Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
    ja nie wiem jak to jest ze niektórzy taj jak mój mąż codziennie jedzą mega ilości słodkiego i są szczupli a ja jak bym zjadłą to od razu waga w górę idzie. Mój mąż codziennie do pracy na śniadanie kupuje sobie coś słodkiego bo inaczej by śniadanie nie było zaliczone do smacznych
    Ja też należę do tych szczęśliwców którzy wcinają ile wlezie i wciąż się nie turlają z tym że ja to wiecznie w ruchu

    W ogóle to dzień dobry dziewczynki tyle tu teraz ciekawych tematów poruszacie a ja nie mam czasu czytać i pisać

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      Zaczęło się dziać na forum, już dawno nie było tu tak ciekawie. Ja w tamtym tygodniu nie miałam czasu a w tym troszkę lepiej chociaż jutro znowu wyjazd.
      Ja również cały czas w ruchu a mimo to każdy wafelek mni kosztuje dodatkowe gramy. ja całe życie należe do grupy tych pulchniejszych. Ale co ta 90% kobiet nosi rozmiar 40 tak wczoraj w radiu mówili i mni pocieszyli z tym że zawsze najciężej ten rozmiar kupić.

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        jejku ja też jestem mega łasuchem słodyczowym ;p
        Doskonale Was rozumiem bo też mam problem z figurą

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Witam Chyba ten czas przedświąteczny daję się we znaki Ładna pogoda to i czas na porządki i spacery z dziećmi dłuższe ...U nas jeszcze zakupy przed nami
          chciałabym jakieś dekoracje zrobić a tu niby dzień dłuższy ale czasu wciąż brakuje

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            A łasuchem też jestem Uwielbiam słodkości

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              Właśnie zrobiłam porządek w piaskownicy. Wywiozłam stary piasek i czekam aż mąż albo teściu przywiezie Zuzi świeży. ale się zmęczyłam, chyba za szybko jeździłam z tymi taczkami

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
                Właśnie zrobiłam porządek w piaskownicy. Wywiozłam stary piasek i czekam aż mąż albo teściu przywiezie Zuzi świeży. ale się zmęczyłam, chyba za szybko jeździłam z tymi taczkami
                Wierzę, że się zmęczyłaś ale Zuzia będzie zadowolona
                Fajnie, że już można podziałać w ogródkach choć po tych kilku słonecznych dniach plecy dają mi się już we znaki :/

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
                  Zaczęło się dziać na forum, już dawno nie było tu tak ciekawie. Ja w tamtym tygodniu nie miałam czasu a w tym troszkę lepiej chociaż jutro znowu wyjazd.
                  Ja również cały czas w ruchu a mimo to każdy wafelek mni kosztuje dodatkowe gramy. ja całe życie należe do grupy tych pulchniejszych. Ale co ta 90% kobiet nosi rozmiar 40 tak wczoraj w radiu mówili i mni pocieszyli z tym że zawsze najciężej ten rozmiar kupić.
                  super ze sie dzieje na forum bo w pewnym czasie troszku nudno sie tu zaczelo robic a teraz jest wesoło i kolorowo

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Napisane przez pradip Pokaż wiadomość
                    Wierzę, że się zmęczyłaś ale Zuzia będzie zadowolona
                    Fajnie, że już można podziałać w ogródkach choć po tych kilku słonecznych dniach plecy dają mi się już we znaki :/
                    U nas wszyscy chodzą połamani. Dziadek ma zastrzyki bo przeciążył kręgosłup, mąż trochę ostatnio dźwigał i też sie nie może wyprostować. Ja mam nadzieję ze jutro nie odczuję dzisiejszych prac bo tak przed świętami nie mogę sobie pozwolić na leżenie

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
                      U nas wszyscy chodzą połamani. Dziadek ma zastrzyki bo przeciążył kręgosłup, mąż trochę ostatnio dźwigał i też sie nie może wyprostować. Ja mam nadzieję ze jutro nie odczuję dzisiejszych prac bo tak przed świętami nie mogę sobie pozwolić na leżenie
                      Ja do bólu kręgosłupa już sie praktycznie przyzwyczaiłam mąż też ma plecy w strasznym stanie ale teraz właśnie jest na zwolnieniu bo w poniedziałek rano nie mógł się przez nie ruszać a od wtorku z pasem uciskowym ale tnie drzewo na podwórku :/

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        Współczuję bólu pleców :/
                        Ja też jakaś taka przemęczona Lecę już się zbierać i te moje szkraby

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          Napisane przez pradip Pokaż wiadomość
                          Ja do bólu kręgosłupa już sie praktycznie przyzwyczaiłam mąż też ma plecy w strasznym stanie ale teraz właśnie jest na zwolnieniu bo w poniedziałek rano nie mógł się przez nie ruszać a od wtorku z pasem uciskowym ale tnie drzewo na podwórku :/
                          skąd ja to znam mój mąż może być chory połamany ale pracować musi - on to taki pracoholik pradipTwój mąż chyba też nie umie odpoczywać

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
                            U nas wszyscy chodzą połamani. Dziadek ma zastrzyki bo przeciążył kręgosłup, mąż trochę ostatnio dźwigał i też sie nie może wyprostować. Ja mam nadzieję ze jutro nie odczuję dzisiejszych prac bo tak przed świętami nie mogę sobie pozwolić na leżenie
                            Napisane przez pradip Pokaż wiadomość
                            Ja do bólu kręgosłupa już sie praktycznie przyzwyczaiłam mąż też ma plecy w strasznym stanie ale teraz właśnie jest na zwolnieniu bo w poniedziałek rano nie mógł się przez nie ruszać a od wtorku z pasem uciskowym ale tnie drzewo na podwórku :/
                            Powrotu do formy wszystkim życzę! Mój mąż też ciągle narzeka na kręgosłup. w tym miesiącu chodził na rehabilitację, ale coś efektów na razie nie widać niestety.

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomość
                              Powrotu do formy wszystkim życzę! Mój mąż też ciągle narzeka na kręgosłup. w tym miesiącu chodził na rehabilitację, ale coś efektów na razie nie widać niestety.
                              nio z kręgoslupem niestety nie ma żartów - moj tata mial zmiażdżone kręgi dlugo sie rehabilitowal - ale najlepiej wpywał na stan jego kregoslupa basen i pływanie - oczywiscie pod kontrolą lekarza początkowo, wiec ja moge basen polecic, ja z kregoslupem mialam problemy w ciazy teraz odpukać jest okiej

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
                                nio z kręgoslupem niestety nie ma żartów - moj tata mial zmiażdżone kręgi dlugo sie rehabilitowal - ale najlepiej wpywał na stan jego kregoslupa basen i pływanie - oczywiscie pod kontrolą lekarza początkowo, wiec ja moge basen polecic, ja z kregoslupem mialam problemy w ciazy teraz odpukać jest okiej
                                Masz rację, kręgosłup to poważna sprawa. Mój biedny mąż na razie nie ma gdzie wcisnąć na razie chodzenie na basen, ale mam ochotę by we trójke pójść-mąż bedzie sobie pływał, a ja z moją Oleńką w bodziku sobie posiedzimy

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X