Witam jesteśmy biedna rodzina zadłużona z małym dzieckiem i szukamy pomocy,postaram się państwu opisać
naszą sytuacje w kilku zdaniach.Ja wraz z mężem i 3 letnia córeczką mieszkam
na wsi w woj. wielkopolskim ja mam miesięcznie 250 zł dochodu [ z opieki społecznej + rodzinne]
mąż zarabia około 500 /700 zł na miesiąc ,mamy komornika i długi na ponad
300 tysięcy złotych , powstały bo była firma i wspólnik który narobił długów
a my je teraz musimy spłacać, wkopał nie tylko nas ale i naszych teściów [
dług około 500 tyś zł ] my staramy się robić wszystko aby wybrnąć z tej
sytuacji lecz nie bardzo mamy jak ,a na kredyt nie mamy szans bo jesteśmy w
biku,dlatego sytuacja mnie zmusiła aby prosić ludzi dobrego serca o pomoc
JAKĄKOLWIEK POMOC ,nie chodzi mi nawet o nas najbardziej zależy mi na tym
aby dziecku zapewnić możliwie jak najlepsze warunki bytowe i start w życiu
, a do tego męża brat jest niepełnosprawny , chciałabym by ktoś pomógł takim
rodzinom jak my, które robią wszystko by sie z problemami uporać lecz nikt nam nie chce pomuc.
naszą sytuacje w kilku zdaniach.Ja wraz z mężem i 3 letnia córeczką mieszkam
na wsi w woj. wielkopolskim ja mam miesięcznie 250 zł dochodu [ z opieki społecznej + rodzinne]
mąż zarabia około 500 /700 zł na miesiąc ,mamy komornika i długi na ponad
300 tysięcy złotych , powstały bo była firma i wspólnik który narobił długów
a my je teraz musimy spłacać, wkopał nie tylko nas ale i naszych teściów [
dług około 500 tyś zł ] my staramy się robić wszystko aby wybrnąć z tej
sytuacji lecz nie bardzo mamy jak ,a na kredyt nie mamy szans bo jesteśmy w
biku,dlatego sytuacja mnie zmusiła aby prosić ludzi dobrego serca o pomoc
JAKĄKOLWIEK POMOC ,nie chodzi mi nawet o nas najbardziej zależy mi na tym
aby dziecku zapewnić możliwie jak najlepsze warunki bytowe i start w życiu
, a do tego męża brat jest niepełnosprawny , chciałabym by ktoś pomógł takim
rodzinom jak my, które robią wszystko by sie z problemami uporać lecz nikt nam nie chce pomuc.
Skomentuj