Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Na Każdy Temat

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Tak jak czytam dziewczyny to wszystkie macie jeden problem.Ja zanim wyszlam za maz mialam 200zl na zycie tyle mi z wyplaty zostawlo po oplaceniu rachunkow i jakos musialam sobie dawac rade na kanapkach dzien w dzien trzy lata wyplate mialam od 800zl do 1200 ale to wyzsze bylo rzadko zaleznie od obrotu jak mi wyszlo tak dostalam a rachunki 800zl takze czasem nawet te dwie stowki nie zostalo czasem musialam pozyczac zeby przezyc a pozniej sie sciskac jak byl lepszy miesiac zeby miec z czego oddac i tak trzy lata.Takze nie mam problemu z wydawaniem pieniedzy teraz od roku jestem szczesliwa mama i mezatka i nie brakuje nam pieniedzy wreszcie nie musze liczyc kazdy grosz wydany na chleb czy kawalek pomidora maz pracuje za granica bardzo ciezko po 14godz dziennie 6dni w tyg i siedzi tam kolo 6tyg wiem jak haruje na to zeby nam nic nie brakowalo dlatego kupuje tylko potrzebne rzeczy dla niuni i jedzenie dla siebie a duzo nie przejem wiec niewiele wydaje ogolnie to nie mam ochoty do jedzenia pare kanapek dziennie jakis sok kawa i to wszystko.nieraz widze jakies fajne ciuchy ale jakos nie ciagnie mnie do tego maz juz rok siedzi za granica i oszczedzamy na splate kredytu wiec wole kazda zlotowke odłozyc zamiast wydawac na niepotrzebne rzeczy zawsze to blizej tego ze splacimy kredyt i wreszcie bedziemy razem.nie miala bym serca wydawac ot tak pieniedzy ktore maz tak ciezko zarabia kosztem fizycznym i psychicznym bo tesknota jest nie do wytrzymania.a on napewno mnie docenia ze nie puszczam tych pieniedzy choc czesto mowi zebym cos sobie kupila ale ja wole odkladac dla mnie wazniejsze jest to zeby wreszcie byl przy nas a nie jakis ciuch...
    Last edited by Niunia84; 01-12-2008, 20:52.
    Wikunia 04.08.2008r

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      No Idze że Sama Nie Jestem Z Tym Problemem..może Też Spróboje Tak Jak Wy Dziewczyny Chodzic Do Małych Sklepików I Wtedy Bedzie Lepiej

      Skomentuj


        #33
        Niunia84 no wiesz, gdybym była sama (i w Twojej sytuacji) robiłabym
        tak jak Ty. Nie wiele bym sobie robiła do jedzenia.
        Ale muszę zrobić obiad meżowi, który wraca z pracy, wyrzuciłby
        mnie z domu jakbym mu 3 razy dziennie serwowała kanapki.
        Inaczej to wygląda jak trzeba nakarmić nie tylko siebie

        Skomentuj


          #34
          niunia 84 na kanapkach ile mozna pociagnac?na lekarzy potem bedziesz musiala wydawac.pozdrawiam
          shannon

          Skomentuj


            #35
            Cześć dziewczyny mój mąż to chodzący kalkulator dzięki niemu utrzymujemy
            się na powierzchni bo mnie to się iestety kasa nie trzyma
            Sylwia 9 latek
            Damianek 17 m-cy


            02.12.2008 - Damianek zrobil pierwszy kroczek

            Skomentuj


              #36
              A co do oszczędzania to 1 raz w m-cu robimy duże zakupy :mąki ,ryż ,cukier,kasza,doatki smakowe(np,ketchupy)przyprawy makarony tak na caly m-ąć bo już wiemy ile nam idzie tego m-cznie.Kupujemy również mięso i pakujemy do zamrażarki .Na kanapki to kupuje na bieżąco i owoce czy warzywa.Chleb piekę sama,a małemu zawsze przy wypłacie kupujemy pampersy i zapas mleka kaszek czy deserki.To się u nas sprawdza ,objeżdżamy całe miasto bo w każdym sklepie jest coś sprawdzonego i taniego,a ja mam zapasy w domu Na kartce mamy wypisane wszystkie ołaty których musimy dokonać w danym m-cu i to jest na pierwszym miejscu.
              Sylwia 9 latek
              Damianek 17 m-cy


              02.12.2008 - Damianek zrobil pierwszy kroczek

              Skomentuj


                #37
                fajny ten post, bo widzę, że nie tylko ja borykam się z problemem codziennych zakupów i kasą, która topi się w oczach...

                Też wolę osiedlowe sklepiki, bazarek - wszystko blisko i świeże -zwłaszcza mięso, warzywa i owoce.
                Hipermarketów raczej nie traktuję jako sklepów do zakupów spożywczych, bo niejednokrotnie się nacięłam (nie świeże albo kupiłam o wiele więcej niż przewidziała lista w głowie), teraz wszystko na karteczce i gotowe.

                Osiedlowe zakupy polecam, zwłaszcza jak jest średnio przyjemna pogoda, to przynajmniej jakiś cel spacerku mamy z synkiem....a on już doskonale wie, gdzie u Pani z warzywniaka znajdują się lizaczki....

                i tak codziennie..... prawie...
                Julek 15.o2.2oo7r



                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  pinklady nam się gdzieś zgubiła ?
                  Czy ktoś wie co się u niej dzieje, bo coś dawno się nie pokazywała??
                  A może się pokazywała a ja nie zauważyłam W takim pinki wybacz

                  A swoją drogą cieszy mnie niezmiernie, że szukam już nicków pewnych
                  osób czy się już pojawiły w danym dniu.
                  Ahh.... na sentymenty mnie wzięło

                  Skomentuj


                    #39
                    Z tego co mi wiadomo ma mało czasu w ciągu dnia a jak siada wieczorem
                    albo w nocy do kompa to już na forum pustki
                    A no i jeszcze synek okupuje kompa


                    Skomentuj


                      #40
                      no u nas tez ostatnio krucho z kasa, ale jakos sie zyje, ziemniaki sa wieczne i wiele mozna z nich wycudowac.
                      ja szukam pracy, no prawie pooszlam tylko mnie troche tesciowa z opieka wystawila(ale nie ze swojej winy) no i stara bieda.

                      a moze pochwalcie sie jak mieszkacie i jak byscie chcialy mieszkac
                      my mieszkamy w 2 pok mieszkaniu w bloku na 3 pietrze bez balkonu (35m2) na ta chwile mi pasuje pod wzgledem ukladu(przechodni pokoj do kuchni)ale pozniej bedzie to upierdliwe, brakuje mi ogrodu
                      a mazymy o srodkowym segmencie szeregowca, naszym zdaniem lepsze to niz dom bo tansze w utrzymaniu i blizej ludzi i mniej strachu z wyjazdam a komfort prawie taki sam jak w domu

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        My mieszkamy na 28m2. Duży pokój a drugi to klitka.Mieszka nas 6.
                        Marzy mi się dom na obrzeżu miasta a ogródkiem i kurczakami
                        Taka mała wieś.

                        Także chciałabym znaleźć pracę na 1/4 etatu , z tego względu że Mama pracuje do południa więc od południa na parę godzin mogła bym wyjść.
                        Ale na razie niema nic ciekawego.
                        Amelia 12.03.08

                        Skomentuj


                          #42
                          my mieszkamy też w bloku, mamy mieszkanie dwupokojowe, 52 m2.
                          Co mnie w nim denerwuje to to, że jest to środkowy pion i wszystkie
                          okna mam na tę samą stronę (kto by pomyślał, że będzie to kiedyś
                          przeszkadzało). Za to mam piękną dużą kuchnię (prawie 13m2) w
                          kwadracie, co pozwoliło wstawić nawet stół+4 krzesła.

                          Też mi się marzy dom, działka już jest, ale wątpię czy uda nam się
                          kiedyś wybudować.

                          Skomentuj


                            #43
                            My jedynie mamy działkę , na która co roku jeździmy.W tym roku Amelka będzie szaleć na niej trzeba kupić mały basenik
                            Uprawiamy tam ogórki , fasolkę szparagową , buraki , i sałatę z rzodkiewką.Za to druga część jest rekreacyjna.
                            Amelia 12.03.08

                            Skomentuj


                              #44
                              pieczulka co do szeregowca to nie wiem jak się mają ceny w innych
                              regionach Polski ale u mnie na śląski życzą sobie 300 tyś zł (oczywiście
                              zależy też od miasta i dzielnicy), ale w pobliżu mnie taka jest cena,
                              uważam, że za tą cenę to można dom wybudować a i jeszcze ogród
                              swój masz. A w szeregowcu tylko taras i podjazd.

                              Iza kurczaki..... kurcze też bym chciała ale tylko dla jajek, nie mogłabym
                              zabić na rosół
                              A jakiej konkretnie pracy szukasz ?

                              Skomentuj


                                #45
                                Colleen jestem sprzedawca z wykształcenia więc coś w tym kierunku.
                                Ale szukam to wszędzie na cały bądź pół etatu.Dzwonie pytają się czy mam dziecko mówię tak to odmawiają
                                Amelia 12.03.08

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X