Z Ziaji miałam płyn do hiegieny intymnej - poszedł out po sparzeniu mi skóry. Tonik i mleczko ogórkowe do twarzy - żaden szał. Krem oliwkowy do twarzy - ok, skóra toleruje, fajnie nawilża, ale trochę tłusty. Maseczka z szarej glinki (w małych saszetkach) - coś boskiego, skóra ładnie oczyszczona, pory zwężone, w ogóle skóra twarzy miła w dotyku.
Z Ziaji miałam płyn do hiegieny intymnej - poszedł out po sparzeniu mi skóry. Tonik i mleczko ogórkowe do twarzy - żaden szał. Krem oliwkowy do twarzy - ok, skóra toleruje, fajnie nawilża, ale trochę tłusty. Maseczka z szarej glinki (w małych saszetkach) - coś boskiego, skóra ładnie oczyszczona, pory zwężone, w ogóle skóra twarzy miła w dotyku.
U mnie Ziaja do hig intymnej jest ok. Tej maseczki z szarej glinki nie używałam ale zachęciłaś mnie i może się skuszę i kupię
Ja w ogóle bardzo lubię Ziaję, świetnie sprawdza się cała seria ziajamed. Płyn do higieny intymnej rewelacja i do tego ta pompka! Natomiast krem na rozstępy, no cóż mi nie pomógł, ale żaden inny też nie, więc chyba taki mój urok.
Z jednej strony wiele osób chwali Ziaję, a z drugiej wiele też skarży się na fakt, że dostało po niej uczulenia. Mnie z Ziaji służy jedynie krem oliwkowy.
Skomentuj