Przed ciążą przez 2 lata regularnie chodziłam do solarium raz w tygodniu, teraz nie mam czasu więc chodzę rzadko więc używam samoopalaczy i balsamów brązujących.
Polecam balsam Nivea lub nutri bronze Loreal a z samoopalaczy to rewelacją jest Vichy (ale dość drogi( a z tańszych Lirene.
Generalnie wolę solarium.
Ja tez z braku czasu czesto uzywam samoopalaczy.Vichy jest na prawde swietny,uzywam tez garnier w sprayu (najpierw smaruje sie nawilzajacym balsamem do ciala,wtedy nie ma plam).Dwa razy w tygodniu wystarczy,szkoda tylko ze smoopalacze odbarwiaja jasna bielizne...
samoopalaczy nie uzywam , nie lubie.jakos to tak zawsze sztucznie wyglada i brudzi ubrania.do solarium tez nie chodze.cery jasnej nie mam wiec pierwsze slonce zaswieci a ja juz opalona.
Ja mialam diora i nie polubilam.20pare euro a efekt jak przy kazdym samoopalaczu.Moj patent zeby nie miec plam to najpierw sie dobrze nakremowac blsamem,zeby nie wygladac jak dojrzala pomarancza: po uplywie polowy czasu podanego na opakowaniu wskakuje pod prysznic
a mi sie wydaje,że trzeba umieć sie nasmarować..
shannon jak bylam 3 lata temu w ie,to tam laski(masowo) na łydki kladly sobie samoopalacz i to tak obleśnie wygladalo,bo wokol kostki same plamy blee odrazu z daleka sie to w oczy rzucało.nadal tak robią??
Skomentuj