Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wielkopolskie Mamuski

    trzymam kciuki za pozytywne pakowanie))







    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

      Hej hej
      już jestem w eterze byliśmy dziś w lesie kabackim, mała przebiegła drogę od metra do powsina po lesie Superancko było... brakowało już takiego rodzinnego wyjścia. Po powrocie padła i słodko śpi

      Skomentuj


        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

        hejka

        widze,ze plany wakacyjne na tapecie,
        myśmy mieli nigdzie nie jechac w tym roku, znaczy do nysy ale w koncu stwierdzilismy że wakacje bez wypadu nad morze to nie wakacje hahahah
        oczywiście syn stwierdził,że w jego wieku to już obciach jechać na wczasy ze starymi, wiec zarzyczył sobie wypad do nysy do babci wiec nie pozostało nam nic innego jak go wsadzić w autobus i wysłać do nysy
        On oczywiście zadowolony, bedzie latał na basen lub jezioro ze znajomymi i do kliniki weterynaryjnej ( pisaŁAM WAM ze on chce weterynarzem zostać,a my mamy znajomych co maja w nysie klinike i kamil jak jest w nysie to pomaga im, szczepic, nieraz przy operacjach)
        wiec synu jedzie do babci a my 10 lipca wybywqamy do Jantaru na tydzien



        Napisane przez MonikaPB21 Pokaż wiadomość

        Olcia, trzymamy kciuki za te ostatnie egzaminy, ale na pewno dobrze ci pójdzie.

        ..
        monia melduje ,że z tych dwóch cięzkich egzaminów mam piątki,ale okupione niespaniem 3 nocek, w każdym razie średnia wysoka, semestr piąty zaliczony i wakacje aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

        Skomentuj


          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

          Hello,

          Karola narzekała na gardło i okazało się że dostała zapalenia gardła ale od dwóch dni jest lepiej i w poniedziałek wraca do przedszkola.Ostatnio byliśmy na dniach adaptacyjnych w nowym przedszkolu bardzo jej się podobało a i mi też bo fajnie się razem bawiłyśmy

          A Hania rozkręciła się obraca sie , pełza i chyba zaczynie powoli raczkować no na razie przybrała pozycje i tak śmiesznie się kołysze przód tył.. zrobiła się taka szybka że odwrócę się na chwilkę a ona już w innym miejscu, kładę ją na dywanie a to jej nie wystarcza i za chwilkę jest już na podłodze

          Ola fajnie że mieliście taki fajowy rodzinny wypad


          Skomentuj


            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

            Cześć Dziewczyny.
            Witam w piatek. Ja juz licze minuty do urlopu. Obecnie zostało mi ich jeszcze 77.

            Agatko, to Hania teraz juz zeszła do parteru, co? W tym wieku nie ma mowy o pozostawieniu dziecka na łóżku, bo zaraz może się znaleźć i tak na podłodze.
            Zdrowia (który to juz raz w ostatnim roku) dla Karolinki, niech ja gardło nie męczy.
            Mój dzis w nocy troszke narzekał na brzuch. Posadziłam go o 3-ciej na nocnik, to nawet sie załatwił, przysypiajac przy okazji na moim ramieniu. A później, juz leżąc ponownie w łóżku, zażyczył sobie najpierw czytanie bajek , a później mleko. bajek oczywiscie odmówiłam (o 3 w nocy!), mleko mu dałam, choć nie wiem czy to najleprzy pomysł, gdy brzuch boli. Ale rano było juz ok.

            Olcia, to chyba miec fajnie syna, który w tak młodym wieku zajmuje się pomocą zwierzętom i mysli o tym juz bardzo poważnie. Pewnie jestes z niego dumna.
            Łukasz 11.10.2007

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              monia, no jasne,ze jestem dumna, tym bardziej ,ze juz dwa razy asystował przy operacji ( mam nawet udokumentowane na fotkach), znajomi są z niego zadowoleni, nawet pochwali go ,ze jakby ich praktykanci z takim zapałem pracowali jak kamil ( który jest w gimnazjum a oni w studium policealnym)
              Ale niestety, zeby byc weterynarzem musi się uczyć !!!! heheheheeh

              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                Uczyć i to dużo. Ale jaki sarysfakcjonujacy zawód. Zwłaszcza jak się ma powołanie. Zycze wiec, by syn nie stracił zapału i zmobilizował sie do nauki.
                Łukasz 11.10.2007

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                  Monia Hani już dawno nie kładę w naszym łóżku bo bardzo szybko by zleciała na dół... więc albo jest na dywanie albo w swoim łóżeczku ale i tak jest opuszczonę niżej lepiej dmuchać na zimnę

                  Monia miłego urlopowania

                  Olcia pisałyśmy w tym samym czasie i nie zauważyłam Twojego postu... wiec gratuluje zdanych egzaminów na piątki, super a synek pewnie w mamusie się w dał co i pewnie nie ma problemu z nauką??


                  Skomentuj


                    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                    Hehe - przynajmniej będzie miał motywację do nauki

                    Agatka - pamiętam ten wiek... niby jeszcze nie było raczkowania, ale jak tylko wyszłam myć butelkę do kuchni to co chwila zaglądałam gdzie mała jest, bo tak szybko zmieniała miejsce No i też wkładałam ją do kojca jak np szłam do wc Teraz kojec już schowany, bo boję się że aparatka górą wyleci, więc już wolę żeby luzem biegała, mniejsza szansa że sobie coś zrobi A Justynka to już taka mała dziweczyneczka, nawet spineczkę nosi i słodko strasznie w niej wygląda... i szczerze mówiąc już czuję się jakbym od dawna miała dzieciaczka w domu a nie niemowlaka... a te niemowlęce czasy wydają mi się już takie odległe... ech... leci ten czas że szok

                    Skomentuj


                      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                      Oj leci, leci. Ja natomiast mam w domu blisko czterolatka! Kiedy to minęło?
                      Przy okazji przypomniałyście mi takie wydarzenie: Łukasz miał włąśnie te kilka miesiecy, jeszcze nie raczkował, ale juz nadzwyczaj skutecznie sie przemieszczał. Był na podłodze w pokoju, a ja cos w kuchni robiłam. Poniewaz kuchnię i pokuj mamy niemal połączone, wiec dziecko w zasadzie na oku miałam. Nagle nie widzę Łukasza. Wiem, że nie mógł nigdzie pójść, ale go nie ma. Okazało się, że schował się za łóżkiem. poza tym uwielbiał wpełzać pod stół pomiędzy nogi krzeseł. A później było trudno go stamtąd wyciągnąć.
                      A my się już urlopujemy. Jaka to miła perspektywa nie iść w poniedziałek do pracy... W zasadzie w ostatnim roku ze względu na choroby dość często to się zdarzało, ale teraz jest inaczej.
                      Łukasz 11.10.2007

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                        witam

                        a u nas za*****iście zaczął się poranek od.......
                        wybitej szyby w aucie i próbie włamania do naszego wozu,nie no rewelacja, tylko sie wkur....wić idzie !!!!!!!!!!
                        masakra
                        smiałam sie dzisiaj ,że w nysie możesz radio zostawić w aucie i nikt ci nic nie zrobi a tu taka akcja, ehhhh

                        dobra ide kawke pic bo jakaś śpiączka mnie dopadła

                        Skomentuj


                          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                          Olcia, może to marne pocieszenie, ale dobrze, ze to tylko szyba, a nie cały samochód...
                          Łukasz 11.10.2007

                          Skomentuj


                            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                            monia mój mąż stwierdził,że mogli ukraść to nasze auto, przynajmniej po kosztach by nas nie pociągneło a tak byłaby kasa hehehehehe

                            no niestety, wczoraj nigdzie nam szyby nie wstawili, bo wszytsko zamkniete bo to długi weekend,ale robert odstawił auto do pracy, i musi w poniedziałek ja założyc

                            Skomentuj


                              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                              Ech.. to Polska właśnie... ja poznałam dziewczynę, która z mężem i dzieckiem przyjechali ze Słowenii... i zgadnijcie co im się stało? Połamali im wycieraczki, w centrum Warszawy.... masakra... tan nasz kraj

                              Skomentuj


                                Odp: Wielkopolskie Mamuski

                                Itka no niestety nie miało jak się ułożyć, bo mój mąż od września ma romans!!! Wgl to zawiła historia.. mniejsza z tym.. Teraz staramy się wszystkie sprawy pozamykać i rozwód będzie z jego winy i będzie miał ograniczone prawa rodzicielskie, w każdym razie takie są nasze ustalenia. Ogólnie mam doła strasznego, nie tak to sobie wszystko wyobrażałam, ani tym bardziej to, że będe się rozwodziła w wieku 24 lat no, ale co zrobić.. takie życie..
                                W dodatku przez to wszystko mam teraz problemy na studiach, nie potrafie sie skupic podczas nauki, wiec mam troche poprawek na sesji :/ szlag mnie trafia od tego wszystkiego.. Koniec smęcenia..

                                Dziewczyny nie powiem już ile razy miałyśmy się spotkać, ale teraz czas wakacyjny idzie, to może coś uda nam się w końcu wymyślić

                                No i mam nadzieje, ze nasz wątek odżyje buziaki
                                Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich przeżyciach. Przetrwa wszystko...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X