Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Przyszłe mamusie z Poznania:)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Brałam pod uwagę 2 - Polną i Św. Rodziny. Gdy wybrałam się do tego pierwszego i powiedziano mi że nie ma możliwości "zwiedzania" i bardzo niemiło mi to powiedziano, coś we mnie zaiskrzyło.. natomiast w tym drugim nie było żadnego problemu. Przyjechałam, poczekałam na swoją kolej (bo akurat sala do porodu rodzinnego była sprzątana) i mogłam ze spokojem obejrzeć, popatrzeć i popytać, jestem spokojniejsza, że widziałam szpital, warunki jakie tam panują i chociaż jedną położna (była świetna) więc już nie mam wątpliwości gdzie będę rodziła a nie była to łatwa decyzja... polecam św. Rodzinę jest tam naprawdę ładnie i schludnie.
    Amelia ur. 19.04.2009
    godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






    Alicja ur. 18.08.2012
    godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

    Skomentuj

    •    
         

      Ja rodziłam na Polnej i wiem jak wygląda porodówka. Ogólnie to ja chodze na patologie ciąży na Polną więc tam wiedzą co i jak. W św rodziny nie byłam nigdy. Bezpieczniej chyba będzie rodzić na Polnej. Ale wątpliwości będę miała do chwili porodu...
      ur. 16.05.2009
      3590 g
      56 cm

      Moje Największe Szczęście





      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

      Skomentuj


        Wiecie co? ja, jako że jedna z ostatnich tu obecnych będe rodzic to poczekam, trochę egoistycznie to zabrzmi, na Wasze porody i wtedy chyba podejmę decyzję. Nie dość że boję się porodu samego w sobie, to jeszcze o każdym szpitalu można słyszeć i dobre i złe opinie. I najzwyczajniej w świecie nie wiem co robić. Ale zaraz jak pomyślę że generalnie potrwa to "chwilę" w porównaniu z całym szczęściem jakie potem czeka, to jest mo obojętnie jak i gdzie byle Zosieńka przyszła na świat zdrowa
        Zosia ur.07-07-2010
        wtorek 14:55




        http://pu zz.org.pl/?p=8yhM5FrWogpd

        Skomentuj


          pewnie, że wątpliwości zawsze będą do samego końca, ale ja wybierając szpital stwierdziłam, że wolę jednak bardziej spokojniejszy, bardziej przytulny i ten, w którym byłam i widziałam niż w takim wielkim, który będzie mnie przerażał ilością rodzących i personelu. Może zmienię zdanie po porodzie, to wszystko Wam opiszę
          Amelia ur. 19.04.2009
          godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






          Alicja ur. 18.08.2012
          godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

          Skomentuj


            Pesteczka ja licze, że Czaczuś i Pinka dadzą znać gdzie rodziły i jak było... Gdybym była na Twoim miejscu też był czekała na wypowiedzi innych. A ja czuje, że zaczne rodzić nocą jak mój mąż będzie miał nocki i moja mamusia znów będzie mnie wiozła do szpitala
            Ostatnio też mąż wychodzil na nocke do pracy, szedł na nadgodziny. Wychodząc mówil do mnie, że jak chce rodzić to nie dziś, bo mają bardzo dużo pracy. Wyszedł na 18 do pracy. O 18 przyjechała męża siostra, poszłyśmy na godzinny spacer. O 19 odszedł mi czop (wód płodowych nie miałam) i zaczęły się skurcze. No i te skurcze co 10 minut. O 23 zaczęły mi się skurcze co 4 minuty. Zadzwoniłam do mamy o północy, że mam od godziny skurcze co 4 minuty, coraz boleśniejsze. Moja mama przerażona kazała mi się ubierać, że jedziemy do szpitala. Zadzwoniłam do męża że ma się zwolnić z pracy, podjade z mamą po niego, poszłam się wykąpać i spakowałam swoją walizke do końca (bo wcześniej mi się nie chciało). W szpitalu byłam po 1. Podłaczyli mnie pod KTG na 30 min, potem badanie (1,5 cm rozwarcia). Wzięli mnie z mężem na pordówke. Zrobili ten cały wywiad, konsultacje swoje itd. O 2.30 byłam na sali operacyjnej, 3.05 urodziłam syna przez cc.
            Potem było już mniej śmiesznie...
            ur. 16.05.2009
            3590 g
            56 cm

            Moje Największe Szczęście





            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

            Skomentuj


              Ja już powiedziałam, że poród powinien być przyjemniejszy, a nie ża każda z nas się tego boi....
              ur. 16.05.2009
              3590 g
              56 cm

              Moje Największe Szczęście





              Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

              Skomentuj


                a co się stało?
                Amelia ur. 19.04.2009
                godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                Alicja ur. 18.08.2012
                godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                Skomentuj

                •    
                     

                  Atusia masz rację... Ale po 2 wizytach na oddziale na polnej już wiem że bać się nie przestanę bez względu na to czy kogoś tam znam z położnych czy jakiegokolwiek innego personelu. Bo jak się nie bać, prawda? Jeszcze 4 miesiące. ja chce żeby już był lipiec
                  Zosia ur.07-07-2010
                  wtorek 14:55




                  http://pu zz.org.pl/?p=8yhM5FrWogpd

                  Skomentuj


                    A jak tam kolacja? Ja zaraz idę na ... tortille Zgadnijcie przez kogo mam na nią apetyt
                    Zosia ur.07-07-2010
                    wtorek 14:55




                    http://pu zz.org.pl/?p=8yhM5FrWogpd

                    Skomentuj


                      Czaczuś, bo mój synek był bardzo chory (nie mial nerek, brak wód płodowych, niewykształcone płucka). Po porodzie nie pokazano mi dziecka, zabrano na odział intensywnej opieki medycznej dla noworodków. A po dwóch godzinach od porodu mój synek umarł. Mąż był przy naszym synku cały czas, prosił o środki znieczulające dla Małego, itd. Dokładnie 9 lipca miną dwa lata. Dlatego strasznie się cieszymy, że teraz nasza córcia jest cała i zdrowa. I chyba dlatego, że z synkiem były problemy podświadomie wybieram Polną...
                      ur. 16.05.2009
                      3590 g
                      56 cm

                      Moje Największe Szczęście





                      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Brat pojechał do dziewczyny, rodzice pojechali do kina... Ja siedze sama w domu więc nic nie robie
                        Mąż kończy o 22 więc podjade po niego do pracy i pojedziemy razem do Rotti na św. Marcin, bo tam najlepsze tortille robią
                        Ale zajrzałam do lodówki u rodziców... A tam kompot z czereśni No i stwierdziłam, że się chętnie napije... Pól godziny walczyłam żeby słoik otworzyć...
                        Pesteczka mi zostało dokladnie 8 tyg i też juz nie moge się doczekac.
                        ur. 16.05.2009
                        3590 g
                        56 cm

                        Moje Największe Szczęście





                        Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                        Skomentuj


                          Atusia bardzo współczuję, ale cieszę się, że doszłaś do siebie i teraz już jesteś szczęśliwą przyszłą mamusią, życzę Ci dużo uśmiechu..
                          Amelia ur. 19.04.2009
                          godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                          Alicja ur. 18.08.2012
                          godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                          Skomentuj


                            Początki były ciężkie, ale się "katowałam" (moja kuzynka i siostra męża urodziły 3 miesiące przede mną). Nie unikałam dzieci i wytłumaczyłam sobie, że to nie moja wina, a synek jest szczęśliwszy tam do góry...
                            A mój instynkt macierzyński w końcu wziął góre nad całą resztą i na wakacjach poczeliśmy z mężem córeczke
                            ur. 16.05.2009
                            3590 g
                            56 cm

                            Moje Największe Szczęście





                            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                            Skomentuj


                              czaczuś,miło ze do nas dołączyłaś
                              Ja tu wchodze sobie na forum jakby nigdy nic,patrze....i co? mam 3 strony przez Was zapisane do nadrobienia
                              Ale uporałam sie jakoś
                              Pesteczka,tak to już jest z ta nasza Atusią ze rzuci hasło na temat czegos co jadła a my póżniej chodzimy z językiem do ziemi
                              Nasze najdroższe Słoneczko-Nikulek ur.17.06.2009 godz.6.22 2720g 53cm

                              http://mamaczytata.pl/pokaz/7739/kur...bdzius_tatusia

                              Skomentuj


                                No wybaczcie Bo ja mam tak, że mam na coś ochote, ale nie wiem na co. I wymyślam różne specyfiki sobie
                                ur. 16.05.2009
                                3590 g
                                56 cm

                                Moje Największe Szczęście





                                Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X