Kogo "zatrudniacie" do wręczania prezentów dla dzieci? Zastanawia mnie, czy dwuletnie dziecko nie będzie bało się sąsiada (Mikołaja) może lepiej, aby w tę rolę wcielił się tatuś? Przynajmniej głos będzie znajomy.
Co o tym myślicie?
Co o tym myślicie?
Skomentuj