taka sama zona .Moge tez bez problemu pochodzic w domu w dresie co wcale nie musi oznaczac zaniedbanie - ja po prostu w domu lubie na sportowo bo wygodniej.Z drugiej strony - facet ktory chce wiecznie umalowanej, ufryzjerowanej i wypoczetej zony a jednoczesnie mamy dla swojego dziecka ... niech lepiej dorosnie lub zmieni kanal TV bo to nie ta bajka. Ja sie spelniam w tym co robie - uwielbiam zajmowac sie malym, gotowac i prowadzic dom, lubie miec to wszystko pod kontrola.Jesli chce moge sie wybrac z kolezankami na pogaduchy czy zakupy, wole jednak spedzic ten czas z mezem i synkiem zapraszajac do siebie przyjaciol.
          Kiedys ulsyszalam ze brak mi ambicji, ze tylko w garach i pieluchach bym siedziala zamiast spelniac swoje marzenia. Ja zawsze marzylam o rodzinie i to marzenie sie spelnia.
          tak z Goplaną zgadzam się w 100%
          Julek 15.o2.2oo7r



          Skomentuj


            #6
            chociaż jestem obecnie w kryzysie i mam delikatnego doła, właśnie z powodu tego że jestem mamuśką w domu, w garach, pieluchach, z dzieckiem 25h na dobę to jeszcze chcę się spełniać jako żona, jako kobieta i jako kochanka...bo życie straciło by sens..
            Gopi mam też pewną znajomą co to uważa, że moje obecne zajęcie jest mało ambitne, ale to jest właśnie typ weekendowej mamy, która w niedzielę rano tęskni już za pracą, żeby odpocząć....

            mam czasem takie dni kryzysowe ale kto ich nie ma?

            na co dzień staram się być zadbana, makijaż ogranicza się jedynie do delikatnego pudru i tuszu do rzęs, rano chyba męża nie straszę
            jako mamuśka w piaskownicy też nie wyglądam najgorzej, bo źle bym się czuła w jakiś dresach czy innego typu odzieży, której nie miałam zwyczaju nosić, przed macierzyństwem.
            Synek ostatnio coś później nam zasypia, bo po 21... więc mamy coraz mniej czasu dla siebie, ale jednak staramy się o sobie nie zapominać, bo tylko te chwile wieczorne mamy z mężem dla siebie jako kobieta i mężczyzna a nie jako mamusia i tatuś....
            Julek 15.o2.2oo7r



            Skomentuj


              #7
              ja tez jakos sobie radzepindze sie na wielkie wyjscia od swieta a na codzien tusz puder blyszczyk.lubie luz a dres tylko i wylacznie w domu.nie wyszlabym w tym na ulice
              przez 30 lat sie wyszalalam i obecnie wychowywanie dziecka to moja najwieksza pasja.robie to z przyjemnoscia.niestety na bycie kochanka nie zawsze mam ochote
              shannon

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Ja zawsze dosc duza wage przykladalam do swojego wygladu i chociazby dlatego ze mam problematyczna cere gdybym pzostawila wszystko naturze wygladalabym dzis pewnie jak quazimodo
                bez makijazu mozna mnie spotkac jedynie w oddalonym od mojego domu o 3 km supermarkecie ,codziennie myje wlosy i zawsze smaruje sie po kapieli balsamem.Poza tym staram sie jakos utrzymac figure(choc czesto ulegam roznym kulinarnym pokusom),sport uprawiam za to jesli tylko mam wolna chwile (rower,basen).
                Czarowanie mojego kotka to juz oddzielny temat...niestety jak sie codziennie jest razem to duzo z wczesniejszej magii znika...

                Skomentuj


                  #9
                  Dotka zgadzam się z Tobą w sprawie tej magii - no cóż ona z czasem po prostu znika.
                  U nas z racji wyjazdu męża (już 3 miesiące ) widzimy się co tydzień a nawet co 2 tygodnie. I teraz dużo się zmieniło, nawet ostatnio się smiejemy że znowu mamy randki. Więc w weekendy zależy mi na czarowaniu męża choć właściwie nie muszę dużo robić

                  Ja uwielbiam malować pazurki. Srednio co 2-3 dni coś nowego na nich tworzę


                  JULA

                  MAJA

                  OLGA

                  Skomentuj


                    #10
                    majajula my ciagnelsmy prawie 3 lata zwiazek na odleglosc i to niemala (francja-niemcy) wiec pamietam jak tesknota dodaje zwiazkowi pikanterii

                    teraz troche trudno tym bardziej ze mieszkamy juz prawie 2 lata z tesciem (mnie szlag juz delikatnie mowiac momentami trafia) o podgrzanie atmosfery...
                    pizamy w ktorych kiedys spalam tylko jak mialam miesiaczke to teraz codziennosc,dobre winko we dwoje objeci wieczorkiem to tylko wspomnienie...

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      u mnie jest to samo, ale zaczeliśmy sie starać- po pierwsze niekłucimy się o głupoty-chyba będę musiała brać jakieś uspakajacze bo niedam rady, po drógie staram się być przykładną żoną, chyba zaczynam to lubieć, dzisiaj nawet wrzuciłam memu Mężowi do śniadanka karteczke z czułymi słówkami mam nadzieje że ja też coś dostanę





                      Skomentuj


                        #12
                        kruszynażeby czasem nie zjadł przez przypadek tej karteczki
                        FROCH

                        Skomentuj


                          #13
                          jasne, ale by było:-)





                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: matka i kochanka

                            Ja zawsze mowie mezowi popatrz sie jak ja wygladam... on zawsze mowi kochanie wygladasz slicznie przeciez jesli jestes w domu nie musisz chodzic wystrojona i umalowana a gdy moj maz chce mnie gdzies porwac bez zapowiedzi ja wyskakuje przeciez musze sie przygotowac a on znowu kochanie po co przeciez wugladasz slicznie

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: matka i kochanka

                              ja przed ciaza mialam ochote na sex codziennie a teraz niestety duzo rzadziej.... nie czuje sie mniej sexowna czy cos ale po prostu odczuwam zmeczenie, czasem zdenerwowanie.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X