Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
Cześć Dziewczyny. Witam sie już prawie poweekendowo.
My weekend mieliśmy spędzić u moich rodziców i w zasadzie sie udało. Tyle tylko że ze względu na całonocny kaszel Łukasza wróciliśmy do domu dzisiaj juz koło południa, a nie wieczorem. A jutro, nie ma co zwlekać, pora odwiedzić znowu lekarza. Kiedy te choroby się skończą??!?!?!!!
Majajula, jakieś fotki z komunii i urodzin wrzuć może nam tutaj.
Agatko, szczerze wspólczuję siedzenia w domu w takie upały. Choć z drugiej strony chodzenie po chodnikach przy takiej temperaturze to wątpliwa przyjemność...
Ola, widzę, że Wy macie identyczny rozkład dnia, jaki i u nas funkcjonował. Dziecko w południe śpi, a mama za robotę się bierze. Jak ma siłę.
Cześć Dziewczyny. Witam sie już prawie poweekendowo.
My weekend mieliśmy spędzić u moich rodziców i w zasadzie sie udało. Tyle tylko że ze względu na całonocny kaszel Łukasza wróciliśmy do domu dzisiaj juz koło południa, a nie wieczorem. A jutro, nie ma co zwlekać, pora odwiedzić znowu lekarza. Kiedy te choroby się skończą??!?!?!!!
Majajula, jakieś fotki z komunii i urodzin wrzuć może nam tutaj.
Agatko, szczerze wspólczuję siedzenia w domu w takie upały. Choć z drugiej strony chodzenie po chodnikach przy takiej temperaturze to wątpliwa przyjemność...
Ola, widzę, że Wy macie identyczny rozkład dnia, jaki i u nas funkcjonował. Dziecko w południe śpi, a mama za robotę się bierze. Jak ma siłę.
Skomentuj